[B3/B4] Rezanie wyciszenia stuków łożysk amorów
Wczoraj rozbieralem z kumplem cala prawa kolumnę bo znów zaczęło stukać... Ku naszemu zdziwieniu, poduszka była tak mocno przykrecona ze ledwo ja zajęliśmy... Okazało sie po oględzinach ze stuki to nie jest kwestia luzujacej sie nakrętki rowkowej tylko przytartego amortyzatora.... Sam lag ledwo sie wysuwa po jego wciśnięciu do końca co powoduje że kolumna ma osłabiona amortyzację i stuki powoduje górny talerzyk obijajac sie o kielich poduszka i łożysko w niej były w bardzo dobrym stanie i dokrecone wiec na pewno nie one powodują stuki <ok> Wymyśliliśmy wspólnymi silami rozwiązanie tego problemu które zdradzę dopiero jak przejdzie testy! W poniedziałek jadę po części i zobaczymy czy to coś pomoże :mrgreen:
Borys ja chce odwrotnie mufką skręcić tak aby łeb sześciokątny mieć nad poduszką, kwestia gwintu i rozmiaru to prosta obróbka dla tokarza - a nawet jeśli w hydraulicznym bym takiej nie kupił to można sobie taką dorobić a jedną z hydraulicznego wziąć na wzór dla tokarza sprawdzę swój pomysł jak się uda to zamieszczę na pewno tutaj sprawozdanie z rezania. Pod maską też można zrobić małe rezanie jak wiemy cała kolumna na większym dole opada i talerz u góry bije po kielichu - proponuje kupić w castoramie materiał wygłuszający i obkleić wokół kielich powinno to dać jakiś efekt
nie wiesz co mówisz, jak tależyk dotknie do kielicha to nie stuka tylko WALI! I napewno byś to usłyszał. Te stuki u większości to raczej głuche pukanie.
AAA i jeszcze jedna ważna rzecz: możliwe ze rozwiazanie z polo sie sprawdza tylko porada jest źle napisana, w takiej konfiguracju górny talezyk sciska poduszkę z łożyskiem do kupy, wiec jak sie skreca kołami to co ma się skacać? No właśnie poduszka sie skręca i przez to wywija. Taka poduszka napewno długo nie pojeździ
ja juz sprawdzałem wiele metod i narazie zostaja amory, chyba je wymienie w tym tygodniu i zobacze.
Powtarzam: jak narazie na miesąc wygłuszyły mi pukanie tylko poduchy z golfa IV ale stuka nadal wiec to nie wina poduszek (bo przeciez nie mogły się one wypracować po miesiacu jazdy) tylko zauważyem że jak nowe i miekkie to nie stuka
AAA i jeszcze jedna ważna rzecz: możliwe ze rozwiazanie z polo sie sprawdza tylko porada jest źle napisana, w takiej konfiguracju górny talezyk sciska poduszkę z łożyskiem do kupy, wiec jak sie skreca kołami to co ma się skacać? No właśnie poduszka sie skręca i przez to wywija. Taka poduszka napewno długo nie pojeździ
ja juz sprawdzałem wiele metod i narazie zostaja amory, chyba je wymienie w tym tygodniu i zobacze.
Powtarzam: jak narazie na miesąc wygłuszyły mi pukanie tylko poduchy z golfa IV ale stuka nadal wiec to nie wina poduszek (bo przeciez nie mogły się one wypracować po miesiacu jazdy) tylko zauważyem że jak nowe i miekkie to nie stuka
jakby lag trzymał to wszystko razem sprężynę i amor nie sam amor z talezykiem, to nie rozwiązanie jak z audi 100.
Czasem trzeba sobie wszystko porozbierać pomyslec i dopiero dochodzić do wniosków.
Teraz wnikliwie analizuje patent na poduszkach z polo - to nie miało prawa działać!
