Forum Audi 80 Klub Polska

Witam. Na silniku renault megane 1.9d z 96 roku zbudowałem sobie bugiego, i w samochodzie silnik pracwał elegancko a w bugim juz ledwo zipie na niskich obrotach, kopci jak smok, ale moc ma i idzi jak nalezy, ktos wie w czym problem?

więcej danych proszę, zwykły muł, z komputerem itp, rozrząd w porządku jest ? od założenia tak ma ??

Zwykły muł bez turbo, bez kompa zadnego teraz, w smochodzie jakis tam komp pewnie był bo pompa jest boszoska i sa tam jakies w niej kable ponoc od przyspieszacza zapłonu ale nie wiem dokładnie. Chodził tak od załozenia w bugim potem cos zaczeło strasznie klepac myslałem ze rozrzad sie przestawił znaczy ze pasek przeskoczył wiec probowałem przestaiwc samemu ale chyba przestawiłem w zla strone, najpierw zrobiłem kilka obrotów silnika kluczem i nie było zadnych kolizji, potem kreciłem rozrusznikiem i tez było git a jak odpalił to zaczeło całkiem cos klepac i pasek strzelił i 2 zawory wygieło. Teraz głowica jest po remoncie, nowa uszczelka elringa nowy pasek wszystko zlozone na fabryczne znaki i jest jeszcze gorzej niz było. I dalej cos klepie kolega twierdzi zo mogł sie którys korbowod przygrzac. dodam ze to klepanie nie powoduje spadku mocy i wystepuje pod obciazeniem, na wolnych obrotach nie klepie i przey delikatnym wkrecaniu na obroty tez nie.

czyli tak działał dobrze w budzie, wyjąłeś silnik odłączyłeś kompa i przestał działać ?? nie było możliwości przestawienia rozrządu przy przekładce ? Ogólnie francuzy są do niczego, drogie części, słabe technicznie silniki ( siadają panewki )

Ten komputer trochę steruje silnikiem. Bez niego też będzie chodzić ale głośno będzie pracował. Czy kolega ma jeden wtrysk z kablem tak jakby sterujący był? Miałem przypadek że w megane właśnie straciło się zasilanie na ten komputer. Nie grzały świece i głośno klekotał.

Zaden wtrysk nie ma kabelków, rozrzad musi byc ustawiony dobrze bo na fabryczne znaki go ustawiałem. Co dotego ze frnacuz jest do dupy to sie zgadzam w 100% ale tylko takie auto sie udało wychaczyc za grosze.

Dzis niespodzianka, byłem sie przejechac i to klepanie ustało, samo z siebie a klepało naprawde dosc mocno i to nie były szklanki.