a tak nawiasem ma ktoś zdjęcie z bliska tej płytki ? tylko takiej dobrej gdzie ścieżki nie są wytarte . ?
Nie ma szans,żebyś cokolwiek zobaczył
,widziałem ich dziesiątki ,o tych zmasakrowanych ,przez "naprawiaczy "nawet nie wspomnę ,bo rzecz oczywista ,raz nawet taka "masakra " styków ,była zaplombowana plombą "serwis bosch " ,żenada ,a plomba chyba po to ,żeby nikt nie sprawadzał jak to "naprawili " :roll: ale o niektórych, nigdy nie powiedział bym że mogą być wytarte ,czy uszkodzone ,bo wyglądały w środku elegancko ...a jednak silnik na nich fiksował...Po zmierzeniu oporności,były one dalekie od fabrycznych tolerancji ...także nie tylko wytarte scieżki są przyczyną fiksowania...dlatego jest wiele różnych objawów końca tego nastawnika ,bo nie zawsze przyczyną są wytarte ściezki...Można by tak pisac i pisać w kółko ... A podsumowując <ok> wynalazek pod tytułem "nastawnik MES" zwany potencjometrycznym ,spotrafi sie zepsuć ,bez widocznych w jego wnętrzu ,jakich kolwiek śladów ,jego naprawa zwana "regeneracją" może wystarczyć na dłużej lub krócej ,w zależności od tego ,jak został naprawiony ... zwykle jest to niestety ta druga opcja .Gdyby naprawdę wymieniano płytkę i styki na ori ,można by było śmiało powiedzieć że mamy nowy nastawnik ,który bedzie tak samo zywotny jak ori ,czyli pośmiga następne ok.20 lat ...ale ta ostatnia opcja ,według mnie ,jest bardzo mało prawdopodobna ,a nawet nie mozliwa w cenie regeneracji za 300-350 zł