Chyba sam spróbuje bo to koszt samych poduszek reszte już mam łacznie z przespawanym łożem pod łożysko z golfa IV, polo itp
BTW rozwiaznie z golfa IV tez o d... potłuc, poduszkę żeby weszła trzeba zeszlifować tak ze zostaje praktycznie sama blacha, ale pomijajac (bo przeciez jak siedzi w kielichu to się nie rusza) to w tej poduszce jest tyle miecha że nie wiem co miało by tam stukać i kiedy sie ona moze zużyć. Wiele golfów widziałem i pokrewnych octavii z seryjnymi poduszkami z 1999 roku np i nic nigdy nie pukło.... a u mnie puka wiec nie wierze ze to poduszki. Chodzi tylko o przeniesienie pracy kolumny mcPersona i wachacza na nadwozie, zauważcie wszyscy że newralgicznym punktem w B4 sa wahacze z maleńkimi silentblokami. A i jeszcze: dlaczego 90% b3 nie puka?
Czasem trzeba sobie wszystko porozbierać pomyslec i dopiero dochodzić do wniosków.
Teraz wnikliwie analizuje patent na poduszkach z polo - to nie miało prawa działać!
Chyba sam spróbuje bo to koszt samych poduszek reszte już mam łacznie z przespawanym łożem pod łożysko z golfa IV, polo itp
BTW rozwiaznie z golfa IV tez o d... potłuc, poduszkę żeby weszła trzeba zeszlifować tak ze zostaje praktycznie sama blacha, ale pomijajac (bo przeciez jak siedzi w kielichu to się nie rusza) to w tej poduszce jest tyle miecha że nie wiem co miało by tam stukać i kiedy sie ona moze zużyć. Wiele golfów widziałem i pokrewnych octavii z seryjnymi poduszkami z 1999 roku np i nic nigdy nie pukło.... a u mnie puka wiec nie wierze ze to poduszki. Chodzi tylko o przeniesienie pracy kolumny mcPersona i wachacza na nadwozie, zauważcie wszyscy że newralgicznym punktem w B4 sa wahacze z maleńkimi silentblokami. A i jeszcze: dlaczego 90% b3 nie puka?
Złożyłem ale nie do końca bo jak zawsze musi być jakaś zemsta rzeczy martwych więc nie sprawdziłem z jazdy ale...... w tym temacie napisałem moje spostrzeżenia https://audi80.pl/b4-28-sedan-sklada ... htm#921019 Pozdrawiam
[ Dodano: 2014-03-07, 14:53 ]
Trochę pojeździłem i cisza jak na razie. Ta zemsta rzeczy martwych to oczywiście kocówka drążka ale bajki są dwie bo przy skręcaniu nakrętka obrobiła się.Przypomniałem sobie że już miałem taki problem kiedyś z tymi samymi więc odradzam kupowanie niby dobrych końcówek z cukru i paczmy przynajmniej na nakrętki, twardość min 10.Przy wymianie musiałem pożałować miedzianego smaru bo musiałem boschem rozciąć, druga strona odkręciła mi się w rękach.Stuki pochodziły również od nich z sworznia,luz góra/dół.
Również poduszka w moim przypadku była z luzami łożyskowymi choć wszystko było dobrze skręcone na tych śmiesznych nakrętkach.Od lewej ta którą miałem INA,środkowa podejrzewam Boge lub Febi z Macphersona ze szrotu a tą którą będę miał teraz to Lemforder nr 10076 02 009.Jak widać wszystkie mają różną wysokość choć dedykowane 80-tce i możliwe że tależ górny osadzenia sprężyny ma w moim przypadku w spół udział z psuciu poduszki a końcówki to już swoją drogą. Pozdrawiam
[ Dodano: 2014-03-07, 14:53 ]
Trochę pojeździłem i cisza jak na razie. Ta zemsta rzeczy martwych to oczywiście kocówka drążka ale bajki są dwie bo przy skręcaniu nakrętka obrobiła się.Przypomniałem sobie że już miałem taki problem kiedyś z tymi samymi więc odradzam kupowanie niby dobrych końcówek z cukru i paczmy przynajmniej na nakrętki, twardość min 10.Przy wymianie musiałem pożałować miedzianego smaru bo musiałem boschem rozciąć, druga strona odkręciła mi się w rękach.Stuki pochodziły również od nich z sworznia,luz góra/dół.
