Kilka dni temu zostawiłem auto w garazu podziemnym - wracam nastepnego dnia - kręce rozrusznikiem i nic. Nawet nie próbuje zapalić. Wczesniej miał jakieś problemy na ciepłym z zapalaniem - trzebabyło dłużej krecić, ale zapalał. Na zimnym zawsze od pierwszego zapalał i obroty były stabilne - nie przerywał.
Wykreciłem swiece - stan jak na zdjeciu - suche - lekko żółte. Czujnik dwu pinowy temperatury wykrecony i sprawdzony multimetrem i pirometrem - przy 80 stopniach miał 470 ohm - wiec w normie.
Wiecej pomysłów nie mam..
Moze ktoś polecić kogoś z Łodzi, kto zechce sie zaopiekować klasykiem i wie co robi?
pozdrawiam
Dawid
https://www.dropbox.com/sh/gpsr9xj4qi7s ... s0Oir/audi