Postanowiłem, że sam usunę rdzę i zabezpieczę auto przed oddaniem go do lakierników.
Małe wykwity rdzy na słupkach przednich, na każdym nicie górnej aluminiowej listwy, trochę pod listwami progowymi, i parę innych drobnych. Wszystko oczyszczone do ostatniego grama rdzy, zalane dwukrotnie na 72godziny Fertanem... taka cała, goła buda pojechała na dalsze zabiegi. Zawiasy wypiaskowane, cały pas przedni, chłodnica płynu wspomagania, podstawka aku.
To co mogłem zdemontować z zawieszenia, żeby dało się toczyć zostało zdemontowane i obecnie się tym zajmuje. Wypiaskowane i pomalowane zaciski z jarzmami, dyfer, wał.. reszta zawieszenia będzie wypiaskowana po powrocie z lakierni.
Tymczasem bawimy się z wymianą tłoczków w zaciskach z przodu oraz z tyłu, komplet nowych części do zawieszenia już czeka.
Łożyska przód oraz tył
łączniki stabilizatora
końcówki drążków
tuleje wahaczy
sworznie
osłony przegubu
przewody hamulcowe
reperaturki zacisków z tłoczkami
simeringi
klocki i tarcze hamulcowe
gumki stabilizatorów
linki ręcznego
i stare "nowe" drążki reakcyjne.
Buda od "spodu" przed złożeniem wszystkiego też będzie zabezpieczana, wydech zrobimy nowy, ale z czarnucha
