[ACE] 100obr/min gdy silnik ciepły
[ACE] 100obr/min gdy silnik ciepły
Sprawa tyczy sie Audi 80 B4 Quattro z silnikiem ACE. Problem polega na tym ze silnik odpala, przez około 5 sekund chodzi w miare normalnie po czym obroty spadają bardzo drostycznie, do okolo 100, wszystko sie telepie i nawet dodanie gazu nie pomaga (silnik nie chce sie wkrecać na obroty - cały czas sie dusi okrutnie) Problem pojawił sie po wyjęciu i ponownym montażu liczników, miałem do nich podłaczony jakis dwużyłowy przewód do czegos co przypominało zarówke (mniej wiecej na środku liczników z tyłu) musiałem do przeciąć zeby wyjąć liczniki. Po wszystkim polutowałem, zaizolowałem i chciałem odpalić, ale niestety zaczeły sie te hece z obrotami dziać.
Problem z niskimi obrotami nie wystąpił dzisiaj rano, po całej nocy pod chmurką (nie dało sie ruszyc auta - zupełnie nie chciało współpracować), wiec autko ostygło, rano odpaliłem, zrobilem "rundke honorową", auto sie nagrzało, wentylatory sie załączyły, zgasiłem będąc dobrej mysli i... chciałem odpalić po kilkunastu minutach i znów ten sam problem z obrotami.
Sprawdziłem przewody, świece, wtyczki, zajrzałem do filtra powietrza, dzisiaj przeczyściłem przepustnice i nic nie pomogło. Odłaczałem tez akumlator, najpierw sama mase na okolo godzine, póżniej nawet cały aku wyjąłem (zeby umyć i wyczyścić przy okazji). Bez efektu poprawy
Zauważyłem, że jak odłacze czujnik temp silnika (ten dwu-pinowy z tyłu sinika) to problem ustępuje. Obroty są stabilne. Podłączyłem stary czujnik (juz raz go wynieniałem-choćnie bylo potrzeby) i dzieje sie tak samo.
Podsumowujac: Silnik działa z czujnikiem ale tylko jak sie go odpali na zimno po nocy (musi byc zupełnie zimny), albo na ciepło jak sie odepnie dwu-pinowy czujnik temp.
Prosze o wszelkie rady bo auta potrzebuje na codzień. Co można jeszcze sprawdzic i ewentualnie pomierzyć? Czy lutowanie kabli od licznika moglo coś spartolić? (przyznam że nie odłączałem aku do lutowania) no i co to moze byc za kabel który musiałem przecić zeby wyjąc licznik - własnie ten później lutowałem.
Pozdrawiam pełen nadzieji...
[ Dodano: 2009-10-04, 13:18 ]
Aha i jeszcze jedno. Silnik nigdy nie miał i nie ma gazu. A zachowanie sie można porównać do brakujacej benzyny gdyby nie fakt ze benzyna jest a problem wystepuje na letnim, ciepłym i gorącym silniku. Na zimno jest ok.
Problem z niskimi obrotami nie wystąpił dzisiaj rano, po całej nocy pod chmurką (nie dało sie ruszyc auta - zupełnie nie chciało współpracować), wiec autko ostygło, rano odpaliłem, zrobilem "rundke honorową", auto sie nagrzało, wentylatory sie załączyły, zgasiłem będąc dobrej mysli i... chciałem odpalić po kilkunastu minutach i znów ten sam problem z obrotami.
Sprawdziłem przewody, świece, wtyczki, zajrzałem do filtra powietrza, dzisiaj przeczyściłem przepustnice i nic nie pomogło. Odłaczałem tez akumlator, najpierw sama mase na okolo godzine, póżniej nawet cały aku wyjąłem (zeby umyć i wyczyścić przy okazji). Bez efektu poprawy
Zauważyłem, że jak odłacze czujnik temp silnika (ten dwu-pinowy z tyłu sinika) to problem ustępuje. Obroty są stabilne. Podłączyłem stary czujnik (juz raz go wynieniałem-choćnie bylo potrzeby) i dzieje sie tak samo.
Podsumowujac: Silnik działa z czujnikiem ale tylko jak sie go odpali na zimno po nocy (musi byc zupełnie zimny), albo na ciepło jak sie odepnie dwu-pinowy czujnik temp.
