[B4 1.9 TDI 1Z] Regeneracja głowicy vs przekładka naPierburg
[B4 1.9 TDI 1Z] Regeneracja głowicy vs przekładka naPierburg
Cześć wszystkim,
na wstępie powiem, że na forum zaglądam od trzech lat, lecz zawsze wystarczała mi lektura istniejących tematów. Szukałem tematów z podobnym problemem i... znalazłem całkiem sporo podobnych, ale jednak nie rozwiewających moich wątpliwości.
Otóż moje problemy zaczęły się nagle i niespodziewanie. Audi 80 94 r. palił na dotyk. Nigdy nie miałem problemów z odpaleniem, nawet w mrozy. Nie było szarpania. Nie miałem się do czego przyczepić, choć może jakbym był bardziej obeznany w temacie to coś bym zauważył.
Jeździłem normalnie po mieście i zatrzymałem się w sklepie. Po zakupach (ok. 20 min) nie chciał odpalić (pierwszy raz), choć kręcił jak głupi. Zostawiłem go tam na noc. Następnego dnia bez problemu. Podjechałem do domu 400 m. Później na próbę kilka razy zapalałem i gasiłem bez problemu. Myślałem, że problem rozwiązał się sam. Po przejechaniu 3 km i zgaszeniu na 5 min przy sklepie już nie odpalił. Następnego dnia rano bez problemu. Co ciekawe pojechałem nim do znajomego mechanika ok. 100 km bez żadnych problemów. Po dotarciu na miejsce zgasiłem go i od razu odpaliłem. Odpalił raz, ale po zgaszeniu na 1 min już nie chciał, choć kręcić mogłem do rozładowania akumulatora.
Objawy:
1. Nie odpala ciepły (po kilku km).
2. Zimny odpala bez problemu.
Do tego jeszcze objawy, których wcześniej nie zauważałem, ale może są związane z usterką:
3. Na postoju samochodem trochę bujało i dziwnie trzęsło, ale nie zawsze.
4. Był dosyć zamulony, rozpędzanie zajmowało trochę czasu, a 150 km/h na autostradzie wyglądało na szczyt jego możliwości.
Lektura forum, nasunęła mi dwie przyczyny: czujnik temperatury albo nastawnik pompy wtryskowej (potencjometryczny Bosch). Mechanik odłączył wężyk od pompy do wtrysków i przy odpalaniu stwierdził, że słabe ciśnienie paliwa z pompy i zdiagnozował pompę jako przyczynę. Pompa oddana do regeneracji, wróciła z komentarzem "Nie ma czego regenerować". Po długich poszukiwaniach używki, oddałem jeszcze raz pompę do diagnostyki do serwisu Bosch. Stwierdzili zużycie jakiś elementów + najpoważniejsze: głowica do wymiany. Ponieważ, same głowice nie są już produkowane zaproponowali: regenerację głowicy za 1600 zł, bo koszt całej nowej pompy to 3500 zł.
Moje pytania:
1. Czy regeneracja pompy (1600 zł) z regeneracją głowicy jest rozwiązaniem długookresowym? I co ważniejsze wartym takiego wydatku.
2. Nikt nie wspomniał nic o nastawniku i wciąż nie wiem, czy po regeneracji nie będzie z kolei problemu z nastawnikiem. Może zużycie pompy wyszło przy okazji, ale nie ono było bezpośrednią przyczyną problemu.
3. Zakładając, że nastawnik jest ok, czy mogę kupić jakąś inną pompę (lub tańszą z uszkodzonym nastawnikiem), żeby przełożyć tylko nastawnik.
4. Czy kupno "100% sprawnej" pompy na alledrogo za 800-1000 zł jest dobrym pomysłem? W końcu to loteria, a wolałbym choć droższe, lecz pewniejsze rozwiązanie.
5. Rozwiązanie ku któremu bym się skłaniał: zamiast bawić się w regenerację, czy nie lepiej przełożyć wszystko na Pierburga. Problemem jest znalezienie kogoś kto by się tego podjął, ale z lektury forum wydaje się rozwiązaniem, z którego większość użytkowników jest zadowolona. A koszt przekładki raczej nie przekroczy kosztu regeneracji.
P.S. Po pierwszym sprawdzeniu pompy po ponownym włożeniu nawet na zimnym były problemy z odpaleniem, aż przestał odpalać w ogóle. To było dobrych kilka miesięcy temu. Mechanik już jej nie chce wkładać, chyba że ją zregenerują i dadzą gwarancję. Czyli jestem unieruchomiony, ewentualnie hol/laweta do kilkunastu km, albo włożenie zamiennej pompy na miejscu.
