Witam przy odpalenia na zimnym silnik trzyma zbyt niskie obroty , jakieś 600 nie więcej , dopiero jak silnik się zagrzeje to trzyma obroty na poziomie 850-900 tak jak powinno być , dodatkowo słychać w czasie jazdy od strony kolektora ssącego dziwny dzwięk typu tryyyy , który nasila się z depnięciem gazu . Pierwsze co zrobiłem to wymieniłem rurkę co idzie od filtra powietrza do kolektora gdyż była cała popękana i to pewnie ona była winna i powstawał ten dźwięk . Niestety nic to nie dało dlatego proszę was o radę co jeszcze należy sprawdzić .
PS . Jakie powinno być napięcie akumulatora przy odpalonym silniku oraz po włączeniu klimy . Pytam dodatkowo bo jak odświeżałem klimę tym sprayem co ustawia się za fotelem . Jak włączyłem klimę a potem recyrkulację powietrza to silnik na gazie ledwo miał 250 obr/min , a na benzynie trochę więcej . Tutaj również proszę o radę drodzy forumowicze :->
[80 B4 2.0 ABT LPG] zbyt niskie obroty na zimnym
Witaj Dawid. Co do pierwszej bolączki to prawdopodobnie może być czujnik temperatury (niebieski), który do sterownika podaje dane rezystancji i w tym momencie nie ma ssania dlatego te niskie obroty. Zmierz opornośc czujnika na zimnym silniku ( 2,5 - 3,5kilooma), jeśli jest dużo mniejsze to jest uszkodzony.Co do drugiego tematu to otwórz maskę i posłuchaj skąd te odgłosy.Co do napięcia to na zimnym (14- 14.5V).
Na odpalonym napięcie mam dokładnie 14,12V czyli w normie , a co do czujnika został wymieniony tydzień temu i jak widać nie pomogło , cóż może zdziwić cena takiego czujnika 20 zł ale to przecież coś by napewno dało mimo że tani czujnik i nie najlepszy rzecz jasna . Byłem również na kompie i po raz kolejny wykazało styk biegu jałowego . Skoro na zimnym źle pracuje a na ciepłym już dobrze to winny pewnie jest silniczek krokowy .