Prosze o wszelkie rady bo auta potrzebuje na codzień. Co można jeszcze sprawdzic i ewentualnie pomierzyć? Czy lutowanie kabli od licznika moglo coś spartolić? (przyznam że nie odłączałem aku do lutowania) no i co to moze byc za kabel który musiałem przecić zeby wyjąc licznik - własnie ten później lutowałem.
Pozdrawiam pełen nadzieji...
[ Dodano: 2009-10-04, 13:18 ]
Aha i jeszcze jedno. Silnik nigdy nie miał i nie ma gazu. A zachowanie sie można porównać do brakujacej benzyny gdyby nie fakt ze benzyna jest a problem wystepuje na letnim, ciepłym i gorącym silniku. Na zimno jest ok.
Kolego co do czujnika z tylu bloku to mozesz go sprawdzic i zrob to, wez miernik ustawiony na Ohmy i gdy silnik jest zimy temp otoczenia i silnika 10stopni to powinien pokazywac w tolerancji 2000-3000Ohm, po czym odpal autoi patrz czy opor spada sobie w dol bez zadnych przerw czy gwaltownych skokow az do stanu w tolerancji 200-300Ohm przy rozgrzanym silniku 90stopni.
Sprawdz go rownierz woltomierzem (plus miernika do czarnego przewodu z czerwonym paskiem a masa do masy auta gdzies), tolernacji nie znam ale u mnie gdy sprawdzalem to przy temp otoczenia i silnika 15stopni pokazywal 3,74V i w miare jak sie auto rozgrzewalo to spadal bez skokow gwaltownyc i przerw do 0,91V przy temp 90stopni.
Co to za kabel z tylu silnika nie mam p[ojecia ja jak wyjmowalem zegary to nie musialem nic przecinac, wystarczylo odpiac kostki, a czy en kabel wyglada jak by byl tam oryginalnie czy raczej jak by ktos go zalozyl po cos?
Trzeciua sprawa to taka ze popsrawdzaj dokladnie, bardzo dokladnie, wszystkie przewody powietrzne i podcisnienia przy silniku, w szczegolnosci te idace od krokowego do kolektora i od serwa do kolektora a takze taki cieniutki odchodzacy do ECU od przewodu miedzy kolrektorem a serwem, kolega z innego forum polecil mi to zrobic wdmuchujac do kazdego kilkukrotnie np dym papierosowy i patrzac czy sie gdzies nie ulatnia.
Pisz jak postepy i co zmierzyles/znalazles.
Pozdrawiam
Sprawdz go rownierz woltomierzem (plus miernika do czarnego przewodu z czerwonym paskiem a masa do masy auta gdzies), tolernacji nie znam ale u mnie gdy sprawdzalem to przy temp otoczenia i silnika 15stopni pokazywal 3,74V i w miare jak sie auto rozgrzewalo to spadal bez skokow gwaltownyc i przerw do 0,91V przy temp 90stopni.
Co to za kabel z tylu silnika nie mam p[ojecia ja jak wyjmowalem zegary to nie musialem nic przecinac, wystarczylo odpiac kostki, a czy en kabel wyglada jak by byl tam oryginalnie czy raczej jak by ktos go zalozyl po cos?
Trzeciua sprawa to taka ze popsrawdzaj dokladnie, bardzo dokladnie, wszystkie przewody powietrzne i podcisnienia przy silniku, w szczegolnosci te idace od krokowego do kolektora i od serwa do kolektora a takze taki cieniutki odchodzacy do ECU od przewodu miedzy kolrektorem a serwem, kolega z innego forum polecil mi to zrobic wdmuchujac do kazdego kilkukrotnie np dym papierosowy i patrzac czy sie gdzies nie ulatnia.
Pisz jak postepy i co zmierzyles/znalazles.
Pozdrawiam
Rezystancja czujnika wydaje sie byc ok, Spróbuje go jeszcze "ugotowac" z termometrem i miernikiem bo przy aucie kłopotliwe to troche jest. Jak juz pisałem,w zapasach mam jeszcze taki sam czujnik i na nim tez nie chce działać.