Również poduszka w moim przypadku była z luzami łożyskowymi choć wszystko było dobrze skręcone na tych śmiesznych nakrętkach.Od lewej ta którą miałem INA,środkowa podejrzewam Boge lub Febi z Macphersona ze szrotu a tą którą będę miał teraz to Lemforder nr 10076 02 009.Jak widać wszystkie mają różną wysokość choć dedykowane 80-tce i możliwe że tależ górny osadzenia sprężyny ma w moim przypadku w spół udział z psuciu poduszki a końcówki to już swoją drogą. Pozdrawiam
Dzis wymieniałem Amory, kupiłem Sachsy Gazowe i pomyslałem że skoro nowe amorki to wracam do ori poduszek. Wsadziłem Orginalne niebieskie czyli twarde na dzień dobry. Podziękowałem poduszkom z golfa IV na których dotychczas jeździłęm.
I co? I cicho! Ale wsumie nie do konca, bo po przejechaniu 25 km zaczyna sie znowu coś odzywać. Nie wiem czy to wina amorków nowych że już zaczynają nawalać czy sie poduszka ułożyłą i sktuka. Powiem tylko że jak te niebieskie poduszki włożyłem do Audi pierwszy raz na starych amorach to nawalać zaczeło od samego początku, a tu narazie cicho, no narazie ale i tak jest dużo ciszej niz było
I co? I cicho! Ale wsumie nie do konca, bo po przejechaniu 25 km zaczyna sie znowu coś odzywać. Nie wiem czy to wina amorków nowych że już zaczynają nawalać czy sie poduszka ułożyłą i sktuka. Powiem tylko że jak te niebieskie poduszki włożyłem do Audi pierwszy raz na starych amorach to nawalać zaczeło od samego początku, a tu narazie cicho, no narazie ale i tak jest dużo ciszej niz było
Mam wrażenie że to chodzi o charakterystykę amorków... Jeśli da się olejowe, które nie tłumią tak ostro jak gazówki to będzie wszystko ok, koło zdarzy się ułożyć do drogi przed oderwaniem się poduszki od kielicha bądź przed zastukaniem luzu na łożysku w poduszce... Gazowe nie układają się tak dobrze do drogi bo maja większą siłę tłumienia i ich charakterystyka jest agresywna, od razu hamują sprężynę w znacznym stopniu! To powoduje odrywanie się poduszki bądź stuki w łożysku które seryjnie ma spory luz... Myślę że nie przekonamy się jak to działa do puki ktoś nie zrobi sobie kozy na seryjnych poduszkach i seryjnych amorach.... i wyda przy tym kupę kasy :cry: dla eksperymentu...
EEE tam, dla mnie olejówki to wogóle nie amory, wsadziłem tylko olejowe sachsy do ojca cygara z 90 roku w automacie, ale ten samochód ma charakterystykę pontonu.
Jeżeli chodzi o B4 to nic innego poza gazowymi napewno nie wsadze. A kto powiedziałze to amor puka? Skoro było ok (przynajmniej jakiś czas, a może i nadal tyle ze jestem wyczulony na stuki) to nie ma sie co czepiać. Ori poduszki jak widać też daja rade
Jeżeli chodzi o B4 to nic innego poza gazowymi napewno nie wsadze. A kto powiedziałze to amor puka? Skoro było ok (przynajmniej jakiś czas, a może i nadal tyle ze jestem wyczulony na stuki) to nie ma sie co czepiać. Ori poduszki jak widać też daja rade
Nakrętkę amora dokręcam zawsze na maksa i leje olej do środka.Tłumi a po za tym nie zapieka wkładu bo w tych ze szrotu jeden był nie dolany i ledwo go wyciągnąłem. W KYB jest pierścień centrujący bo wkłady są węższe np o tych co były Boge które były spasowane na styk.Jak dla mnie to wina luzów poduszek i końcówek drążka oraz nie dokręcenia tych chorych nakrętek poduszek.Ja je dokręcam jeszcze raz po postawieniu auta na kołach.Pozdrawiam
Terefere, amory tak dokrecone w goleni ze z zaczelo denko nakretki wpychac, koparka tego nie ruszysz. Poduszki nowe, odboje nowe, reszta elementow nie ma wiecej niz rok i 20 tys. Lacznie z nowym drazkami kierowniczymi (kto to wogole wymienia w b4) Nakretki na poduszkach dokrecone pneumatem, po czym kontra tez pneumatem i dla bhp trzecia kontra tez pneumatem. Mysilicie ze lepiej sie da?
