[B4 1.9 1Z] Silnik szaleje, w dodatku ubywa płynu i oleju
[B4 1.9 1Z] Silnik szaleje, w dodatku ubywa płynu i oleju
Witam!
Niedawno wszedłem w posiadanie Audi 80 B4 '92 1.9 TDi, oczywiście na boschu. Jest to mój pierwszy samochód(w dodatku nigdy wcześniej nie jeździłem dieslem), więc proszę o wyrozumiałość.
Pierwszym dostrzeżonym problemem było dymienie na szaro-czarno, zaczyna się od 2,5k obrotów, naprawdę strasznie to wygląda. Mechanik stwierdził, że to wina wtrysków.
Kolejnego dnia pojawiły się pierwsze niespodzianki. Samochód nie chciał zapalić - od razy gasł, ale dodając gazu udało mi się jakoś go utrzymać przy życiu. Kiedy puszczało się pedał gazu obroty co raz podskakiwały. Łatwiej gasnął, podczas jazdy szarpało nim, jakoś przestał reagować na gaz. Momentalnie czasem spadały mu obroty mimo wciśniętego gazu. Po wysprzęgleniu względnie wracał do normalnej pracy. Gasł czasem po wciśnięciu sprzęgła.
Poszalał tak ze 2 dni, po czym samochód doznał cudownego uzdrowienia. Tylko dymił, znacznie gorzej niż nasze autobusy. Mechanik stwierdził, że to też było winą wtrysków. Zrobiłem z 400 km, i nagle problem powrócił. Najpierw tak poszarpało nim jeden tylko dzień, po czym przeszło.
Dziś jeździłem normalnie, kilka rundek tam i z powrotem po mieście. Przed ostatnią rundką zauważyłem, że kontrolka "check engine", która paliła się stale po włączeniu zapłonu a gasła po odpaleniu i wcale się już nie pojawiła. Ale nie przyniosło to niczego dobrego. Wróciło cykanie tam , gdzie dochodzą rurki z paliwem i kabel od gazu(pompa paliwa?). Mechanik stwierdził kiedyś, że to cykanie to normalna oznaka pracy pompy - lecz niestety pojawia się tylko wtedy, gdy silnik ma te swoje nastroje.
A żeby nie było zbyt mało zmartwień, muszę ustawicznie dolewać i oleju, i płynu chłodniczego. jeżeli chodzi o płyn, to chociaż nie muszę szukać śladów po tym, co odparowało, bo jawnie skapuje, zostawia dwie kałuże. Olej wycieka trochę przy turbinie, choć nie jest to wyciek tak duży, aby mógł odpowiadać za podkradane około 4 litrów na tysiąc.
A oto moje piękne wycieki:
Mam też interfejs diagnostyczny. Wczoraj zdołałem się połączyć z silnikiem, jednak nie miałem możliwości zrobić pełnej diagnostyki. Zrobiłem, co umiałem i oto wynik:
Co o tym myślicie? Sam jestem świadom tego, że auto jest w fatalnej kondycji, ale chciałbym jeszcze trochę nim pojeździć nim pójdzie na złom.
Skąd mogą pochodzić te wycieki płynu? Jak to najlepiej zlikwidować? Jutro po południu jadę na kanał, chciałbym to jak najszybciej zrobić - jak się nie uda to chociaż zrobię kilka zdjęć. Jutro pewnie zrobię też odczyty dynamiczne z grupy 000.
Co jest tu najpilniejsze, wtryski? I jeżeli to one, to jak można najtaniej załatwić tę sprawę? Jestem tylko biednym studentem, i to jeszcze takiego kierunku, który nie jest za bardzo związany z mechaniką samochodową
Niedawno wszedłem w posiadanie Audi 80 B4 '92 1.9 TDi, oczywiście na boschu. Jest to mój pierwszy samochód(w dodatku nigdy wcześniej nie jeździłem dieslem), więc proszę o wyrozumiałość.
Pierwszym dostrzeżonym problemem było dymienie na szaro-czarno, zaczyna się od 2,5k obrotów, naprawdę strasznie to wygląda. Mechanik stwierdził, że to wina wtrysków.
Kolejnego dnia pojawiły się pierwsze niespodzianki. Samochód nie chciał zapalić - od razy gasł, ale dodając gazu udało mi się jakoś go utrzymać przy życiu. Kiedy puszczało się pedał gazu obroty co raz podskakiwały. Łatwiej gasnął, podczas jazdy szarpało nim, jakoś przestał reagować na gaz. Momentalnie czasem spadały mu obroty mimo wciśniętego gazu. Po wysprzęgleniu względnie wracał do normalnej pracy. Gasł czasem po wciśnięciu sprzęgła.