Kabel z tyłu licznika, który musiałem ciać, wyglada bardzo profesjonalnie, oddziela się od wiązki wtyczki która jest po prawej stronie - jak liczniki sa zamontowane. Z licznika nie chciało sie to wypiąć wiec musiałem ciąć i lutować. Kabelek zdecydowanie wyglada jakby był "made by Audi", nie jak samoróbka.
Z autem nigdy wcześniej nie bylo problemu, obroty zawsze były ok, aż do feralnego poranka gdy poprostu i zwyczajnie silnika odmówił współpracy.
Z ostatnich spostrzeżeń: Jak juz wspominałem gdy czujnik jest odłączony to silnik pracuje ok i trzyma 1000 obr/min, a jak zewre piny czujnika (symulując nagrzanie silnika - chyba dobrze rozumuję, że rezystancja spada wraz ze wzrostem temp) to silnik zaczyna telepać. Wygląda to tak jakby ECU nie radziło sobie z gorącym silnikiem (choc jak rano odpaliłem i pojeździłem aż do włączenia wentylatorów to nie bylo problemu).
Wracam oglądać wężyki.
Prosze o kontakt uczynnego forumowicza z Łodzi dysponujacego VAG-iem. Może sama niunka powie co jej dolega.
Kabel z tyłu licznika, który musiałem ciać, wyglada bardzo profesjonalnie, oddziela się od wiązki wtyczki która jest po prawej stronie - jak liczniki sa zamontowane. Z licznika nie chciało sie to wypiąć wiec musiałem ciąć i lutować. Kabelek zdecydowanie wyglada jakby był "made by Audi", nie jak samoróbka.
Z autem nigdy wcześniej nie bylo problemu, obroty zawsze były ok, aż do feralnego poranka gdy poprostu i zwyczajnie silnika odmówił współpracy.
Z ostatnich spostrzeżeń: Jak juz wspominałem gdy czujnik jest odłączony to silnik pracuje ok i trzyma 1000 obr/min, a jak zewre piny czujnika (symulując nagrzanie silnika - chyba dobrze rozumuję, że rezystancja spada wraz ze wzrostem temp) to silnik zaczyna telepać. Wygląda to tak jakby ECU nie radziło sobie z gorącym silnikiem (choc jak rano odpaliłem i pojeździłem aż do włączenia wentylatorów to nie bylo problemu).
Wracam oglądać wężyki.
Prosze o kontakt uczynnego forumowicza z Łodzi dysponujacego VAG-iem. Może sama niunka powie co jej dolega.
duczek, wogole to witam w klubie walczacych z obrotami .
Poszukaj nieszczelnosci, u mnie czujnik tez niby ok, potencjometr ok, sonda pracujea i tak jest kicha.
Co do VAGa to zeby sie polaczyc za pomoca laptopa to musi byc podobno laptop z wejsciem RS232, Interfejs na optoelektronice(np. VIAKEN'a) i VAG-Com2.08 lub starszy a w opcjach BaudRate ustawione na 240. Pozatym ACE laczy sie z typowymi komputerami diagnostycznymi stosowanymi w serwisach ale takich byle kto nie ma bo kosztuja grube tysiace. Łodz niedaleko, sam bym sie chetnie przejechal do was majac pewnosc ze sie podepne i autko sie polaczy.
Poszukaj nieszczelnosci, u mnie czujnik tez niby ok, potencjometr ok, sonda pracujea i tak jest kicha.
Co do VAGa to zeby sie polaczyc za pomoca laptopa to musi byc podobno laptop z wejsciem RS232, Interfejs na optoelektronice(np. VIAKEN'a) i VAG-Com2.08 lub starszy a w opcjach BaudRate ustawione na 240. Pozatym ACE laczy sie z typowymi komputerami diagnostycznymi stosowanymi w serwisach ale takich byle kto nie ma bo kosztuja grube tysiace. Łodz niedaleko, sam bym sie chetnie przejechal do was majac pewnosc ze sie podepne i autko sie polaczy.
Hej, ten Wasz "klub walczących z obrotami" to mało ciekawe miejsce, bez urazy ale mam nadzieje, że nie zagrzeje miejsca
Oglądałem weże i wężyki i wszystkie sprawiają poczciwe wrażenie, dociągnąłem opaski i ciagle nic. Nawet lekkiej poprawy.
