Zrobiło się małe pęknięcie w miejscu zaznaczonym na czerwono i 1,5l płynu wypłynęło.
A tu pozostała po wycieku plama i mieniący się w niej olej.
I teraz nasuwa się pytanie skąd olej w płynie chłodniczym? W grudniu mechanik wymieniał mi uszczelkę chłodniczki oleju i zaobserwowałem po odebraniu auta białą maź na bagnecie i pod korkiem wlewu, która to wcześniej nie występowała. Myślałem, że może faktycznie auto się nie dogrzewa na krótkich 15km trasach, do tego ta pora roku ale nie wiem czy nie jest to związane właśnie z tą wymianą. Co wy na to? Może ta nowa uszczelka jest nie do końca szczelna?
Dodam jeszcze, że już wcześniej znikał mi płyn chłodniczy raz na trzy miesiące trzeba było go trochę dolać bo poziom zbliżał się do kreski minimum, oleju w ciągu roku jedna dolewka z 0,25l wystarczyła. W zbiorniczku wyrównawczym nie widać żadnych bąbelków spalin itp., silnik też się nie przegrzewa. Mile widziane inne objawy walniętej uszczelki pod głowicą.
Możliwe, że przez olej tak spuchnął ten wąż?