Witam.
Jeżeli temat się już pojawił to przeprasza ale nie znalazłem.
Mój problem polega na tym że przy skręcie kierownicą w lewo o ponad 90 stopni samochód spada z obrotów aż w końcu zgaśnie. Nie odpala w tej pozycji, dopiero kiedy kierownicę bardziej dokręcę w lewo o kolejne 90 stopni lub po prostu wyprostuję. W prawo nie ma żadnego problemu. Gdy mam powyżej 2 tys. obrotów samochód jest w stanie się wybronić z gaśnięcia jednak skaczą obroty. Przy bardzo szybkim skręcie w lewo nawet nie zafalują obroty.
Czytałem już o przekaźnikach i bezpiecznikach pompy... wszystko sprawdzone kontrolką, prąd dochodzi jak powinien, przekaźniki tykają że aż słuchać miło, bezpiecznik igła bo wymieniony na nowy. Przy kolumnie kierownicy żadne kable się nie plątają jedyny kable który się porusza przy skręcie to z poduchy ale to wiadomo iż tak jest.
Bardzo proszę o pomoc bo rozkładam już ręce...
[B4 2.6 ABC] Gaśnie przy skręcie w lewo
Drążki kierownicze były wymienione dwa tygodnie temu i ustawiona zbieżność oraz kąty kół.
Ale do pewności sprawdzę bo może faktycznie coś jest luźnego.
Ciężko powiedzieć jak gaśnie.. tak jak mówię... najpierw spadają obroty i jak zdążę obrócić kierownicą bardziej to się wybroni i, a jak zostawię w tej pozycji (w lewo o 90 stopni) to poszarpie autem i zgaśnie.
Jedno czego nie opisałem to to że dzieje się tak tylko i wyłącznie jak kręcę w lewo gdy kola są na wprost lub skierowane w lewo (po jednym obrocie kierownicy). Jak koła są skręcone w prawo i chcę je wyprostować to nie mam najmniejszego problemu.
Znajomy stwierdził mały wyciek na maglownicy ale olej we wspomaganiu jest prawie do maxa.
Ale do pewności sprawdzę bo może faktycznie coś jest luźnego.
Ciężko powiedzieć jak gaśnie.. tak jak mówię... najpierw spadają obroty i jak zdążę obrócić kierownicą bardziej to się wybroni i, a jak zostawię w tej pozycji (w lewo o 90 stopni) to poszarpie autem i zgaśnie.
Jedno czego nie opisałem to to że dzieje się tak tylko i wyłącznie jak kręcę w lewo gdy kola są na wprost lub skierowane w lewo (po jednym obrocie kierownicy). Jak koła są skręcone w prawo i chcę je wyprostować to nie mam najmniejszego problemu.
Znajomy stwierdził mały wyciek na maglownicy ale olej we wspomaganiu jest prawie do maxa.
A wiec tak..
kable przy drążkach sprawdzone... niema nic luźnego ani ocierającego co by mogło powodować przygasanie... brat kręcił kierownicą a ja w kanale powoli sprawdzałem.
Gaśnięcie występuje na lpg (stag IV) jak i na benzynie- jak i na postoju tak i w ruchu- bez różnicy dla auta.
Dzisiaj jeszcze rano zauważyłem że był problem nawet z powracaniem na zimnym silniku... jak się zagrzał to powrót kół do wychylenia zero bez problemu.
Macie jeszcze jakieś pomysły ?
kable przy drążkach sprawdzone... niema nic luźnego ani ocierającego co by mogło powodować przygasanie... brat kręcił kierownicą a ja w kanale powoli sprawdzałem.
Gaśnięcie występuje na lpg (stag IV) jak i na benzynie- jak i na postoju tak i w ruchu- bez różnicy dla auta.
Dzisiaj jeszcze rano zauważyłem że był problem nawet z powracaniem na zimnym silniku... jak się zagrzał to powrót kół do wychylenia zero bez problemu.
Macie jeszcze jakieś pomysły ?