Mam laptopa z RS-em, mam Viakena ale na MAX-ie 232, a program w wersji 311-2. BaudRate na 240 czy na 2400? W programie czy w WinXp?
Wczoraj wieczorem znów odpalałem autko na zimno i nie bylo problemu nawet jak sie rozgrzało. Chodziło prawidłowo. Problem z odpalaniem (a raczej niskimi obrotami po uruchomieniu) występuje tylko gdy uruchamiam letni i ciepły silnik. Jak uruchomie na zimno i rozgrzeje to działa.
No i ten nieszczęsny czujnik temp, ewidentnie jak podpinam wtyczke pod niego to auto zaczyna szaleć. Czy mozliwe jest zeby czujnik był dobry a coś pomiedzy nim a ECU (albo sam komputer) było padnięte? Problem wystąpił bardzo nagle i bardzo niespodziewanie wiec raczej stawiam na cos elektrycznego.
Jaka powina byc rezystancja tego dwu-pinowego czujnika tem dla ECU na zimno i na gorąco? Poprosze o konkretne, przybliżone, dane.
Pozdrawiam i wracam do niuni, jeszcze raz przejrzeć wszystko
Oglądałem weże i wężyki i wszystkie sprawiają poczciwe wrażenie, dociągnąłem opaski i ciagle nic. Nawet lekkiej poprawy.
Mam laptopa z RS-em, mam Viakena ale na MAX-ie 232, a program w wersji 311-2. BaudRate na 240 czy na 2400? W programie czy w WinXp?
Wczoraj wieczorem znów odpalałem autko na zimno i nie bylo problemu nawet jak sie rozgrzało. Chodziło prawidłowo. Problem z odpalaniem (a raczej niskimi obrotami po uruchomieniu) występuje tylko gdy uruchamiam letni i ciepły silnik. Jak uruchomie na zimno i rozgrzeje to działa.
No i ten nieszczęsny czujnik temp, ewidentnie jak podpinam wtyczke pod niego to auto zaczyna szaleć. Czy mozliwe jest zeby czujnik był dobry a coś pomiedzy nim a ECU (albo sam komputer) było padnięte? Problem wystąpił bardzo nagle i bardzo niespodziewanie wiec raczej stawiam na cos elektrycznego.
Jaka powina byc rezystancja tego dwu-pinowego czujnika tem dla ECU na zimno i na gorąco? Poprosze o konkretne, przybliżone, dane.
Pozdrawiam i wracam do niuni, jeszcze raz przejrzeć wszystko
Dziękuje, to są bardzo konkretne, przybliżone dane Właśnie o coś takiego mi chodziło.
[ Dodano: 2009-10-06, 00:04 ]
Sprawdziłem czujnik temperatury. Wsadziłem do garnka z miernikiem i termometrem i zagotowałem. Co 5*C zaznaczałem sobie wskazania i wyszło wręcz wzorcowo. Co prawda "tylko" do 100*C (pomimo prób nie udało mi sie rozgrzać wody w garnku bardziej Wszystko pokrywa sie idealnie z wykresem.
Podpowiedzcie prosze jak brak sygnału z wspomnianego dwu-pinowego czujnika jest interpretowany przez komputer sterujący? Czy jak go odłącze to komputer "widzi" rezystancje ∞ i np. załącza na stałe wtryskiwacz rozruchowy? Czy jakos inaczej sobie radzi bo z tego co widze to najrówniej jeszcze silnik chodzi z odłaczonym przewodem od ww czujnika.
Może ktos jeszcze podpowie jak sprawdzic 3 stykowy "brązowy" czujnik temp, ten co rzekomo pokazuje na zegarach temp. w aucie mam czujnik 3 stykowy a kabel sygnałowy ma cztery złącza (dlaczego jedno jest nie wykorzystywane?) Podłączałem miernik pod ten czujnik i na zadnym z 3 styków nie jestem w stanie zmierzyc rezystancji bo konczy mi sie zakres na mierniku. W zapasach mam tez taki cztero-stykowy (chyba oryginalny Audi) wiec jesli jest jakas metoda sprawdzenia to mógłbym wybrać ten bardziej sprawny.
