[b4 2.0 ABT] Dymi po rozgrzaniu
[b4 2.0 ABT] Dymi po rozgrzaniu
Witam, dawno mnie tu nie było jednak mam duży problem z moja Audi a mianowicie samochód osiosiagnieciu temp. 90 stopni zaczyna dymić na niebiesko na wolnych obrotach spala mi olej jednak tragedi nie ma 0.5l na ponad 1000 km nie mam katalizatora i denerwuje mnie to najbardziej w korku jak wszyscy patrzą że dymi. Co może być uszkodzone i gdzie na śląsku lub w malopolsce polecacie dobrego mechanika ja podejrzewam uszczelniacze na zaworach ale czekam na wasze odpowiedzi z góry dzięki za pomoc
-
- Forum Audi 80
- Posty: 216
- Rejestracja: 04 mar 2013, 23:19
Z tego co wiem to dymi olej na niebiesko. Usterka najprawdopodobniej pierścienie. Zrób test sprężania na mokro. Najpierw zobacz wszystkie 4 cylindry jakie masz sprężanie na sucho, a potem wykonaj to samo lejąc trochę oleju do środka na tłoki tak aby olej uszczelnił pierścienie. Wszystko sprawdzaj na rozgrzanym silniku. Jeśli różnica sucho-mokro będzie znaczna to pierścienie. Może jeszcze być przepalony tłok ale w to wątpię.
[ Dodano: 2015-07-26, 18:17 ]
Nie lej oleju na środek tłoka tylko staraj się po cylindrze go nalać. Tłoki maa wgłębienie, lejąc na środek wypełnisz tylko tłok.
[ Dodano: 2015-07-26, 18:17 ]
Nie lej oleju na środek tłoka tylko staraj się po cylindrze go nalać. Tłoki maa wgłębienie, lejąc na środek wypełnisz tylko tłok.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 216
- Rejestracja: 04 mar 2013, 23:19
-
- Forum Audi 80
- Posty: 22
- Rejestracja: 11 wrz 2014, 20:25
- Lokalizacja: jestem?
A ja opowiem historię o moim pierwszym samochodzie. Była to niezniszczalna LADA 2107 z silnikiem 1.5 - zemsta Stalina
Ona to właśnie dymiła mi na niebiesko po rozgrzaniu.
Wszyscy "mondrzy" (wiem jak napisałem) mechaniory, znawcy silników i inni tacy, diagnozowali temat i odpowiedzią było - uszkodzone pierścienie.
Ja ich nie słuchając, zaopatrzyłem się we flaszkę i kiełbasę na grila i zabrałem z dwoma kolegami do roboty.
Po rozkręceniu głowicy, wymiana uszczelniaczy na zaworach, zajęło nam to 3 godziny i wypitą flaszkę, LADA jeździła jak nowa.
Tak więc moja diagnoza. Wymień uszczelniacze zaworowe i problem zniknie.
Ona to właśnie dymiła mi na niebiesko po rozgrzaniu.
Wszyscy "mondrzy" (wiem jak napisałem) mechaniory, znawcy silników i inni tacy, diagnozowali temat i odpowiedzią było - uszkodzone pierścienie.
Ja ich nie słuchając, zaopatrzyłem się we flaszkę i kiełbasę na grila i zabrałem z dwoma kolegami do roboty.
Po rozkręceniu głowicy, wymiana uszczelniaczy na zaworach, zajęło nam to 3 godziny i wypitą flaszkę, LADA jeździła jak nowa.
Tak więc moja diagnoza. Wymień uszczelniacze zaworowe i problem zniknie.