Poszalał tak ze 2 dni, po czym samochód doznał cudownego uzdrowienia. Tylko dymił, znacznie gorzej niż nasze autobusy. Mechanik stwierdził, że to też było winą wtrysków. Zrobiłem z 400 km, i nagle problem powrócił. Najpierw tak poszarpało nim jeden tylko dzień, po czym przeszło.
Dziś jeździłem normalnie, kilka rundek tam i z powrotem po mieście. Przed ostatnią rundką zauważyłem, że kontrolka "check engine", która paliła się stale po włączeniu zapłonu a gasła po odpaleniu i wcale się już nie pojawiła. Ale nie przyniosło to niczego dobrego. Wróciło cykanie tam , gdzie dochodzą rurki z paliwem i kabel od gazu(pompa paliwa?). Mechanik stwierdził kiedyś, że to cykanie to normalna oznaka pracy pompy - lecz niestety pojawia się tylko wtedy, gdy silnik ma te swoje nastroje.
A żeby nie było zbyt mało zmartwień, muszę ustawicznie dolewać i oleju, i płynu chłodniczego. jeżeli chodzi o płyn, to chociaż nie muszę szukać śladów po tym, co odparowało, bo jawnie skapuje, zostawia dwie kałuże. Olej wycieka trochę przy turbinie, choć nie jest to wyciek tak duży, aby mógł odpowiadać za podkradane około 4 litrów na tysiąc.
A oto moje piękne wycieki:
Mam też interfejs diagnostyczny. Wczoraj zdołałem się połączyć z silnikiem, jednak nie miałem możliwości zrobić pełnej diagnostyki. Zrobiłem, co umiałem i oto wynik:
Co o tym myślicie? Sam jestem świadom tego, że auto jest w fatalnej kondycji, ale chciałbym jeszcze trochę nim pojeździć nim pójdzie na złom.
Skąd mogą pochodzić te wycieki płynu? Jak to najlepiej zlikwidować? Jutro po południu jadę na kanał, chciałbym to jak najszybciej zrobić - jak się nie uda to chociaż zrobię kilka zdjęć. Jutro pewnie zrobię też odczyty dynamiczne z grupy 000.
Co jest tu najpilniejsze, wtryski? I jeżeli to one, to jak można najtaniej załatwić tę sprawę? Jestem tylko biednym studentem, i to jeszcze takiego kierunku, który nie jest za bardzo związany z mechaniką samochodową
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
Po pierwsze i najważniejsze :
Te cykanie to nie praca pompy , tylko cyka zawór N75
Po drugie pada nastawnik potencjometryczny i żadnej pełnej diagnostyki nie zrobisz , oprócz tego co nam podałeś z grupy 0.
Skoro Ci dymi mocno to do sprawdzenia dolot, bo pewnie nieszczelność gdzieś jest, filtr powietrza do sprawdzenia, ewentualnie wymiany.
Skoro tez chceck swieci się to sa może jeszcze inne błedy oprócz tego: 1268 Nastawnika Dawki paliwa N146
Co do oleju to obserwuj silnik pod katem wycieków, uszczelniacze zaworowe napewno domagaja się wymiany, Chyba że silnik troche wyeksploatowany to i pierścienie mogą być.
A wycieki płynu obserwuj z tyłu głowicy, tam masz króciec z czujnikiem szarym, przy wtrysku sterującym masz następny z niebieskim czujnikiem, sprawdź wszystkie opaski, ewentualnie troche dokręć je.
Tyle by było na temat dolegliwości tego zetorka na "Bosch'u"
Zostaw tych wszystkich mechaników w spokoju, mieszkasz w Lubelskiem, to ciesz się , bo w Lubartowie masz Speca od tych silników.
Umów się na wstepna diagnoze, choc pewnie i tak wiadomo na 99% po tych objawach co podałeś, że to wina nastawnika .
Te cykanie to nie praca pompy , tylko cyka zawór N75
Po drugie pada nastawnik potencjometryczny i żadnej pełnej diagnostyki nie zrobisz , oprócz tego co nam podałeś z grupy 0.
Skoro Ci dymi mocno to do sprawdzenia dolot, bo pewnie nieszczelność gdzieś jest, filtr powietrza do sprawdzenia, ewentualnie wymiany.