Do czego konkretnie służy trzeci czunik, taki dwustykowy, przykrecony w okolicach korka wlewu oleju? Coś mi sie kojarzy "Czujnik wybiegu wentylatora" (pewnie cos pokręciłem), nie wiem jak to interpretowac bo jak zgasze silnik przy pracujacych wentylatorach (auto nagrzane) to wentylatory sie zatrzymuja wiec ten czujnik chyba tylko ładnie wygląda a poza tym nic nie robi.
Po całym weekendzie spedzonym przy autku na "froncie" ciągle bez zmian Cały czas nurtuje mnie pytanie dlaczego jak odłącze czujnik temp od ECU to wszystko "wydaje" sie chodzic idealnie, obroty są idealne na poziomie 950-1000. A jak tylko podepne kabel to spadają do 100 i nic sie nie da zrobic bo auto nie daje sie wkręcić na obroty.
Proszę o rady co i jak mógłbym sprawdzic.
[ Dodano: 2009-10-06, 23:04 ]
"najważniejsze" wspomniane wężyki od krokowca i od odmy są całe. Odma nie jest przytkana. Podpowiedzcie co i jak można jeszcze pomierzyc zeby zdiagnozować problem.
[ Dodano: 2009-10-06, 00:04 ]
Sprawdziłem czujnik temperatury. Wsadziłem do garnka z miernikiem i termometrem i zagotowałem. Co 5*C zaznaczałem sobie wskazania i wyszło wręcz wzorcowo. Co prawda "tylko" do 100*C (pomimo prób nie udało mi sie rozgrzać wody w garnku bardziej Wszystko pokrywa sie idealnie z wykresem.
Podpowiedzcie prosze jak brak sygnału z wspomnianego dwu-pinowego czujnika jest interpretowany przez komputer sterujący? Czy jak go odłącze to komputer "widzi" rezystancje ∞ i np. załącza na stałe wtryskiwacz rozruchowy? Czy jakos inaczej sobie radzi bo z tego co widze to najrówniej jeszcze silnik chodzi z odłaczonym przewodem od ww czujnika.
Może ktos jeszcze podpowie jak sprawdzic 3 stykowy "brązowy" czujnik temp, ten co rzekomo pokazuje na zegarach temp. w aucie mam czujnik 3 stykowy a kabel sygnałowy ma cztery złącza (dlaczego jedno jest nie wykorzystywane?) Podłączałem miernik pod ten czujnik i na zadnym z 3 styków nie jestem w stanie zmierzyc rezystancji bo konczy mi sie zakres na mierniku. W zapasach mam tez taki cztero-stykowy (chyba oryginalny Audi) wiec jesli jest jakas metoda sprawdzenia to mógłbym wybrać ten bardziej sprawny.
Do czego konkretnie służy trzeci czunik, taki dwustykowy, przykrecony w okolicach korka wlewu oleju? Coś mi sie kojarzy "Czujnik wybiegu wentylatora" (pewnie cos pokręciłem), nie wiem jak to interpretowac bo jak zgasze silnik przy pracujacych wentylatorach (auto nagrzane) to wentylatory sie zatrzymuja wiec ten czujnik chyba tylko ładnie wygląda a poza tym nic nie robi.
Po całym weekendzie spedzonym przy autku na "froncie" ciągle bez zmian Cały czas nurtuje mnie pytanie dlaczego jak odłącze czujnik temp od ECU to wszystko "wydaje" sie chodzic idealnie, obroty są idealne na poziomie 950-1000. A jak tylko podepne kabel to spadają do 100 i nic sie nie da zrobic bo auto nie daje sie wkręcić na obroty.
Proszę o rady co i jak mógłbym sprawdzic.
[ Dodano: 2009-10-06, 23:04 ]
"najważniejsze" wspomniane wężyki od krokowca i od odmy są całe. Odma nie jest przytkana. Podpowiedzcie co i jak można jeszcze pomierzyc zeby zdiagnozować problem.
