Odbiegamy od tematu, ale...
hudy pisze:każdy szuka samochodu w jak najlepszym stanie
już niech kolega nie przesadza. Jak bym chciał kupić auto i by mi się trafiło w niewielkich pieniądzach takie z np zawieszeniem do ogarnięcia to bym je kupił. No chyba że silnik by był umierający, to inna sprawa. Ale mechanikę to by się zrobiło coś dziś, coś za tydzień i by auto było stale do dyspozycji. Zawieszenie można zrobić za 500 zł i przód i tył. Hamulce jakieś 200 zł jedna oś. Przyjąłem tu koszt części ze średniej półki. Pomijam już filtry i olej; rozrząd przyjęło się wymieniać po zakupie auta, chyba że wiadomo kiedy zmieniany. A blacharka? Musisz odstawić auto na przynajmniej kilka dni żeby powycinał, posztukował, potem pospawał, poszpachlował i w końcu polakierował. Mechanikę zrobisz sam, a blacharkę nawet jak się znasz to bez sprzętu nie zrobisz nic.