Niedawno wymienione zostały:
-gumy na wahaczach
-gumy na trawersie
-amortyzatory+sprężyny (weitec)
-poduszki amortyzatorów (oczywiście razem z nakrętkami skręconymi na czerwony klej do gwintów)
-sworznie wahaczy
Pół roku temu wymienione zostały:
-końcówki drążków
-łączniki stabilizatora
Samochód ma ustawioną geometrie na tzw. "kij"
Po ostatniej wizycie u mechanika i wymianie w.w rzeczy od razu zaobserwowałem, że podczas ruszania, gwałtownego przyśpieszenia, oraz szybszych ruchów kierownicą w lewo słychać pojedynczy stukot (głuchy oddźwięk, puknięcie) z prawej strony, lub ze środka (bardziej jednak obstawiam prawą stronę biorąc pod uwagę fakt, że ten stukot może się po prostu roznosić)
Chciałbym dowiedzieć się od Was jaka może być przyczyna? Czy coś może być źle dokręcone, czy może po usztywnieniu tego zawieszenia nowymi elementami (a było kosmicznie wyrobione) nagle jakaś część dała o sobie znać

Pozdrawiam serdecznie