U mnie jak miałem przerwę na tym czujniku to prąd nastawnika wynosił 6 mA i nie regulowało tego prądu choć napięcie na sondzie wskazywało że mieszanka jest bogata - obroty wtedy było OKPodpowiedzcie prosze jak brak sygnału z wspomnianego dwu-pinowego czujnika jest interpretowany przez komputer sterujący?
==============================================
==============================================
[ Dodano: 2009-10-07, 06:39 ]
duczek pisze:Do czego konkretnie służy trzeci czunik, taki dwustykowy, przykrecony w okolicach korka wlewu oleju?
Tu nie wiem
[ Dodano: 2009-10-07, 06:42 ]
Myślę że tylko tu należy szukać przyczyny - może coś się odpięło - może któryś wielowtyk nie jest dociśnięty - może by warto wszystkie wielowtyki pśiknąć WD-40duczek pisze:Problem pojawił sie po wyjęciu i ponownym montażu liczników, miałem do nich podłaczony jakis dwużyłowy przewód do czegos co przypominało zarówke (mniej wiecej na środku liczników z tyłu) musiałem do przeciąć zeby wyjąć liczniki. Po wszystkim polutowałem, zaizolowałem i chciałem odpalić, ale niestety zaczeły sie te hece z obrotami dziać.
U mnie tez, jak mam przerwe na czujniku (odpięta wtyczka) to chodzi najlepiej. Obroty równe.
Może jeszcze dzisiaj uda mi sie zmierzyc prąd na nastawniku. Jest moze jakaś charakterystyka/wykres zeby porównać przy jakich obrotach/temperaturze (nie wiem przy czym jeszcze) jaki prąd ma mi wskazywac miernik? Czy może ma to byc jakas stała wartość? Zakres? Podpowiedzcie prosze jakie warunki pomiarowe stworzyc, bo z samym podłączeniem to już chyba dam sobie rade.
Daleki jestem od winienia wskaźników za zachowanie silnika. Fakt, że problemy zaczęły sie po demontażu i ponownym montażu, natomiast bez wskażników auto tez powinno pracować. U mnie zachowuje sie dokładnie tak samo jak ze wskaźnikami, czyli występuje problem z obrotami.
Może jeszcze dzisiaj uda mi sie zmierzyc prąd na nastawniku. Jest moze jakaś charakterystyka/wykres zeby porównać przy jakich obrotach/temperaturze (nie wiem przy czym jeszcze) jaki prąd ma mi wskazywac miernik? Czy może ma to byc jakas stała wartość? Zakres? Podpowiedzcie prosze jakie warunki pomiarowe stworzyc, bo z samym podłączeniem to już chyba dam sobie rade.
Daleki jestem od winienia wskaźników za zachowanie silnika. Fakt, że problemy zaczęły sie po demontażu i ponownym montażu, natomiast bez wskażników auto tez powinno pracować. U mnie zachowuje sie dokładnie tak samo jak ze wskaźnikami, czyli występuje problem z obrotami.
Tak jak piszesz czujnik wybiegu wentylatora, odpowiada on za temperaturepanujaca w otoczeniu wtryskow, jesli temperatura w otoczeniu tego czujnika jest wieksza niz cos tam, chyba cos ponad 110stopni ale nie pamietam dokladnie to zalazcaja sie wentylatory aby schlodzic temp pod maska, nawet jesli silnik jest zgaszony a w stacyjce nie ma kluczykow, w praktycebardzo zadk przypadek, podgrezj go zapalniczka zobaczysz czy zalacza.duczek pisze:Do czego konkretnie służy trzeci czunik, taki dwustykowy, przykrecony w okolicach korka wlewu oleju? Coś mi sie kojarzy "
Z tego co pamietam, odpiety czujnik dwupinowy komputer interpretruje jako silnik zimny, wiec tym samym daje dodatkowa dawke paliwa.
3stykowym czujnikiem brazowym sie nie przejmuj ze ma 3 styki a sa 4kable we wtyczce, 4pinowy zostal zastapiony ponoc w produkcji po kilku latach 3 pinowym, zrobili tak dlatego ze ponoc jeden kabel jest wspolny (moze masa) ale to ja tez wyczytralem w sieci i nie ejst to 110%potwierdzone, tez mam 3 stykowy u siebie, odpowiada ten czujnik za wskazania temp na desce a za co jeszcze nie wiem, cos z wentylatorami chyba ma wspolnego.Jak go sprawdzic nie wiem, u mnie tez knczy sie zakres tak jak u ciebie przy probie zmierzenia.
