[B4 2.0 ABT] Gotujący się płyn chłodniczy po regeneracji gło
[B4 2.0 ABT] Gotujący się płyn chłodniczy po regeneracji gło
Witam. Mam problem z gotującym się płynem chłodniczym po regeneracji głowicy. Płyn zaczyna się gotować przy około 92 stopniach, na trasie temperatura silnika dochodzi do 90 a podczas jazdy po mieście, podczas stania w korkach itp sięga 95, wtedy włączają się wentylatory i temperatura spada. Wszystko wydaje się ok ale jednak płyn przy takich temperaturach zagotować się nie powinien. Przeglądając forum dużo ludzi pisało o niebieskim czujniku przy chłodnicy, myślicie, że to on może być za to odpowiedzialny? To mój pierwszy post więc postarajcie się być wyrozumiali tłumacząc łopatologicznie Z góry dzieki za pomoc.
Co masz na myśli, pisząc że płyn się gotuje. Nawet woda się nie gotuje przy takiej temp a układ jest pod ciśnieniem co tym bardziej utrudnia gotowanie się płynu ( uwalnianie się powietrza z cieczy ). Jak wyżej kolega pisze dopiero temp powyżej 100 stopni lub wywalanie plynu korkiem każe nam się zastanawiać czy wszystko jest ok.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 216
- Rejestracja: 04 mar 2013, 23:19
Tak moze byc przez pierwsze km jest troche z tym zabawy, proponuje na rozgrzanym silniku z wyczuciem odkrecac az cisnienie zejdzie, pozniej na zgaszonym i tak pare razy ewentualnie dolać, jak korek sprawny to ma w sobie taki jakby zaworek i tez powinien odpowietrzac silnik u mnie po którymś razie przestał odpowietrzać i postanowiłem wymienic wydatek nie duzy
-
- Forum Audi 80
- Posty: 216
- Rejestracja: 04 mar 2013, 23:19
-
- Forum Audi 80
- Posty: 216
- Rejestracja: 04 mar 2013, 23:19
Rozumiem, że głowica była splanowana i nowa uszczelka tak?? Odpal na zimnym i zobacz czy masz bąbelki w zbiorniku. Jak miałem zapowietrzony to waliło mi ciśnienie do góry ale nie miałem zapachu spalin. Górny wąż też będzie masakrycznie gorący jak będzie zapowietrzony. Weź go pościskaj trochę na działającym silniku i zobacz czy jest tam woda w nim czy nie. Najpierw obserwuj zbiornik i czekaj na bąbelki i zbadaj ich zapach.
Dwa lata temu wymieniałem uszczelkę pod głowicą w moim B4 ABT. Chociaż uszczelkę pod głowicą wymieniałem pierwszy raz sam, to starałem się wszystko robić zgodnie z zasadami sztuki - nowe szpilki, ze starych śrub zrobiłem dwa kołki centrujące, przykręcałem zgodnie ze sztuką dynamometrem.
Kiedy odpaliłem auto, to płyn chłodniczy strasznie bulgotał. Wylewał się po odkręceniu korka na zbiorniczku wyrównawczym. Byłem załamany bo myślałem że ciśnienie z cylindrów idzie w płyn chłodniczy, a to było tylko odpowietrzanie układu.
Głowicy nie planowałem, wyszlifowałem ją tylko (i blok) papierem ściernym, sprawdziłem na płaskość odpowiednim przymiarem i szczelinomierzem.
Kiedy odpaliłem auto, to płyn chłodniczy strasznie bulgotał. Wylewał się po odkręceniu korka na zbiorniczku wyrównawczym. Byłem załamany bo myślałem że ciśnienie z cylindrów idzie w płyn chłodniczy, a to było tylko odpowietrzanie układu.
Głowicy nie planowałem, wyszlifowałem ją tylko (i blok) papierem ściernym, sprawdziłem na płaskość odpowiednim przymiarem i szczelinomierzem.