[80, B3, 91r, PP] Problem z odpalaniem na benzynie
[80, B3, 91r, PP] Problem z odpalaniem na benzynie
ROZWIĄZANIE NA STRONIE 2
Cześć wszystkim
Mam problem z odpalaniem auta na benzynie przy zimnym silniku oraz pracą silnika podczas jazdy.
Może w większym skrócie opiszę jak to się objawia:
- Zimny silnik (PB):
1. Wsiadam do auta, przekręcam kluczyk, auto kręci, kręci, kręci bez końca...
2. W takim przypadku muszę posłużyć się LPG aby móc rozkręcić motor.
3. Gdy już uda mi się odpalić auto, przełączam PB. Po przełączeniu dosłownie po sekundzie gaśnie.
4. Powtarzam krok odpalenia za pomocą LPG, auto odpala, przełączam na PB, trzymam nogę na gazie w okolicach 1800 obrotów, po sekundzie obroty spadają aż do zgaśnięcia silnika, przełączam na LPG aby złapać obroty, potem na PB i tak parę razy aby chciał załapać pracę na benzynie.
5. Ok, obroty trzymają na benzynie tak więc próbuje ruszyć - albo auto zgaśnie przy próbie ruszenia z miejsca albo uda mi się jakoś z miejsca rozkulać. W tym czasie wciskam pedał gazu. Im mniejszy nacisk na gaz tym problem jest mniejszy. Podczas wciśnięcia pedału gazu strasznie telepie całym silnikiem - tak jakby się dławił, chciał nabrać powietrza, szarpie szarpie aż jakoś można wrzucić drugi bieg.
Tak auto zachowuje się na zimnym silniku podczas pracy na benzynie. Zaznaczę że na LPG chodzi jak ta lala. Nie ma do czego się przyczepić. Poniżej mały opis zachowania na rozgrzanym silniku.
- Rozgrzany silnik (PB)
1. Wsiadam do auta, przekręcam kluczyk, auto odpala na dotyk bez czkawki.
2. Ruszanie z miejsca bez problemu, praktycznie bez jakichkolwiek znaków usterki.
3. Objawy są widoczne jednak podczas jazdy i dodawaniu gazu. Im mniejszy nacisk na gaz tym problem jest mniejszy lub nawet niezauważalny. Przykładowo wciskam pedał na maksa. Autem lekko szarpie, w pierwszych 2 sekundach prawie zero reakcji na gaz. Po chwili dostaje kopa i jedzie.
Tutaj również na LPG jest zero problemu.
Co w ostatnim czasie zrobiłem (oczywiście przed tymi czynnościami poniżej było tak samo)
- regeneracja gaźnika Pierburg 2ee
- wymiana filtra paliwa
- wymiana pompy paliwa
W planach mam zamiar sprawdzić:
- filtr oparów paliwa (odparowywacz itp) - różnie jest nazywany, ciężko dostać tą część niestety i nadal szukam (poniżej screen)
- zawór regulacji ciśnienia
Nie wiem czy to coś da ale szczerze to nie mam pomysłu już na ten problem.
Sorry za taki opis ale chciałem jak najprościej opisać problem i zachowanie auta.
Za wszelkie wskazówki i pomoc dziękuje.
ROZWIĄZANIE NA STRONIE 2
Cześć wszystkim
Mam problem z odpalaniem auta na benzynie przy zimnym silniku oraz pracą silnika podczas jazdy.
Może w większym skrócie opiszę jak to się objawia:
- Zimny silnik (PB):
1. Wsiadam do auta, przekręcam kluczyk, auto kręci, kręci, kręci bez końca...
2. W takim przypadku muszę posłużyć się LPG aby móc rozkręcić motor.
3. Gdy już uda mi się odpalić auto, przełączam PB. Po przełączeniu dosłownie po sekundzie gaśnie.
4. Powtarzam krok odpalenia za pomocą LPG, auto odpala, przełączam na PB, trzymam nogę na gazie w okolicach 1800 obrotów, po sekundzie obroty spadają aż do zgaśnięcia silnika, przełączam na LPG aby złapać obroty, potem na PB i tak parę razy aby chciał załapać pracę na benzynie.
5. Ok, obroty trzymają na benzynie tak więc próbuje ruszyć - albo auto zgaśnie przy próbie ruszenia z miejsca albo uda mi się jakoś z miejsca rozkulać. W tym czasie wciskam pedał gazu. Im mniejszy nacisk na gaz tym problem jest mniejszy. Podczas wciśnięcia pedału gazu strasznie telepie całym silnikiem - tak jakby się dławił, chciał nabrać powietrza, szarpie szarpie aż jakoś można wrzucić drugi bieg.