Zmierz jeszcze raz ten czujnik dwupinowy ale zamiast Omomierzem to ustaw miernik na Voltomierz(na podpietej kostce + do czarno czerwonego przewodu przy czujniku a masa do masy auta), na zimnym silniku powinien pokazywaz cos kolo 4V, w miare jak sie auto rozgrzewa powinno napiecie spadac az do 0,75V przy chwili zalaczania sie wentylatorow, caly czas obserwuj miernik czy nie ma skokow gwaltownych i przerw.
Sprobuj jeszcze zdjac klemu z aku na jakis czas, moze zlapal jakis blad sterownik i swiruje.
Przecinajac ten kabel za licznikiem mogles zrobic zwarcie, ja bym sie staral dowiedziec co to za kabel i gdzie sie konczy.
Jak zmierzyc prad na nastawniku i co powinien pokazywac masz opisane w tym watku na 5stronie sa rysunki i zdjecia https://audi80.pl/80-b3-20-3a-regula ... a&start=60.
Sprawdz chlopak jeszcze sonde lambda czy pracuje i sprawdz czy dochodzi do niej napiecie, rozpinasz wtyczke sygnalowa czarny przewod(kolo filtra oleju sa kostki od lambdy) i podpinasz woltomierz pod przewod idacy od sterownika, na przekreconej stscyjce powinno byc stale napiecie ~0,5V, jesli bedzie napiecie podepnij kostki spowrotem, zapal auto i podpinajac sie pod ten sam przeod zobacz czy sonda probkuje.
Czyli potwierdzają sie moja obawy odnośnie czujnika dwupinowego. Jak "zasymuluje" zimny silnik (odpinając wtyczke) to auto chodzi równo, no ale niestety tez pewnie leje paliwem co nie koniecznie musi mi sie podobac A pasjonatem akcesoriów za punkty na stacjach benzynowych tez nie jestem...
Tnąc kabel napewno nie zrobilem zwarcia. Ciołem pojedynczo i do tego "z przesunięciem" właśnie dlatego zeby nie zrobić zwarcia i ewentualnie nie pomylić polaryzacji. Jak narazie nie zdobyłem informacji do czego prowadzi ten kabel. Przeglądam posty ale nikt o nim nie wspomniał. Fakt, ze jeszcze kilkadziesiąt stron forum mi zostało. Ostatnio lekturę wieczorną mam zapewnioną.
Klemy juz zdejmowałem kilkakrotnie, po każdym nowym pomyśle czy czyszczeniu kolejnych elementów.
Sonde oglądałem od spodu (zeby zobaczyc czy nie urwałem jakiegoś przewodu). Miernikiem potraktuje ją w najbliższa wolna chwile, moze nawet jutro.
Dzięki za cenne rady.
[ Dodano: 2009-10-11, 17:41 ]
Z ostatnich obserwacji: Po wymianie silniczka krokowego/regulatora wolnych obrotów (jak zwał ak zwał) jest troche lepiej (poprzedni nie zawsze zamykał sie do końca - tak jakby nie miał "siły" ustawic sie w pozycji wyjściowej). Problem z niskimi obrotami nadal wystepuje. Po kolejnym dniu spędzonym przy autku, moje podejrzenia padły na "potencjometr przepustnicy" (3 pinowy, przykrępony od spodu do przepustnicy). Przy zamkniętej przepustnicy na górnym i środkowym styku ww potencjometru rezystancja bliska jest zeru (dokłądnie nie pamiętam), natomiast jak tylko lekko otworze przepustnice (stycznik w potencjometrze "kliknie") to rezystancja rośnie do poziomu powyzej 20K - poza zakres miernika. Na moje rozumowanie coś jest nie tak. Na pozostałych stykach nic nie stwierdziłem, tylko te dwa cokolwiek "robia". Prosze o informację jak powinien zachowywać sie ten potencjometr i zakres wartosci przy minimalnie i maksymalnie otwartej przepustnicy. A moze jakaś rada jak sprawdzic ten potencjometr? Czy warto go rozbierać i ewentualnie rzeźbić ścieżki? Może tylko umyc WD-40? (w moim poprzednim aucie - oplu kadecie - mycie pomagało na jakies 10 tyś km).
