[B3/B4] Obrotomierz wariuje jak jest zimno...
- Leo
- Forum Audi 80
- Posty: 3822
- Rejestracja: 06 mar 2008, 01:05
- Imię: Adam
- Model: Inny
- Nadwozie: Coupe quattro
- Silnik: 2,2 3B
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
[B3/B4] Obrotomierz wariuje jak jest zimno...
Objawy w mojej 90tce są takie, że rano jak zapalam silnik to obrotomierz jest martwy, nic nie reaguje. Po kilku km jazdy , zaczyna lekko działać, ale nie zgadzają się obroty z tym co pokazuje a z tym na jakich obrotach pracuje silnik, ale potem, po następnych km. już działa normalnie. Gdzie szukać problemu? W czujniku? W zimnych lutach w liczniku? W instalacji ?
Dodam, że przez całe lato było OK, dopiero jak temp. spadła to zrobiło się źle. W zeszłym roku zimą też coś takiego się działo, ale potem minęło. Teraz wrócił problem.
Liczę na jakieś sugestie.
Dodam, że przez całe lato było OK, dopiero jak temp. spadła to zrobiło się źle. W zeszłym roku zimą też coś takiego się działo, ale potem minęło. Teraz wrócił problem.
Liczę na jakieś sugestie.
Podłącze się do tematu.
U mnie sytuacja jest podobna z tym że nie ma znaczenia czy jest zimno czy ciepło, potrafi się zatrzymać w każdej sytuacji. Rozbierałem zegary i szukałem zerwanych lutów i jakoś nic nie znalazłem. Poza tym zegary jakie widziałem na forum mają zieloną płytę i po niej poprowadzone luty, u mnie dodatkowo wszystko jest osłonięte cienką warstwą czarnej ( farby lub izolatora jakiegoś). Dodatkowo w miejscu gdzie idą luty miałem jakieś plamki ( nie była to woda, raczej jakaś oleista substancji) po dokładnym przetarciu licznik śmigał jakieś 2 tygodnie, teraz sytuacja znowu zaczyna się powtarzać. Może ktoś wie co tu się dzieje i skąd te plamy? Niedługo mam zamiar zakładać ringi to dorzucę fotki tej płyty.
tak jak pisałem zabieram się za ringi i mam fotkę płyty:
Proszę o poradę skąd te mokre plamy i gdzie ewentualnie szukać zimnych lutów.
U mnie sytuacja jest podobna z tym że nie ma znaczenia czy jest zimno czy ciepło, potrafi się zatrzymać w każdej sytuacji. Rozbierałem zegary i szukałem zerwanych lutów i jakoś nic nie znalazłem. Poza tym zegary jakie widziałem na forum mają zieloną płytę i po niej poprowadzone luty, u mnie dodatkowo wszystko jest osłonięte cienką warstwą czarnej ( farby lub izolatora jakiegoś). Dodatkowo w miejscu gdzie idą luty miałem jakieś plamki ( nie była to woda, raczej jakaś oleista substancji) po dokładnym przetarciu licznik śmigał jakieś 2 tygodnie, teraz sytuacja znowu zaczyna się powtarzać. Może ktoś wie co tu się dzieje i skąd te plamy? Niedługo mam zamiar zakładać ringi to dorzucę fotki tej płyty.
tak jak pisałem zabieram się za ringi i mam fotkę płyty:
Proszę o poradę skąd te mokre plamy i gdzie ewentualnie szukać zimnych lutów.
znalezienie zimnych lutow to nie takie hop siup.zobacz przy wtyczkach na cyne ja kdobrze sie przyjzysz to czasami widac pekniecia cyny tam ja u siebie przerabialem to dziesiatki razy w koncu wygralem walke poprawiajac wszystkie mozliwe luty zerknij dobrze od lewej do prawej na sciezki idace od danego wskaznika ktory ci nei dziala pekniecia potrafia byc prawie nie widoczne wiec nie jest to takie zawsze latwe.
ok już to sprawdzam, ale te plamy mnie zastanawiają, po dokładnym przetarciu obrotek działa ładnie, jak się zapoci to zarywa. Skąd to się bierze :?:
[ Dodano: 2011-02-04, 19:51 ]
Obrotkiem (wywnioskowałem) opiekują się 3 piny 1 i 2 zasilanie, 3 musi być sygnałowa.
Przelutowałem 1,2 i 3, ścieżkę 4 sprawdziłem dokładnie pod lupą i żadnych braków nie stwierdziłem. Jutro postaram się docisnąć jeszcze wszystko na pinach i zakładamy jak nie zadziała to mnie szlak trafi
Lutowanie pomogło <hura>
Tam gdzie się płytka pociła dałem kawałek izolacji.
Obrotomierz działa jak nowy <ok>
[ Dodano: 2011-02-04, 19:51 ]
Obrotkiem (wywnioskowałem) opiekują się 3 piny 1 i 2 zasilanie, 3 musi być sygnałowa.
Przelutowałem 1,2 i 3, ścieżkę 4 sprawdziłem dokładnie pod lupą i żadnych braków nie stwierdziłem. Jutro postaram się docisnąć jeszcze wszystko na pinach i zakładamy jak nie zadziała to mnie szlak trafi
Lutowanie pomogło <hura>
Tam gdzie się płytka pociła dałem kawałek izolacji.
Obrotomierz działa jak nowy <ok>
Odświeżę temat.
B4 obrotomierz działał OK do dzisiaj. Na dworze - 14 stopni, może to coś ma wspólnego z tym że zaczął wariować. Jak odpaliłem rano, to w ogóle nie wskazywał obrotów. Dodając gazu zaczął pomału ruszać ale później znowu opadł do zera. Jak mu dałem dużo gazu to zaczął lecieć do przodu i aż się przekręcił i tak stanął. Po wyłączniu silnika stoi sobie w tym samym miejscu (oczywiście przekręcony) Co mu może dolegać.
B4 obrotomierz działał OK do dzisiaj. Na dworze - 14 stopni, może to coś ma wspólnego z tym że zaczął wariować. Jak odpaliłem rano, to w ogóle nie wskazywał obrotów. Dodając gazu zaczął pomału ruszać ale później znowu opadł do zera. Jak mu dałem dużo gazu to zaczął lecieć do przodu i aż się przekręcił i tak stanął. Po wyłączniu silnika stoi sobie w tym samym miejscu (oczywiście przekręcony) Co mu może dolegać.