Ja to u siebie widze jedna zaleznosc, jak dam nowe poduszki lub jak zloze od nowa kolumne do samochodu to dslownie przez jakies pare kilometrow nie puka po czym sie zaczyna. Najdluzej sie zaczynalo nagolfoskich.
Tak wiec temat zmiany poduszek uwazam wogole za zbedny bo u mnie stuka teraz duzo ciszej niz nawet na tych z golfa vi
[ Dodano: 2014-03-20, 10:21 ]
Kolejne wiesci z placu boju,
porozbierałem i poskładałem wszystko jeszcze raz od nowa.
Wlałem olej do macpersonów jak to niektórzy sugerowali - mysle co mi zalezy, wlałem najgęstszy jaki sie da i zero poprawy dosłownie daremny trud tyle ze golen od wewnątrz nie zardzewieje. Tak wiec jak ktoś nie ma chęci wlewać oleju lub poprostu nie ma nic pod reką to niech sobie daruje bo to nic nie daje.
Druga sprawa dokręcanie nakrętek:
tez niektórzy "znawcy" twierdzą ze to najwazniejsza sprawa - bzdura!
Dawałem albo 3 kontry albo na klej do gwintów a finalnie przerobiłem ori rowkowe nakrętki tak że mają na końcu szesciokąt (ktoś wklejał podobne zdjęcie) aby móc do dosłownie kluczem nasadowym "doj.ebać" na siłe i nic to nie daje wiec kwestie luzujących sie nakrętek wkładam miedzy bajki. Plus tego taki że dużo łatwiej sie dokręca i odkreca łożyska od sztycy amora.
Wiec szukamy dalej
A zastanawiał sie ktoś co różni b3 od b4 w zawieszeniu? Trzeba sie na tym skupić Bo prawda jest taka ze b3 za bardzo nie stuka a wszystkie b4 maja problem z głuchym pukaniem.
Ja jeździęłm b3 z naprawde wyjebanym zawieszeniem i nic tam nie stukneło nawet, a w b4 na wszystkim nowym cały czas napitala
Ja to u siebie widze jedna zaleznosc, jak dam nowe poduszki lub jak zloze od nowa kolumne do samochodu to dslownie przez jakies pare kilometrow nie puka po czym sie zaczyna. Najdluzej sie zaczynalo nagolfoskich.
Tak wiec temat zmiany poduszek uwazam wogole za zbedny bo u mnie stuka teraz duzo ciszej niz nawet na tych z golfa vi
[ Dodano: 2014-03-20, 10:21 ]
Kolejne wiesci z placu boju,
porozbierałem i poskładałem wszystko jeszcze raz od nowa.
Wlałem olej do macpersonów jak to niektórzy sugerowali - mysle co mi zalezy, wlałem najgęstszy jaki sie da i zero poprawy dosłownie daremny trud tyle ze golen od wewnątrz nie zardzewieje. Tak wiec jak ktoś nie ma chęci wlewać oleju lub poprostu nie ma nic pod reką to niech sobie daruje bo to nic nie daje.
Druga sprawa dokręcanie nakrętek:
tez niektórzy "znawcy" twierdzą ze to najwazniejsza sprawa - bzdura!
Dawałem albo 3 kontry albo na klej do gwintów a finalnie przerobiłem ori rowkowe nakrętki tak że mają na końcu szesciokąt (ktoś wklejał podobne zdjęcie) aby móc do dosłownie kluczem nasadowym "doj.ebać" na siłe i nic to nie daje wiec kwestie luzujących sie nakrętek wkładam miedzy bajki. Plus tego taki że dużo łatwiej sie dokręca i odkreca łożyska od sztycy amora.
Wiec szukamy dalej
A zastanawiał sie ktoś co różni b3 od b4 w zawieszeniu? Trzeba sie na tym skupić Bo prawda jest taka ze b3 za bardzo nie stuka a wszystkie b4 maja problem z głuchym pukaniem.
Ja jeździęłm b3 z naprawde wyjebanym zawieszeniem i nic tam nie stukneło nawet, a w b4 na wszystkim nowym cały czas napitala