Proszę o wszelkie rady.
Tnąc kabel napewno nie zrobilem zwarcia. Ciołem pojedynczo i do tego "z przesunięciem" właśnie dlatego zeby nie zrobić zwarcia i ewentualnie nie pomylić polaryzacji. Jak narazie nie zdobyłem informacji do czego prowadzi ten kabel. Przeglądam posty ale nikt o nim nie wspomniał. Fakt, ze jeszcze kilkadziesiąt stron forum mi zostało. Ostatnio lekturę wieczorną mam zapewnioną.
Klemy juz zdejmowałem kilkakrotnie, po każdym nowym pomyśle czy czyszczeniu kolejnych elementów.
Sonde oglądałem od spodu (zeby zobaczyc czy nie urwałem jakiegoś przewodu). Miernikiem potraktuje ją w najbliższa wolna chwile, moze nawet jutro.
Dzięki za cenne rady.
[ Dodano: 2009-10-11, 17:41 ]
Z ostatnich obserwacji: Po wymianie silniczka krokowego/regulatora wolnych obrotów (jak zwał ak zwał) jest troche lepiej (poprzedni nie zawsze zamykał sie do końca - tak jakby nie miał "siły" ustawic sie w pozycji wyjściowej). Problem z niskimi obrotami nadal wystepuje. Po kolejnym dniu spędzonym przy autku, moje podejrzenia padły na "potencjometr przepustnicy" (3 pinowy, przykrępony od spodu do przepustnicy). Przy zamkniętej przepustnicy na górnym i środkowym styku ww potencjometru rezystancja bliska jest zeru (dokłądnie nie pamiętam), natomiast jak tylko lekko otworze przepustnice (stycznik w potencjometrze "kliknie") to rezystancja rośnie do poziomu powyzej 20K - poza zakres miernika. Na moje rozumowanie coś jest nie tak. Na pozostałych stykach nic nie stwierdziłem, tylko te dwa cokolwiek "robia". Prosze o informację jak powinien zachowywać sie ten potencjometr i zakres wartosci przy minimalnie i maksymalnie otwartej przepustnicy. A moze jakaś rada jak sprawdzic ten potencjometr? Czy warto go rozbierać i ewentualnie rzeźbić ścieżki? Może tylko umyc WD-40? (w moim poprzednim aucie - oplu kadecie - mycie pomagało na jakies 10 tyś km).
Proszę o wszelkie rady.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6
- Rejestracja: 01 mar 2008, 16:09
- Lokalizacja: Kluczbork
Czujnik podający temperature do ECU mam sprawny, sprawdzałem przebieg charakterystyki grzejąc go w garnku i notując temperature oraz rezystancje. Drugi identyczny czujnik który posiadam w zapasach takze jest sprawny i samochód zachowuje sie identycznie. Fakt, że po odpięciu tego czujnika autko chodzi jak zegarek, ale upatruje winowajcy w sondzie lambda. Napiecie na przewodzie sygnałowym spada z około 5V (zaraz po odpaleniu) do 0.2 V gdy silnik sie troche rozgrzeje, a gdy jest zupełnie ciepły to nawet w okolicach 0,1V (wiem ze mierniiem elektronicznym sie tego nie sprawdza, ale i tak jest to wielce podejrzane zachowanie). Aktualnie czekam na zamówioną sonde. Zobaczymy jak ją wymienie. Dam znać. Jeśłi ktos ma jeszcze jakies pomysły na przyczyne usterki, albo na metode sprawdzenia sondy, albo innych czujników to prosze o pomoc.
duczek, miernikiem elektronicznym uniwersalnym zmierzysz i zobaczysz jak probkuje sonda, po odpaleniu auta na rozgrzanym silniku sonda musi probkowac w zakresie 0-1V z czestotliwoscia1Hz, jak utrzymuje caly czas na mierniku napiecie ktore sie zmienia co jakis czas tylko to jest padnieta. u mnie bylo to samo, wymienilem, dziala, prubkuje obroty nie spadaja tak.