Skoro tez chceck swieci się to sa może jeszcze inne błedy oprócz tego: 1268 Nastawnika Dawki paliwa N146
Co do oleju to obserwuj silnik pod katem wycieków, uszczelniacze zaworowe napewno domagaja się wymiany, Chyba że silnik troche wyeksploatowany to i pierścienie mogą być.
A wycieki płynu obserwuj z tyłu głowicy, tam masz króciec z czujnikiem szarym, przy wtrysku sterującym masz następny z niebieskim czujnikiem, sprawdź wszystkie opaski, ewentualnie troche dokręć je.
Tyle by było na temat dolegliwości tego zetorka na "Bosch'u"
Zostaw tych wszystkich mechaników w spokoju, mieszkasz w Lubelskiem, to ciesz się , bo w Lubartowie masz Speca od tych silników.
Umów się na wstepna diagnoze, choc pewnie i tak wiadomo na 99% po tych objawach co podałeś, że to wina nastawnika .
Dziekuje za odpowiedź
Co do cykania to zdaje mi się, że to raczej nie n75. Mój kolega miał właśnie problem z cykającym zaworem(ten sam silnik). Wymienił i problem zniknął (nie odpalał dobrze)
Niebieskim zaznaczyłem co cykało u kolegi(to n75?). U mnie cykanie pochodzi mniej więcej z miejsca z czerwonym kółkiem. To cykanie u kolegi było zgoła inne, bardziej intensywne.
Jeżeli chodzi o mechanika, to stwierdził, że jednak mogę z tymi wtryskami poczekać, kiedy okazało się, że te które miał w warsztacie nie pasują do mojej audiczki Zobaczę jutro może nie trzeba będzie tych wtrysków regenerować. Zaśpiewali mi taką kwotę, za którą chyba mógłbym spokojnie już robić przekładkę.
Zapomniałbym jeszcze o jednej rzeczy: ostatnio też zauważyłem, że poprzedni właściciele odłączyli z obiegu chłodniczkę oleju. Ma urwany jeden dziubek. Co z tym zrobić, czy jazda bez niej może szkodzić? Jak już podłączać, to próbować przylutować to co odpadło z powrotem czy kupić nową?
Pozdrawiam!
Co do cykania to zdaje mi się, że to raczej nie n75. Mój kolega miał właśnie problem z cykającym zaworem(ten sam silnik). Wymienił i problem zniknął (nie odpalał dobrze)
Niebieskim zaznaczyłem co cykało u kolegi(to n75?). U mnie cykanie pochodzi mniej więcej z miejsca z czerwonym kółkiem. To cykanie u kolegi było zgoła inne, bardziej intensywne.
Jeżeli chodzi o mechanika, to stwierdził, że jednak mogę z tymi wtryskami poczekać, kiedy okazało się, że te które miał w warsztacie nie pasują do mojej audiczki Zobaczę jutro może nie trzeba będzie tych wtrysków regenerować. Zaśpiewali mi taką kwotę, za którą chyba mógłbym spokojnie już robić przekładkę.
Zapomniałbym jeszcze o jednej rzeczy: ostatnio też zauważyłem, że poprzedni właściciele odłączyli z obiegu chłodniczkę oleju. Ma urwany jeden dziubek. Co z tym zrobić, czy jazda bez niej może szkodzić? Jak już podłączać, to próbować przylutować to co odpadło z powrotem czy kupić nową?
Pozdrawiam!
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Ten sam silnik ,co nie znaczy że ten sam osprzęt i przyczyna cykania musi być ta sama Cyka ,głosniej lub ciszej ,praktycznie każdy n75 i nic w tym dziwnego ,o ile cyka podczas pracy silnika .Niestety w przypadku starszego typu nastawnika ,czyli nieszczęsnego potencjometrycznego ,potrafi też cykać po właczeniu zapłonu (tak reaguje komputer na brak odczytu z nastawnika ) wtedy nie mozna odpalic ...jak ktoś chce się przekonać jak cyka ,to niech sobie odepnie wtyczkę od nastawnika przy włączonym zapłonie ...cyka dokładnie tak samo na "boschach" i "pierburgach " tylko na pierburgu nigdy nie cyka z powodu braku odczytu ,bo normalnie nie ma takiej opcji .Po opisanych objawach ,mogę stwierdzić że masz na 100% padniety nastawnik i żadne dalsze diagnozy nie są tu potrzebne 8-) Chłodniczkę oleju zostaw w spokoju ,jej przydatność w schładzaniu czegokolwiek ,praktycznie jest żadnakarol_w pisze:Co do cykania to zdaje mi się, że to raczej nie n75. Mój kolega miał właśnie problem z cykającym zaworem(ten sam silnik)
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
- szymon_xd2
- Forum Audi 80
- Posty: 247
- Rejestracja: 13 sty 2013, 11:07
- Lokalizacja: Suwałki
Check bedzie sie przy tym bledzie caly czas palił przeciez ja mialem czasem to samo ale u niego nastawnik jstt gorzej wyryty że tak powiem i od razu po odpaleniu ma problem i wywala check:DKrzysiek 84 pisze:Skoro tez chceck swieci się to sa może jeszcze inne błedy oprócz tego: 1268 Nastawnika Dawki paliwa N146
u mnie było ze po przejechaniu pewnych odcinkow drogi raz sie zapalał a raz nie - tryb awaryjny chyba.
