[ Dodano: 2007-11-20, 21:19 ]
Martwią mnie jeszcze obroty na ssaniu! Rano gdy odpalę wskakują ledwie na 1100 w porywach na 1200 i zaraz spadają na 1000! Przed usterkami jakie opisałem wskakiwał na 1600-1700 i po chwili spadały do 1100! Czy to może być jeszcze wina przepływomierza? Bo mogę wymienić i sprawdzić?
[ Dodano: 2007-11-20, 21:38 ]
czarekj pisze:Wymień samodzielnie sondę i powinno wystarczyć. Dasz sobie radę jeżeli masz jakiekolwiek o tym pojęcie. Nie ma co płacić mechanikowi, zwłaszcza, że nie masz pewności, że wszystko naprawi Ci tak jak należy.Sosna pisze:No ok! ale Vag potem sonda i znowu Vag! Troszkę monety pójdzie! Prawda? Może jakoś idzie obniżyć koszta?
Nawet jeżeli w pamięci sterownika zapisał się błąd, to po zniknięciu jego przyczyny (po wymianie sondy) błąd ten nie jest brany przez sterownik pod uwagę. Taki zapis błędu jest wtedy utrzymywany tylko i wyłącznie w celach informacyjnych. Z chwilą przywrócenia poprawności działania elementu (sonda) cały układ wtrysku działa poprawnie.
Z adaptacją też nie musisz się spieszyć. Jeżeli jej nie zrobisz to auto też będzie poprawnie jeździło.
Oczywiście ze mogę wymienić! Nie jestem aż takim ułomem i rączki mogę chce sobie pobrudzić bo lubię coś sam naprawić i cieszyć sie tym! A dzięki klubowi i wam wszystkim zdobywa sie wiedzę o której wcześniej nie miało sie pojęcia!! Ale jeśli okaże sie ze to nie to? ze tylko jakiś czujnik padł i wszystko miesza? Już sam nie wiem! Dlatego chcialbym oddac do mechanika! Pozdrawiam Wszystkich Klubowiczów.