Tak auto zachowuje się na zimnym silniku podczas pracy na benzynie. Zaznaczę że na LPG chodzi jak ta lala. Nie ma do czego się przyczepić. Poniżej mały opis zachowania na rozgrzanym silniku.
- Rozgrzany silnik (PB)
1. Wsiadam do auta, przekręcam kluczyk, auto odpala na dotyk bez czkawki.
2. Ruszanie z miejsca bez problemu, praktycznie bez jakichkolwiek znaków usterki.
3. Objawy są widoczne jednak podczas jazdy i dodawaniu gazu. Im mniejszy nacisk na gaz tym problem jest mniejszy lub nawet niezauważalny. Przykładowo wciskam pedał na maksa. Autem lekko szarpie, w pierwszych 2 sekundach prawie zero reakcji na gaz. Po chwili dostaje kopa i jedzie.
Tutaj również na LPG jest zero problemu.
Co w ostatnim czasie zrobiłem (oczywiście przed tymi czynnościami poniżej było tak samo)
- regeneracja gaźnika Pierburg 2ee
- wymiana filtra paliwa
- wymiana pompy paliwa
W planach mam zamiar sprawdzić:
- filtr oparów paliwa (odparowywacz itp) - różnie jest nazywany, ciężko dostać tą część niestety i nadal szukam (poniżej screen)
- zawór regulacji ciśnienia
Nie wiem czy to coś da ale szczerze to nie mam pomysłu już na ten problem.
Sorry za taki opis ale chciałem jak najprościej opisać problem i zachowanie auta.
Za wszelkie wskazówki i pomoc dziękuje.
ROZWIĄZANIE NA STRONIE 2
Ostatnio zmieniony 29 mar 2015, 13:41 przez Jaca997, łącznie zmieniany 2 razy.
Witaj, mój też ciezko pali na benzynie, proponuje zacząć od przewodów podciśnienia tych w sznurkowej izolacji pod obudową filtra u mnie okazało się ze jeden króciec był ułamany i obroty lekko falowały około 6 zł za 1m płaciłem, druga sprawa lekko pomaga zaworek zwrotny taki dzięki któremu paliwo sie nie cofa, ogólnie zasada jest taka ze przed zgaszeniem silnika powinno się przelączyc na benzyne aby do tej czesci ktorą zaznaczyłeś doleciało paliwo, pozniej w teorii powinien odpalic bez problemu. Czekam jeszcze na przewód z podcisnieniem od serwa ale nikogo nie moge sie doprosić o wysyłke wtedy potwierdzi się czy u mnie problem z odpaleniem leżał w tej czesci bo jak narazie praca silnika bardzo sie poprawiła, nawet na benzynie chociaż tutaj jeszcze mogło być lepiej
Może faktycznie muszę sprawdzić te wężyki podciśnieniowe. Możliwe że jakaś drobnostka robi taki psikus.
Z zaworkiem kiedyś chyba coś kombinowałem i jak dobrze pamiętam nic się nie poprawiło ale dla pewności muszę jeszcze raz sprawdzić. Pamiętam jak go kupiłem i po tygodniu pękł w połowie i wróciłem do starego.
Jeśli chodzi o pozostawienie auta np na noc to zawsze staram się pozostawiać auto na benzynie a czasem parę km zrobić aby gaźnik trochę przepłukać. Niestety tak czy inaczej problem występuje nadal.
Oki to jak będziesz w swoim aucie widział poprawę to daj znać proszę. Będzie na pewno pomocna informacja.
Z zaworkiem kiedyś chyba coś kombinowałem i jak dobrze pamiętam nic się nie poprawiło ale dla pewności muszę jeszcze raz sprawdzić. Pamiętam jak go kupiłem i po tygodniu pękł w połowie i wróciłem do starego.
Jeśli chodzi o pozostawienie auta np na noc to zawsze staram się pozostawiać auto na benzynie a czasem parę km zrobić aby gaźnik trochę przepłukać. Niestety tak czy inaczej problem występuje nadal.
Oki to jak będziesz w swoim aucie widział poprawę to daj znać proszę. Będzie na pewno pomocna informacja.
