Forum Audi 80 Klub Polska

No tak, mogę się z tym zgodzić. Będzie trochę za małe sprężanie na zimnym silniku i samochód może ciężej palić, ale na rozgrzanym będzie miał w normie i będzie chodził tak jak powinien. W takim wypadku nie wiem czy opłacalny jest remont silnika, bo żeby to dobrze wykonać to potrzebne są nie małe pieniądze. Nie wystarczy wymienić tylko pierścienie i będzie cacy jak to mechanicy mówią. Może dobrze będzie, ale na krótko. A konkretny remont silnika to już są koszty takie, że chyba bardziej opłacalne jest kupic drugi.

Mi to się jednak tak trochę wydaje że to mechanicy naciątgają. Mierzą takiemu klientowi sprężanie na zimnym silniku, wychodzi im 24bary mówią że: "u silnik już ruina bo minimum to jest 25bar, remontuj to pan bo długo tym nie pojeździsz". A w żeczywistości silnik może mieć kłopoty z rozruchem ale na rozgrzanym silniku może mieć 27barów albo więcej i pracować całkiem normalnie jeszcze przez długie lata. Wymienią takiemu co się na to złapie pierścienie i pare pierdołów, chwilowo ciśnienie wzropśnie ale po roku będzie to samo a mechanik swoje skasuje.

pytanie zasadnicze, po co idziesz do mechanika? chcesz sie dowiedziec jaki jest stan silnika mierz na zimnym, jesli jest ok, to na cieplym tym bardziej bedzie ok
jesli jest zle to faktycznie na cieplym moze byc dobrze ale czy to rozwiaze problem porannego odpalania? wlasnie w tym momencie mechanik moze probowac szukac dziury w calym i naciagac na dodatkowe koszty.

Dlatego ja wolę unikać naszych polskich mechaników jak ognia, no chyba że to znajomy i ma się do niego zaufanie

Mechanik, który wykonywał pomiar w moim silniku i gdy okazało się, że wynik nie był "rewelacyjny" (24-25bar.) oświadczył, że mimo to nie ma potrzeby wykonywania naprawy. Te silniki dają sobie radę przy takiej kompresji. Podstawa to lać dobre paliwo i w zimie będzie palił mimo, że troczę trudniej. Dodam, że byłem w tym warsztacie poraz pierwszy. Nik nie naciągał mnie na remont silnika i.tp.

Ibanez, wyjątek potwierdza regułę :mrgreen: Oczywiście nie mówię tutaj że każdy mechanik jest od razu taki zły, ale niestety mechanik "naciągacz" to nie jest rzadkość w naszym kraju. Ciężko o naprawdę solidnego i uczciwego mechanika Kilku na szczęście takich jest i to na naszym forum <ok>

Słuchajcie - wygląda na to że są 2 szkoły i tyle.Wszyscy są zgodni że w 20st. mrozie nie ma co, ale czy powinno to być 20, 70 czy 90stopni to są różne zdania.

Zatem należy moim zdaniem pomiar wykonać 2-3 krotnie w różnych temperaturach i potem analizować.

Obojętnie jak się mierzy sama interpretacja wyników też nie jest jednoznaczna - np co oznacza w starym nasto-letnim silniku dość wysoka bliska fabrycznej kompresja? Odpowiedzi znalazłem 3 :
a) silnik jest w dobrym stanie po prostu
b) jest dużo nagaru więc ciśnienie jest wyższe - nie wiadomo tylko ile daje nagar a ile dobre uszczelnienie
c) silnik jest w podłym stanie - przy dużej podaży oleju do cylindrów ciśnienia sa wysokie (autopróba olejowa)