
Zaczęło się od tego, że czasem mi gasły światła mijania. sporadycznie. Jakiś tydzień temu gdy odjeżdżałem spod domu zauważyłem że nie mam świateł, sprawdziłem wszystkie bezpieczniki, żarówki i wszystko było ok. Poruszałem trochę przełącznikiem świateł przełączając je na długie i zapaliły się światła. Tak się działo przez cały ostatni tydzień. Przedwczoraj umarły mi światła na stałe. (Długie i pozycje ciągle działają), więc jeszcze wczoraj kupiłem przełącznik używany i na dziś umówiłem się na wymianę. Dzisiaj po wymianie przełącznika działo się to samo. Nie powiem co mnie wzięło, bo to niekulturalne, lecz się wkurzyłem. Światła zrobione prowizorycznie w końcu, zamiast długich mam podłączone mijania - nie mam długich.
