[80 B4]regenerowanie zacisków hamulcowych
ja rozbieralem caly zacisk i czyscilem smarowalem a on i tak po kilku miechach zacina sie i kupilem w sklepie motoryzacyjnym mala sprezyne za 2 zl i zalozylem ja na dzwignie od recznego i do drazka stabilizacyjnego przynajmniej u mnie w 2.8q do drazka jest git. i po dodaniu tych sprezyn reczny oddaje moze to tymczasowe ale narazie dziala zobaczymy jak dlugo. pozdrawiam a najlepiej to kupic nowy zacisk za 300zl :roll:
Quattro ma inne zaciski z tyłu. Ja zregenerowałem oba bo nie było wżerów ale i tak jeden mi puścił po 2 miesiącach i ledwo do domu dojechałem bez hamulców bo cały płyn przez niego wyciekł. Kupiłem z B4 z 95r. pooglądałem czy jest suchy i czy chodzi ładnie i na razie jest super. Mam nadzieje, że drugi nie puści tak szybko
Witam!
Nie tylko B4 standardowo mają problemy z tylnimi zaciskami (szczególnie prawym),bo i u mnie w B3 mam już 4 latka ten problem,nie używam-nie łapie ale czytając wasze posty może wreszcie przywrócę blask ręcznemu (po 4ech latach pasowałoby)
Tym bardziej,że nie mam wżerów i wszystkie gumowe osłony są w dobrym stanie.
Pozdrawiam!
Nie tylko B4 standardowo mają problemy z tylnimi zaciskami (szczególnie prawym),bo i u mnie w B3 mam już 4 latka ten problem,nie używam-nie łapie ale czytając wasze posty może wreszcie przywrócę blask ręcznemu (po 4ech latach pasowałoby)
Tym bardziej,że nie mam wżerów i wszystkie gumowe osłony są w dobrym stanie.
Pozdrawiam!
witam, miałem podobny problem, cieknący tylni prawy zacisk, na internecie szukałem i znalazłem nowe za 380 zloty, uzywane od 100 do 200 złoty ale nie wiemy wtedy ile taki zacisk wytrzyma, więc grzebałem na forum co ludzie piszą i zainteresowało mnie to o zaciskach z golfa, ponieważ kumpel rozbił swojego golfa dośc mocno i stoi mu za domem, pojechalem wyciągneliśmy zacisk przyjechałem do domu i zabralem sie do pracy, śruby pasowały idealnie niestety problem był taki iż przewód hamulcowy okazał sie za krótki na szczęście przy golfie odcieliśmy rurke nie wąż i połączylem oba węże razem, jest trochę dłuższy ale nie przeszkadza, już wszystko pięknie ale niestety klocki nie pasowały, więc pojechałem po te z golfa, złożylismy i zabralismy sie za ręczny. W golfie mocowanie linki jest troche inaczej rozwiazane i trzeba bylo linke wypiąc z uchwytów i przesunąc troche w tyl i zamocowa na paskach, nie można już było włożyc ich w mocowania bo linka byłaby za bardzo pogięta, później odpowietrzyliśmy hamulce i musze powiedziec ze wszystko jak narazie jest ok, powiem cos na ten temat wiecej 4 lutego bo bede miec przeglad wiec wady wyjdą jak coś ;D ps. zacisk jest z golfa 3 GTI... pozdrawiam właścicieli audików...
nie dawno i mnie problem doktnął, przyczyną okazał siębyć syf który dostał się do korektora i ten się zaciął blokując odpływ płynu z zacisku, hamulec zaczął się grzać tak że tarcze spaliło, mało tego, syf który okazał się być przyczyną nieszczęścia poblokował również resztę zacisków po tym jak się zregenerowało zaciski, jednak jest mały problem,
tylny prawy zacisk pomimo tego że linka odbija do końca, trzyma trochę, i hamulec nadal się grzeje, również przedni lewy, ..
dodam że na wszystkich zaciskach tłoczki bez wżerów, dodatkowo wypolerowane papierem wodnym, wymienione uszczelnienia, złożone na smarze do zacisków, tylne wymienione gumki, przesmarowane wszędzie gdzie trzeba, jednak ręczny nie powala na kolana, zawrócić na ręcznym raczej bym się bał, trzymają jakby chciały a nie mogły, lepszy ręczny mam w golfie na bębnie.
tylny prawy zacisk pomimo tego że linka odbija do końca, trzyma trochę, i hamulec nadal się grzeje, również przedni lewy, ..
dodam że na wszystkich zaciskach tłoczki bez wżerów, dodatkowo wypolerowane papierem wodnym, wymienione uszczelnienia, złożone na smarze do zacisków, tylne wymienione gumki, przesmarowane wszędzie gdzie trzeba, jednak ręczny nie powala na kolana, zawrócić na ręcznym raczej bym się bał, trzymają jakby chciały a nie mogły, lepszy ręczny mam w golfie na bębnie.