Ta cześć na bank sie inaczej nazywa, niestety wyleciało mi z głowy ale pochłaniacz oparów to filtr węglowy w czarnej skrzynce to jest coś w rodzaju odstojnika paliwa
Przyszedł mi ten przewód od serva założyłem wszystkie podcisnienia tak jak były fabrycznie narazie jestem w fazie testów napewno lepiej chodzi ale czy tak jak w fabryce to do końca nie jestem pewny
Przyszedł mi ten przewód od serva założyłem wszystkie podcisnienia tak jak były fabrycznie narazie jestem w fazie testów napewno lepiej chodzi ale czy tak jak w fabryce to do końca nie jestem pewny
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Sprawdź czujnik temperatury dla ECU. W dziale FAQ jest cały spis tematów dotyczących tego gaźnika:
Problemy z gaźnikiem Pierburg 2EE - Audi 80 B3 1,6 PP
:idea: Silnik, zacina/zawiesza się na wysokich obrotach - 1
:idea: Silnik, zacina/zawiesza się na wysokich obrotach - 2
:idea: Silnik, zacina/zawiesza się na wysokich obrotach - 3
:idea: Ciężko zapala, gaśnie, dusi się gdy silnik jest zimny - 1
:idea: Ciężko zapala, gaśnie, dusi się gdy silnik jest zimny - 2
:idea: Ciężko zapala, gaśnie, dusi się gdy silnik jest zimny - 3
:idea: Problem z odpalanie na zimno i ciepło - diagnoza czujnika temperatury
:idea: Problem z obrotami, gaśnięciem i dławieniem się na benzynie i LPG. Duże spalanie LPG.
:idea: Gaśnie na LPG/żółta maź w obudowie filtra powietrza
:idea: Przerwy, szarpnięcia podczas przyspieszania przy ok. 3tyś. obr./min.
:idea: Zalewa silnik na benzynie
:idea: Dławienie się na benzynie, problem najniższych przyspieszaniem od najniższych obrotów
:idea: Silnik co chwilę gaśnie - nie utrzymuje wolnych obrotów na benzynie, zimny i rozgrzany
:idea: Samoczynnie podnoszące się i pływające obroty silnika/wymiana gaźnika na inny
:idea: Pedał gazu zacina się podczas hamowaniu silnikiem
:idea: Skaczące obroty w zakresie 500-1200obr./min. - 1
:idea: Skaczące obroty w zakresie 500-1200obr./min. - 2
:idea: Silnik drży na wolnych obrotach.
Dzięki za podesłane linki. W większej części już przeanalizowałem
Właśnie wróciłem po wymianie czujnika temperatury wody. Podczas jazdy niestety zero poprawy czyli podczas większego nacisku na gaz, silnik przerywa a po chwili dostaje kopa. Jutro pójdę zobaczyć jak na zimnym silniku odpala po wymianie czujnika.
Ogólnie zaciekawiła mnie jedna rzecz - klapka przepustnicy nie przymyka się podczas dodawaniu gazu. Zrobiłem filmik:
Przy dodaniu gazu można usłyszeć lekkie przerywanie, szarpnięcie. Gdy przymykam przesłonę i dodaje gaz tego szarpania nie ma.
Przeczuwam że jak jutro z rana pójdę i przymknę przepustnicę (oczywiście nie do końca) to auto odpali. Trochę dziwne gdyż gaźnik 2EE jest po regeneracji chyba że problem leży typowo po stronie opisanych wyżej wężyków podciśnieniowych? Jak myślicie?
Właśnie wróciłem po wymianie czujnika temperatury wody. Podczas jazdy niestety zero poprawy czyli podczas większego nacisku na gaz, silnik przerywa a po chwili dostaje kopa. Jutro pójdę zobaczyć jak na zimnym silniku odpala po wymianie czujnika.
Ogólnie zaciekawiła mnie jedna rzecz - klapka przepustnicy nie przymyka się podczas dodawaniu gazu. Zrobiłem filmik:
Przy dodaniu gazu można usłyszeć lekkie przerywanie, szarpnięcie. Gdy przymykam przesłonę i dodaje gaz tego szarpania nie ma.
Przeczuwam że jak jutro z rana pójdę i przymknę przepustnicę (oczywiście nie do końca) to auto odpali. Trochę dziwne gdyż gaźnik 2EE jest po regeneracji chyba że problem leży typowo po stronie opisanych wyżej wężyków podciśnieniowych? Jak myślicie?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Klapka rusza się choć trochę czy zawsze stoi w bezruchu?
Przy raptownym dodaniu gazu powinna się szybko przymknąć na chwilę. Proponowałbym pomierzyć TPS (czujnik położenia przepustnicy) to jest on podłączony 3 pinową kostką od przodu samochodu.
Tutaj na stronie 6 i 7 masz opis:
Musisz skopiować link bo forum nie daje rady przekształcić go na klikalny link.
Przy raptownym dodaniu gazu powinna się szybko przymknąć na chwilę. Proponowałbym pomierzyć TPS (czujnik położenia przepustnicy) to jest on podłączony 3 pinową kostką od przodu samochodu.
