[B4 1Z 1.9 TDI] Przygotowanie do pomiaru kompresji

Post autor: **Sagitari** » 18 mar 2015, 22:04

Witam

Mam zamiar wykonać pomiar kompresji przez otwory świec żarowych. Żeby to zrobić, będę musiał nabić ciśnienie rozrusznikiem, ale nie chcę, żeby pompa podawała paliwo do cylindrów. Napiszcie proszę, czy muszę odpinać zarówno wtyczkę nastawnika i zawór N109, czy też jest możłiwość odciąć pompę w jakiś inny sposób ?

szymon_xd2 · Post autor: **szymon_xd2** » 19 mar 2015, 19:22

wystarczy odpiąc kostke od nastawnika i nic wiecej ;D
podaj wyniki po pomiarze .

Post autor: **Sagitari** » 19 mar 2015, 21:24

Dzięki. Co do pomiaru - będzie wykonywany na nieco nowszym TDi na takiej samej pompie, kolega będzie kupować używany silnik do Skody i chcemy sprawidzić co się da. Ja natomiast miałem mierzone rok temu przy okazji wymiany końcówek wtryskowych. Wyszło po 30 barów na każdym cylindrze.

elbula · Post autor: **elbula** » 20 mar 2015, 02:36

Sagitari pisze:Dzięki. Co do pomiaru - będzie wykonywany na nieco nowszym TDi na takiej samej pompie, kolega będzie kupować używany silnik do Skody i chcemy sprawidzić co się da. Ja natomiast miałem mierzone rok temu przy okazji wymiany końcówek wtryskowych. Wyszło po 30 barów na każdym cylindrze.

30 naprawde zaj,,,

szymon_xd2 · Post autor: **szymon_xd2** » 20 mar 2015, 07:28

kurde a u mnie wyszlo 25, 25, 31, 25 . ale nie ufam temu pomiarowi

trzeba bedzie powtorzyc w innym miejscu

Post autor: **Sagitari** » 20 mar 2015, 09:51

Ja przy okazji wymiany świec będę jeszcze powtarzać, bo jestem ciekawy, na ile dokładny jest ten zestaw do pomiaru, który zakupiłem.
Co do ładnego ciśnienia w moim 1Z to faktycznie, wydawałoby się, że motor jest super, ale i tak bujam się z pewnym problemem, jak choćby wyraźne poddymianie na zimnym. Na ciepłym zresztą też, ale w znikomym stopniu. Może to kwestia uszczelniaczy zaworowych.
Co ciekawe; zapytałem kiedyś pompiarza w warsztacie, czy dobry wynik pomiaru jest miarodajnym wskażnikiem kondycji motoru - okazuje się, że motor może mieć dobrą kompresję i jednocześnie żłopać olej przez pierścienie. Właśnie mój kolega ze skody chyba tak ma.

elbula · Post autor: **elbula** » 20 mar 2015, 14:54

Sagitari pisze:Ja przy okazji wymiany świec będę jeszcze powtarzać, bo jestem ciekawy, na ile dokładny jest ten zestaw do pomiaru, który zakupiłem.
Co do ładnego ciśnienia w moim 1Z to faktycznie, wydawałoby się, że motor jest super, ale i tak bujam się z pewnym problemem, jak choćby wyraźne poddymianie na zimnym. Na ciepłym zresztą też, ale w znikomym stopniu. Może to kwestia uszczelniaczy zaworowych.
Co ciekawe; zapytałem kiedyś pompiarza w warsztacie, czy dobry wynik pomiaru jest miarodajnym wskażnikiem kondycji motoru - okazuje się, że motor może mieć dobrą kompresję i jednocześnie żłopać olej przez pierścienie. Właśnie mój kolega ze skody chyba tak ma.

troszke lat ma ja bym sie nie stresowal lekkim poddymianiem

MarcinexB4 · Post autor: **MarcinexB4** » 20 mar 2015, 18:11

Sagitari pisze:Ja przy okazji wymiany świec będę jeszcze powtarzać, bo jestem ciekawy, na ile dokładny jest ten zestaw do pomiaru, który zakupiłem.
Co do ładnego ciśnienia w moim 1Z to faktycznie, wydawałoby się, że motor jest super, ale i tak bujam się z pewnym problemem, jak choćby wyraźne poddymianie na zimnym. Na ciepłym zresztą też, ale w znikomym stopniu. Może to kwestia uszczelniaczy zaworowych.
Co ciekawe; zapytałem kiedyś pompiarza w warsztacie, czy dobry wynik pomiaru jest miarodajnym wskażnikiem kondycji motoru - okazuje się, że motor może mieć dobrą kompresję i jednocześnie żłopać olej przez pierścienie. Właśnie mój kolega ze skody chyba tak ma.

Jeśli dany motor ma dobrą kompresje a wcina olej to mógł mieć nie ciekawą historię za sobą, mianowicie jakieś przegrzanie, czy inne przygody. Ja mam po 28 na każdym cylindrze, i też doleje na 10 tyś km około litra oleju i to raczej normalne jest, mogą być uszczelniacze, ale jak wcina kolosalne ilości to coś nie tak się dzieje z motorem

Post autor: **Sagitari** » 21 mar 2015, 00:43

Ok, może nie ma co się przejmować tym poddymianiem. Uszczelniacze wymieni się przy okazji wymiany rozrządu w przyszłym roku. Nie wiem tylko jeszcze, jak się za to zabrać.