P.S.2. Jeśli ktoś doczytał do tego momentu, wielkie dzięki za cierpliwość
na wstępie powiem, że na forum zaglądam od trzech lat, lecz zawsze wystarczała mi lektura istniejących tematów. Szukałem tematów z podobnym problemem i... znalazłem całkiem sporo podobnych, ale jednak nie rozwiewających moich wątpliwości.
Otóż moje problemy zaczęły się nagle i niespodziewanie. Audi 80 94 r. palił na dotyk. Nigdy nie miałem problemów z odpaleniem, nawet w mrozy. Nie było szarpania. Nie miałem się do czego przyczepić, choć może jakbym był bardziej obeznany w temacie to coś bym zauważył.
Jeździłem normalnie po mieście i zatrzymałem się w sklepie. Po zakupach (ok. 20 min) nie chciał odpalić (pierwszy raz), choć kręcił jak głupi. Zostawiłem go tam na noc. Następnego dnia bez problemu. Podjechałem do domu 400 m. Później na próbę kilka razy zapalałem i gasiłem bez problemu. Myślałem, że problem rozwiązał się sam. Po przejechaniu 3 km i zgaszeniu na 5 min przy sklepie już nie odpalił. Następnego dnia rano bez problemu. Co ciekawe pojechałem nim do znajomego mechanika ok. 100 km bez żadnych problemów. Po dotarciu na miejsce zgasiłem go i od razu odpaliłem. Odpalił raz, ale po zgaszeniu na 1 min już nie chciał, choć kręcić mogłem do rozładowania akumulatora.
Objawy:
1. Nie odpala ciepły (po kilku km).
2. Zimny odpala bez problemu.
Do tego jeszcze objawy, których wcześniej nie zauważałem, ale może są związane z usterką:
3. Na postoju samochodem trochę bujało i dziwnie trzęsło, ale nie zawsze.
4. Był dosyć zamulony, rozpędzanie zajmowało trochę czasu, a 150 km/h na autostradzie wyglądało na szczyt jego możliwości.
Lektura forum, nasunęła mi dwie przyczyny: czujnik temperatury albo nastawnik pompy wtryskowej (potencjometryczny Bosch). Mechanik odłączył wężyk od pompy do wtrysków i przy odpalaniu stwierdził, że słabe ciśnienie paliwa z pompy i zdiagnozował pompę jako przyczynę. Pompa oddana do regeneracji, wróciła z komentarzem "Nie ma czego regenerować". Po długich poszukiwaniach używki, oddałem jeszcze raz pompę do diagnostyki do serwisu Bosch. Stwierdzili zużycie jakiś elementów + najpoważniejsze: głowica do wymiany. Ponieważ, same głowice nie są już produkowane zaproponowali: regenerację głowicy za 1600 zł, bo koszt całej nowej pompy to 3500 zł.
Moje pytania:
1. Czy regeneracja pompy (1600 zł) z regeneracją głowicy jest rozwiązaniem długookresowym? I co ważniejsze wartym takiego wydatku.
2. Nikt nie wspomniał nic o nastawniku i wciąż nie wiem, czy po regeneracji nie będzie z kolei problemu z nastawnikiem. Może zużycie pompy wyszło przy okazji, ale nie ono było bezpośrednią przyczyną problemu.
3. Zakładając, że nastawnik jest ok, czy mogę kupić jakąś inną pompę (lub tańszą z uszkodzonym nastawnikiem), żeby przełożyć tylko nastawnik.
4. Czy kupno "100% sprawnej" pompy na alledrogo za 800-1000 zł jest dobrym pomysłem? W końcu to loteria, a wolałbym choć droższe, lecz pewniejsze rozwiązanie.
5. Rozwiązanie ku któremu bym się skłaniał: zamiast bawić się w regenerację, czy nie lepiej przełożyć wszystko na Pierburga. Problemem jest znalezienie kogoś kto by się tego podjął, ale z lektury forum wydaje się rozwiązaniem, z którego większość użytkowników jest zadowolona. A koszt przekładki raczej nie przekroczy kosztu regeneracji.
P.S. Po pierwszym sprawdzeniu pompy po ponownym włożeniu nawet na zimnym były problemy z odpaleniem, aż przestał odpalać w ogóle. To było dobrych kilka miesięcy temu. Mechanik już jej nie chce wkładać, chyba że ją zregenerują i dadzą gwarancję. Czyli jestem unieruchomiony, ewentualnie hol/laweta do kilkunastu km, albo włożenie zamiennej pompy na miejscu.
