Forum Audi 80 Klub Polska

Witajcie Bracia i Siostry
Problem polega na tym, ze nie ma reakcji po przekręceniu kluczyka. Po pierwszym przekreceniu normalnie kontrolki sie zapalają, ale po drugim nie ma żadnej reakcji, kluczyk chyba normalnie odbija. I teraz pytanie, obstawiacie rozwaloną wkładkę czy kostkę stacyjki? Bo jeśli wkładka bylaby rozwalona, to by odbijał kluczyk czy nie? Albo może wogole kontrolki by sie nie zapalaly?

https://youtu.be/kib1a6U6Fyo

Wygląda to wlasnie tak samo jak na powyższym filmie, slychac ze pompka chodzi, kontrolki normalnie sie zapalają, a po przekręceniu dalej zero reakcji, kontrolki nie przygasają nawet w trakcie próby kręcenia.

Jak masz już licznik wyjęty to odłącz wtyczkę od kostki stacyjki i sprawdź czy ruszy rozrusznik jak połączysz styk 30 z 50 (są na kostce oznaczenia). Jeśli ruszy to wyjmij kostkę, podłącz wtyczkę i sprawdź przekręcając ją śrubokrętem czy zadziała. Ale możliwe że będzie pęknięta kostka przy miejscu gdzie wchodzi kluczyk.

maciek889 pisze: ↑

31 paź 2020, 09:55

Jak masz już licznik wyjęty to odłącz wtyczkę od kostki stacyjki i sprawdź czy ruszy rozrusznik jak połączysz styk 30 z 50 (są na kostce oznaczenia). Jeśli ruszy to wyjmij kostkę, podłącz wtyczkę i sprawdź przekręcając ją śrubokrętem czy zadziała. Ale możliwe że będzie pęknięta kostka przy miejscu gdzie wchodzi kluczyk.

Po zrobieniu tak jak mowisz słychać jedynie jak rusza pompka paliwa, a rozrusznik ani drgnął

Dodano po 22 minutach 44 sekundach:
Wyjąłem cały rozrusznik, kręci normalnie jak zepne go kablami rozruchowymi, czyli wina lezy stacyjka-Kable, gdzies tu jest wina

Tak czasem złącza pod skrzynką bezpieczników przestają łączyć albo blaszka lub przekaźnik w gznieździe 8: https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/a3a5c01e1ca7a75b

Przekaźnik pod numerem 8 mowisz, no ja takowego nie mam niestety xD Ogółem na tą chwilę zgłupiałem, przekrecam kluczyk, odpalił szok i niedowierzanie, gasze chce zapalic go jeszcze raz, i nagle wywalilo cała elektryke, ani świateł ani nawiewu nie moglem wlaczyc xD odłączyłem i podlaczylem aku, znowu wszystko działa, a rozrusznik raz łapie raz nie, nie wiem czy ryzykować i nie kupic drugiej kostki od stacyjki, wymieniałem ja rok temu, ale moze strzeliła, chuk go wie jak teraz te części robią

Mówiłem przekaźnik albo blaszka w tym gnieździe 8. A jak zasilanie ginie to może i kostka albo zasilanie które do niej dochodzi.

maciek889 pisze: ↑

02 lis 2020, 13:11

Mówiłem przekaźnik albo blaszka w tym gnieździe 8. A jak zasilanie ginie to może i kostka albo zasilanie które do niej dochodzi.

A to przepraszam, nie wyłapałem ze mówiłeś o blaszce gapa ze mnie ogółem to raczej kostka do wymiany, już mówię czemu mi sie tak wydaję. Gdy dociskam kluczyk z lekka siła i przekręce, pali na dotyk, a w momencie gdy próbuje bez dociśnięcia, tylko normalnie przekręcam to jest 0 reakcji.

Wyjmij kostkę i ją obejrzyj po prostu, będzie najszybciej. U mnie jak wysiadła to miałem tak jak w jednym z przypadków który opisujesz, tzn. po przekręceniu kluczyka nie działo się kompletnie nic, nie było żadnego prądu. Kostka być może będzie miała czarne pęknięcie ale to sie dowiesz jak ją wyjmiesz co polecam bo to jest 10 minut roboty.