Tutaj na stronie 6 i 7 masz opis:
Kod: Zaznacz cały
http://chomikuj.pl/adamtb/AUTA/VW+Golf+mk2/Ga*c5*banik+Pierburg+2EE
Niestety przepustnica stoi cały czas bez ruchu. Cały czas jest w pozycji otwartej. Dzisiaj auto niestety nie odpaliło na benzynie po wymianie czujnika. Druga osoba pomogła mi przymknąć przepustnicę a ja zakręciłem motorem - no i oczywiście auto odpaliło. Podczas minimalnego dodawaniu gazu silnik wkręca się na obroty ale gdy mocno wduszę pedał gazu auto gaśnie. Czyli bezruch przepustnicy to główna przyczyna.
Odniosłem się do do Twojego linku i instrukcji w niej zawartej i mały kosmos na mierniku wychodzi. Nie jestem zbytnio obeznany w tych tematach ale poniżej to co mi się udało sprawdzić.
1. Wyciągnąłem wtyczkę zasilającą potencjometr, pomierzyłem pin 1 i 3 i o to wynik na screenie (właściwa wartość to 1.4 - 1.6 kΩ):
2. Wynik pinów 1 i 2 na poniższym screenie:
3. Zmieniałem pozycję przepustnicy a na mierniku nic się nie dzieje.
Coś z przewodami? Czy może z komputerem sterującym?
Nastawnik przepustnicy widzę że pracuje podczas dodawaniu gazu patrząc od tyłu (chodzi w górę i w dół)
Znalazłem jedną wtyczkę nie podpiętą i nie wiem od czego ona jest. Być może z tematem w ogóle nie związane ale załączam zdjęcie w razie czego:
Odniosłem się do do Twojego linku i instrukcji w niej zawartej i mały kosmos na mierniku wychodzi. Nie jestem zbytnio obeznany w tych tematach ale poniżej to co mi się udało sprawdzić.
1. Wyciągnąłem wtyczkę zasilającą potencjometr, pomierzyłem pin 1 i 3 i o to wynik na screenie (właściwa wartość to 1.4 - 1.6 kΩ):
2. Wynik pinów 1 i 2 na poniższym screenie:
3. Zmieniałem pozycję przepustnicy a na mierniku nic się nie dzieje.
Coś z przewodami? Czy może z komputerem sterującym?
Nastawnik przepustnicy widzę że pracuje podczas dodawaniu gazu patrząc od tyłu (chodzi w górę i w dół)
Znalazłem jedną wtyczkę nie podpiętą i nie wiem od czego ona jest. Być może z tematem w ogóle nie związane ale załączam zdjęcie w razie czego:
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
O kodach czytałem i przymierzam się do tego tylko muszę sobie wykombinować jakiś spokojniejszy dzień z większą ilością czasu do testowania.
Ogólnie jeszcze tak siedzę i rozkminiam problem. Podczas jazdy czuje jak pedał gazu porusza się tzn jak np wciskam gaz, po chwili go puszczam, odchodzi w moją stronę i po chwili jeszcze kawałek odskoczy pod nogę. Podczas zgaszenia silnika też lekko odskoczy.
Tak się zastanawiam czy poprawnie zakładałem linkę gazu na gaźnik. W sumie nałożyłem ją tylko, zamocowałem i koniec. Może musiałem naciągać linkę na odchylone cięgno przy gaźniku podczas wciśniętego pedału gazu i dlatego nastawnik przepustnicy nie łapie tak jak powinien?
Ogólnie jeszcze tak siedzę i rozkminiam problem. Podczas jazdy czuje jak pedał gazu porusza się tzn jak np wciskam gaz, po chwili go puszczam, odchodzi w moją stronę i po chwili jeszcze kawałek odskoczy pod nogę. Podczas zgaszenia silnika też lekko odskoczy.
Tak się zastanawiam czy poprawnie zakładałem linkę gazu na gaźnik. W sumie nałożyłem ją tylko, zamocowałem i koniec. Może musiałem naciągać linkę na odchylone cięgno przy gaźniku podczas wciśniętego pedału gazu i dlatego nastawnik przepustnicy nie łapie tak jak powinien?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
To że pedał gazu rusza się po puszczeniu to normalne. Przy hamowaniu silnikiem całkowicie zamyka się przepustnica i pedał się podnosi. Po zgaszeniu nastawnik otwiera przepustnicę i pedał wpada w podłogę.
Jak źle zamontujesz linkę - za bardzo naciągniesz to będzie czuć drżenie pedału przy gazie wciśniętym w podłogę.
Jak źle zamontujesz linkę - za bardzo naciągniesz to będzie czuć drżenie pedału przy gazie wciśniętym w podłogę.