Witam,
Mój problem zaczął się około tygodnia temu. Samochód był palony do tej pory tylko i wyłącznie z gazu, już ok 7 lat. Nie dostawał grama Pb i wszystko chodziło jak w zegarku. Gorąc czy mróz, zawsze udawało się go bez problemu odpalić. W największe mrozy przełączałem 2 - 3 razy przełącznik od gazu, aby go trochę napuścić i po sekundzie silnik już chodził. Od zeszłej niedzieli jest inaczej, jeszcze do piątku, po wielkich bolączkach samochód odpalał, dzisiaj wysypał się na amen. Instalacja to Lovato I gen (gaźnik). Ostatnio został wymieniony rozrząd, wsadziłem nowe świece Boscha i to w sumie tyle z nowości. Po odkręceniu filtru powietrza i załączeniu zapłonu, nie czuć w ogóle gazu, który miałby dostać się do gaźnika (a zawsze było czuć). Wczoraj, przy którejś już próbie raz dopuścił sporo gazu, wtedy przekręciłem kluczyk i udało mi się odpalić.
W momencie jak już silnik się rozgrzał i go zgasiłem to odpalał od ręki.
Wszystkie przewody podciśnieniowe są w porządku, wszystkie elektrozawory działają,(ten w przy butli też) (sprawdzone napięcie jak i to czy "pstrykają". Jest napięcie na wszystkich świecach i wszystkie dają iskre (sprawdzone). Wykluczam problem z samym zapłonem. Moim zdaniem problem tkwi w instalacji gazowej. Gaz "gubi się" gdzieś po drodze do gaźnika. Tylko gdzie, i jak temu zaradzić?
Silnik 1.8S NE
Pozdrawiam forumowiczów i proszę o pomoc.
[1.8S NE] Przestał odpalać.
[1.8S NE] Przestał odpalać.
Ostatnio zmieniony 26 lis 2013, 17:51 przez randallwa, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Jutro wymienię filtr gazu i napiszę czy coś się zmieniło.
Tylko co może zepsuć się w parowniku poza membranami? Membrany wymieniałem na oryginalne Lovato latem tego roku.
Taka ciekawostka, do tej pory jeździłem tylko na gazie ze stacji z Orłem w logo, jednak tydzień temu raz zdarzyło mi się zalać prawie pusty bak do pełna ze stacji naszych wschodnich sąsiadów LukOi* na stacji w Katowicach. Od tamtej pory zaczęły się dziać cuda. Może ten cudowny gaz po prostu zawalił mi filtr.
Tylko co może zepsuć się w parowniku poza membranami? Membrany wymieniałem na oryginalne Lovato latem tego roku.
Taka ciekawostka, do tej pory jeździłem tylko na gazie ze stacji z Orłem w logo, jednak tydzień temu raz zdarzyło mi się zalać prawie pusty bak do pełna ze stacji naszych wschodnich sąsiadów LukOi* na stacji w Katowicach. Od tamtej pory zaczęły się dziać cuda. Może ten cudowny gaz po prostu zawalił mi filtr.
Witam kolegę, miałem trochę podobny problem, u mnie się zawieszał(przytykał ) wielozawór w butli. Butla była używana 10 lat, tankowane na różnych stacjach przeważnie orlen i trochę syfu się w niej nazbierało, ale do rzeczy.
Wszystkie zawory się otwierały, odkręciłem przewód który wychodzi z butli do parownika włączyłem elektrozawór w butli a tu tylko krótkie psyknięcie i nic, kilka takich włącz i wyłącz i pomogło jakoś zaczeło leciec normalnie ale jak wyjeździłem LPG to i tak zmieniłem butlę dla pewności.
Może kolego randallwa, u ciebie to samo może, a tak apropo to warto by było naprawić go tak aby też na Pb śmigał.
Pozdro.
Wszystkie zawory się otwierały, odkręciłem przewód który wychodzi z butli do parownika włączyłem elektrozawór w butli a tu tylko krótkie psyknięcie i nic, kilka takich włącz i wyłącz i pomogło jakoś zaczeło leciec normalnie ale jak wyjeździłem LPG to i tak zmieniłem butlę dla pewności.
Może kolego randallwa, u ciebie to samo może, a tak apropo to warto by było naprawić go tak aby też na Pb śmigał.
Pozdro.