P.S.2. Jeśli ktoś doczytał do tego momentu, wielkie dzięki za cierpliwość
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
Na problem z nastawnikiem skontaktuj sie z https://audi80.pl/endriu210,u,7112.htm
pozbedziesz sie problemu raz na zawsze. A co do regeneracji głowicy to narazie odpuść te ich teorie :mrgreen:
pozbedziesz sie problemu raz na zawsze. A co do regeneracji głowicy to narazie odpuść te ich teorie :mrgreen:
Potwierdzam. Endriu ogarniał moją furę pogina aż miło po dziś dzień.Krzysiek 84 pisze:Na problem z nastawnikiem skontaktuj sie z https://audi80.pl/endriu210,u,7112.htm
pozbedziesz sie problemu raz na zawsze. A co do regeneracji głowicy to narazie odpuść te ich teorie :mrgreen:
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Rubicon, Problem ewidentnie z nastawnikiem potencjometrycznym 8-) ,żadne tam głowice ,pompy czy inne cuda wymyślane przez "znawców " :roll: Mechanicy którzy nie mieli do czynienia z nastawnikami potencjometrycznym ,nie mają zielonego pojącia jakie to urządzenie potrafi "czynić cuda " :mrgreen: A zapewniam, że potrafi zapewnić takie "atrakcje " :roll: że można się bardzo zniechęcić ,do słynnego z trwałości i niezawodnosci starego tdi... nie z tym typem nastawnika , niestety Słyszałem nie raz tekst "Panie ,jak się nie da nic zrobić ,to na złom go zaprowadzę " Hehe , oczywiście że się da i sie robi ,mina właściciela po tej robocie bezcenna ,szczególnie jak dostanie zmodzony sterownik :mrgreen: ... przerabiałem już praktycznie wszystkie możliwe objawy jakie powodują te nastawniki i dla kogoś kto nie miał z tym do czynienia ,te objawy mogą być i zwykle są ,bardzo ,bardzo mylące ...skutek <ok> wymyślają różne,czasem niesamowite wręcz teorie .Ale co się dziwić ,jak niektórzy nawet nie potrafią rozpoznać ewidentnych objawów brudnego nastawnika indukcyjnego ,gdzie w odróżnieniu od potencjometrycznego ,można przeprowadzić prosty i 100% test ,trwający tyle ile odpięcie wtyczki impulsatora ,i krótka przejążdzka ,gdzie po odpięciu ,szarpania ustają ...Test ten jest 100% ,pod warunkiem że nastawnik nie jest bardzo brudny i nie falują nam już obroty na jałowym biegu ,bo wtedy odpinanie impulsatora juz niczego nie zmieni 8-) Dla czytających ten tekst , włascicieli nastawników potencjometrycznych ,przypominam że żaden test ,nie działa na nastawnik potencjometryczny ,i odpinanie imulsatora nie ma najmniejszego sensu w takim przypadku Na ten wynalazek ,jest tylko jeden test <ok> podmiana na sprawny 8-) Albo jeszcze lepszy sposób <ok> zmiana na indukcyjny 8-)A Tak poza tematem ,to niezłe macie tam ceny ...regeneracja pompy vp 37 <ok> 1600zł ...z fotela prawie spadłem :roll: zgłoś się do mnie jak będziesz coś potrzebował ,zostanie ci duuuużo kasy w kieszeni
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Wychodzi na to, że moje nieśmiałe podejrzenia w stosunku do nastawnika były słuszne. Z porad na pewno skorzystam MUNIOR, niestety człowiek najlepiej uczy się (albo musi) na własnych błędach, chyba że ma pod dostatkiem "pacjentów" do diagnozy. Dla mnie każdy przypadek jest na razie "pierwszym", ale z każdą usterką jestem bogatszy o nowe wiadomości, co jest czasem frustrujące (błahostka, a człowiek się nie zna) albo bolesne (dla kieszeni... bo też się człowiek nie zna)
- hudy
- Forum Audi 80
- Posty: 4865
- Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
- Imię: Robert
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Alwernia
- Kontakt:
Panowie przylepie się do tematu kolegi.Sprawa tyczy się audicy wujka.Objawy inne niż u kolegi ale na bank nastawnik.Namówiłem go na przekładkę ale do znanych mi ludzi którzy to robią jest dość daleko jak dla mojego wujka więc na razie szukam kogoś bliżej.I tu moje pytanie czy znacie kogoś kto ogarnia temat zmiany nastwnika i jest powiedzmy z Małopolski bądź Śląska?
- bartek18150
- Audi 80 Klub
- Posty: 846
- Rejestracja: 25 wrz 2007, 21:25
- Imię: Dawid
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Mojsławice- Chelm
- Kontakt:
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
Do Trepka uderzajhudy pisze:Panowie przylepie się do tematu kolegi.Sprawa tyczy się audicy wujka.Objawy inne niż u kolegi ale na bank nastawnik.Namówiłem go na przekładkę ale do znanych mi ludzi którzy to robią jest dość daleko jak dla mojego wujka więc na razie szukam kogoś bliżej.I tu moje pytanie czy znacie kogoś kto ogarnia temat zmiany nastwnika i jest powiedzmy z Małopolski bądź Śląska?
https://audi80.pl/trepek,u,9342.htm