
Otóż przez dłuższy czas coś mi lekko skrzypiało przy wciskaniu sprzęgła (było to słyszalne tylko przy zgaszonym silniku). Ponieważ żadnych innych objawów nie było olałem to. Wczoraj nagle skrzypienie zniknęło. A dziś pojawił się problem ze ślizgającym się sprzęgłem - przy mocniejszym wciśnięciu gazu na 3 i 4 biegu rosną obroty a nie wzrasta prędkość, po czym zaczyna powoli rosnąć prędkość i zaraz jest lekkie szarpnięcie i zaczyna jechać. Dodam jeszcze, że po tym jak mi zniknęło skrzypienie to pedał sprzęgła chodzi jakby trochę lżej (wcześniej był twardszy).
Czy takie objawy to wina kończącego się sprzęgła czy też może problem np. z pompą lub wysprzęglikiem? A może winny jest przewód łączący pompę sprzęgła z wysprzęglikiem? W jaki sposób można sprawdzić poszczególne elementy? Dziwne dla mnie jest to że po wciśnięciu gazu najpierw ślizga a później jakby załapywał i jest w miarę dobrze. To tak jakby coś nie odbijało odrazu tylko po chwili...
Z góry dziękuję za pomoc.