Audi Cabriolet 2.6 V6
stawsz, dzięki za linka. Temat dzielonych lamp jest mi znany i rozważam taką opcję ale z tego co widzę to większość tych co zdecydowała się na takie dzielone lampy to po jakimś czasie montowała polifty
Póki co, wygląd lamp mi nie przeszkadza, zamontowałem żarówki Osram H1 Cool Blue Intense oraz Philips W5W Blue Vision Ultra Efekt Xenon i jestem zadowolony z światła, które dają. Najpierw zajmę się glebą oraz sprawami lakierniczymi a potem ew. przednimi lampami.
Póki co, wygląd lamp mi nie przeszkadza, zamontowałem żarówki Osram H1 Cool Blue Intense oraz Philips W5W Blue Vision Ultra Efekt Xenon i jestem zadowolony z światła, które dają. Najpierw zajmę się glebą oraz sprawami lakierniczymi a potem ew. przednimi lampami.
- damian_xyz
- Moderator
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 wrz 2007, 15:34
- Imię: Damian
- Model: Inny
- Nadwozie: Cabrio
- Silnik: 1.3 FY
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Po długim oczekiwaniu, od połowy maja br., wreszcie dotarły. Adaptery 30 mm. 4x108 - 4x100. Długość śrub (gwintu) to 2,5 cm.
Obecne adaptery firmy RH 20 mm. 4x108 -> 4x100 będą iść na handel.
Nowe adaptery zostały wykonane przez użytkownika z forum VW ZONE - przypuszczam, że siedzi też na innych forach. Takie ustrojstwo zamawiał u niego jeden z tutejszy forumowiczów.
Ciekaw jestem efektu..
Obecne adaptery firmy RH 20 mm. 4x108 -> 4x100 będą iść na handel.
Nowe adaptery zostały wykonane przez użytkownika z forum VW ZONE - przypuszczam, że siedzi też na innych forach. Takie ustrojstwo zamawiał u niego jeden z tutejszy forumowiczów.
Ciekaw jestem efektu..
POOREK, nie zwróciłem na to uwagi, jaka jest średnica otworów - jedno jest pewne: jak auto było na podnośniku i wulkanizator zakładał już koło na adapter to musiał pomagać mu drugi pracownik aby przytrzymać koło, więc alufelga na niczym nie osiadła (tak to rozumuję). Co do bicia przy większych prędkościach to nie zauważyłem czegoś takiego. Chociaż nie rozpędzam się za specjalnie autem Max. 150 km/h przez chwilę i koniec.
Na drugim samochodzie, na którym miałem 18' alufelgi bez pierścieni centrujących (brak adapterów bo rozstaw śrub był odpowiedni) czułem mega bicie już przy 60 km/h - po założeniu pierścieni bicie ustało.
Na drugim samochodzie, na którym miałem 18' alufelgi bez pierścieni centrujących (brak adapterów bo rozstaw śrub był odpowiedni) czułem mega bicie już przy 60 km/h - po założeniu pierścieni bicie ustało.
Nie musisz rozpęcząc się do 150km/h żeby poczuć bicie Rozstaw śrub a średnice otworów to dwie różne rzeczy. Koszt pierścieni na allegro to 15zł czy tam 18zł z wysyłką, musiałbyś zmierzyć otwór na feldze ten co wchodzi łożysko w niego i otwór na piaście/dystansie masz pewnie oba 57,1mm. Może i Ci nie bije bo akurat jakoś dobrze Ci to zalożyli, ja bym w to zainwestował dla własnego świętego spokoju, tym bardziej że to groszowa sprawa a problem z głowy. Wtedy koło obraca się idealnie po obwodzie, teraz jak zakręcisz kołem w górze i masz nawet odchylenie 1mm w którąś stronę, zobaczysz jak nierówno obraca Ci się koło. A to że nie czujesz bicia to może na oponie Ci się amortyzuje. Na pewno odczujesz nawet delikatną róznicę w prowadzeniu, a jesli nie to tak jak piszę, będziesz miał spokojną głowę.
Zaznaczając w poprzednim poście rozstaw śrub oraz brak adaptera, chciałem wskazać, że koła w drugim aucie są przykręcone bezpośrednio do piasty a nie "czegoś pomiędzy" - czyt. adaptera.POOREK pisze: Rozstaw śrub a średnice otworów to dwie różne rzeczy
Pierścienie centrujące na pewno kupię ale wkurwia mnie konieczność demontowania koła, mierzenia, zakładania koła, zamawiania, demontowania koła, założenia pierścienia a potem założenia koła. Leń ze mnie
Już trochę kół przerzuciłem nie tylko w cabrio i wiem, że jazda bez pierścieni centrujących nie musi owocować biciem kierownicy. Wystarczy dobrze koła przykręcić. Niestety nawet jeśli przykręcimy idealnie to przy wjechaniu w mega dziurę koło potrafi się ruszyć tyle ile może na stożku śruby/nakrętki i zaczyna powoli wybijać otwór. Oglądałem nawet koła, które chciałem kupić do TT i otwory zmieniły się w JAJO, a do tego popękały do wewnątrz.
W skrócie: da się jeździć bez pierścieni bez bicia, ale można w tym czasie trwale uszkodzić felgi. Jako forumowy WheelWhore NIE POLECAM!
W skrócie: da się jeździć bez pierścieni bez bicia, ale można w tym czasie trwale uszkodzić felgi. Jako forumowy WheelWhore NIE POLECAM!