Pomyślę jeszcze, albo stożek albo jakiś w puszce ,np. od diesla.
No to lecimy na grubo z tematem.Parę fot z dzisiejszych działań-rozbiórka i robienie zaprawek bo wiele miejsc już nie wygląda za dobrze:
Spod tych liste to chyba z kilogram ziemi wyrzuciłem.
Parchy z maski w trakcie usuwania:
Na koniec wszystkie miejsca ze zdartym lakierem(rzecz jasna nie mówię tu o plastikach) potraktowałem czymś takim:
I całkiem mile się zaskoczyłem bo myślałem że da to mniej więcej tyle samo co polanie auta wodą a okazało się że całkiem ładnie wyczyściło rdzawy nalot.
Auto zostawiam w takim stanie do jutra ,jutro zaś leci lakier na auto.
No to wstawiam parę zdjęć jako że koniec prac(w zasadzie nie koniec bo jeszcze muszę audice poskładać a dzisiaj raczej tego nie zrobię, taki deszcz ,przez weekend nie będzie mnie w domu więc złoże ją spowrotem pewnie dopiero w niedzielę).
Generalnie to z efektu jestem zadowolony/średnio zadowolony, zależy od miejsca-maska nadal wygląda źle ,bo lakiery trochę różnią się odceiniem a na masce najwięcej malowania było.Bardzo zadowolony natomiast jestem z błotników ,tylnej klapy i zderaka.
Przepraszam za jakość tego zdjęcia
A tu takie małe after before:
tak więc uważam że kolejny z wielkich planów co do audicy został zrealizowany <ok>