a czasem jak Krzysiek pazurki wsadził to ledwo do domu dojechalem bo walił odcinke przy 2500 obrotow ;D ale dalem drogą całą pompe( ze wzgledu na to , ze i pompa juz byla doje*ana )i było ok pozniej MUNIOR wsadził pazurki w silnik to juz wogole malinka ohh ile pzyjemnosci z jazdy
Hej!
Mam kolejny problem - od tamtego czasu ani razu nie udało mi się gdziekolwiek pojechać, gaśnie zaraz jak tylko odpali, aby temu zapobiec muszę trzymać nogę na gazie od samego przekręcenie kluczyka przez kilka minut po odpaleniu. Jak już chcę odjechać to zaraz po ruszeniu gaśnie. Udało mi się zrobić kółko dookoła bloku, ale musiałem przy tym naprawdę solidnie dawać gazu, a mimo tego wiele razy gasł. Przy tym wymuszonym rozruchu dymi na biało tak mocno, że przechodnie dają jaskrawe znaki swej odrazy. Czy to jest spójne z padniętym nastawnikiem? Jest jakieś doraźne rozwiązanie? Generalnie przymierzam się do przekładki, ale chce być w 100% pewny że choć trochę pomoże(tzn. auto będzie się nadawać do jazdy)
A oleju w płynie chłodniczym nie zauważyłem do tej pory, nie czuć ze zbiorniczka spalinami, oleju też bynajmniej nie przybywa. Ale mimo to szykuję się do wymiany uszczelki pod głowicą i pewnie małego remontu, ale to raczej drugie w kolejności.
Mam kolejny problem - od tamtego czasu ani razu nie udało mi się gdziekolwiek pojechać, gaśnie zaraz jak tylko odpali, aby temu zapobiec muszę trzymać nogę na gazie od samego przekręcenie kluczyka przez kilka minut po odpaleniu. Jak już chcę odjechać to zaraz po ruszeniu gaśnie. Udało mi się zrobić kółko dookoła bloku, ale musiałem przy tym naprawdę solidnie dawać gazu, a mimo tego wiele razy gasł. Przy tym wymuszonym rozruchu dymi na biało tak mocno, że przechodnie dają jaskrawe znaki swej odrazy. Czy to jest spójne z padniętym nastawnikiem? Jest jakieś doraźne rozwiązanie? Generalnie przymierzam się do przekładki, ale chce być w 100% pewny że choć trochę pomoże(tzn. auto będzie się nadawać do jazdy)
A oleju w płynie chłodniczym nie zauważyłem do tej pory, nie czuć ze zbiorniczka spalinami, oleju też bynajmniej nie przybywa. Ale mimo to szykuję się do wymiany uszczelki pod głowicą i pewnie małego remontu, ale to raczej drugie w kolejności.
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Masz raczej cały czas ten sam problem ,a nie kolejny na 99% z nastawnikiem .Jak jesteś z Lublina ,to odezwij się na PW ...jest opcja że mogę podjechać i podmienić nastawnik na sprawny ...sam nic tu już nie wskórasz ...bo jezdzić już normalnie się nie da ,wiec jezdzenie po "specach " odpada ...choć na to szkoda czasu ,bo musiał by taki spec, mieć od razu nastawnik na podmianę ,a takie rzeczy tylko ja wożę w bagażnikukarol_w pisze:Hej!
Mam kolejny problem - od tamtego czasu ani razu nie udało mi się gdziekolwiek pojechać, gaśnie zaraz jak tylko odpali,
Ostatnio zmieniony 01 sie 2015, 22:03 przez MUNIOR, łącznie zmieniany 1 raz.