[B4 93 2.0 ABK] - dziwne odgłosy z silnika
[B4 93 2.0 ABK] - dziwne odgłosy z silnika
Witam
Tak jak to w temacie, mam pytnie o to co moze byc powodem dziwnych "stuków" ktore wydobywaja sie z silnika podczas zwawego przyspieszania w przedziale 2400 - 2800 obr.
Dodam iz w ostatnim czasie zostala wymieniona lewa poduszka trzymajaca silnik oraz przy okazji filtr oleju. Od tego czasu zauwazylem szczegolnie na zimnym silniku iz w trakcie przyspieszania zaczyna cos stukac hmm boje sie ze to poczatek konca panewek. Hmm co myślicie na ten temat ??
Tak jak to w temacie, mam pytnie o to co moze byc powodem dziwnych "stuków" ktore wydobywaja sie z silnika podczas zwawego przyspieszania w przedziale 2400 - 2800 obr.
Dodam iz w ostatnim czasie zostala wymieniona lewa poduszka trzymajaca silnik oraz przy okazji filtr oleju. Od tego czasu zauwazylem szczegolnie na zimnym silniku iz w trakcie przyspieszania zaczyna cos stukac hmm boje sie ze to poczatek konca panewek. Hmm co myślicie na ten temat ??
- bloku
- Forum Audi 80
- Posty: 1935
- Rejestracja: 21 lip 2007, 22:39
- Imię: Michal
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
Pytanie skąd dokładnie słychać ten dźwięk? Rozumiem że to występuje tylko przy obciążeniu silnika? Na postoju jak dodajesz gazu tego dźwięku nie ma?
Sprawdź dobrze czy jest filtr oleju dokręcony i nie ucieka tam olej. Możliwe że przy wymianie oleju i filtra źle został dokręcony co powoduje wyciek. Zmniejszona ilość oleju może powodować iż regulatory zaworów (hydrauliczne) zaczynają dzwonić.
Sprawdź dobrze czy jest filtr oleju dokręcony i nie ucieka tam olej. Możliwe że przy wymianie oleju i filtra źle został dokręcony co powoduje wyciek. Zmniejszona ilość oleju może powodować iż regulatory zaworów (hydrauliczne) zaczynają dzwonić.
- DARODIABEL75
- Forum Audi 80
- Posty: 86
- Rejestracja: 11 sie 2009, 17:05
- Lokalizacja: Wałbrzych
tak bierze olej ale nie kopci hmm ale jak przyjdzie lato to cos czuje ze moze zaczac kopcic, boje sie ze czeka mnie powazny remont silnika a w planach mialem zrobienie samej glowicy z prowadnicami zaworow oraz uszczelniaczami ;/
Jesli chodzi o olej to jest polowe stanu na bagnecie i wyciekow nie ma
dodam ze po nagrzaniu silnika owe stuki sa owiele mniej slyszalne hmm nieraz mam wrazenie ze jak olej osiagnie odpowiednia temperature to owy stukot znika do poziomu minimalnego hmm a moze zmienic olej hmm teraz jezdze na mineralnym castrolu
Jesli chodzi o olej to jest polowe stanu na bagnecie i wyciekow nie ma
dodam ze po nagrzaniu silnika owe stuki sa owiele mniej slyszalne hmm nieraz mam wrazenie ze jak olej osiagnie odpowiednia temperature to owy stukot znika do poziomu minimalnego hmm a moze zmienic olej hmm teraz jezdze na mineralnym castrolu
Tak, jesli chodzi o jalowy bieg tak
jak jade 80 ( 2000obr/min) tez cicho
jak sie silnik nagrzeje i jade 110 do 120 tez uznam ze cicho ale owe stukanie slychac w przedziale od okolo 2200 do okolo 3000 obr/min jak ostro ruszam lub kiedy wyprzedzam z redukcja hmm dodam ze silnik przy 140 jest juz glosnawy ale przy 150 troche cichnie. Obawiam sie tego iz moje ucho wychwyca juz stukot panewek a na robienie ich nie mam ochoty ;/
a dzis rano jak jechalem do pracy to podczas wyprzedzania kiedy dodalem ostro gazu znowu bylo slychac hmm taki stukot - warkot silnika ktory mi przypomnial prace starego poloneza i jego silnika kiedy sie wkrecał na obroty hmm moim zdaniem tak nie powinno byc ;/ co robić i czy w ogole cos z tym robic ?
Dzięki za odpowiedzi
jak jade 80 ( 2000obr/min) tez cicho
jak sie silnik nagrzeje i jade 110 do 120 tez uznam ze cicho ale owe stukanie slychac w przedziale od okolo 2200 do okolo 3000 obr/min jak ostro ruszam lub kiedy wyprzedzam z redukcja hmm dodam ze silnik przy 140 jest juz glosnawy ale przy 150 troche cichnie. Obawiam sie tego iz moje ucho wychwyca juz stukot panewek a na robienie ich nie mam ochoty ;/
a dzis rano jak jechalem do pracy to podczas wyprzedzania kiedy dodalem ostro gazu znowu bylo slychac hmm taki stukot - warkot silnika ktory mi przypomnial prace starego poloneza i jego silnika kiedy sie wkrecał na obroty hmm moim zdaniem tak nie powinno byc ;/ co robić i czy w ogole cos z tym robic ?
Dzięki za odpowiedzi
W przypadku panewek byłoby wręcz odwrotnie.Ludzie co wy?To nie polonez że każde stuknięcie oznacza śmierć silnika.Sprawdź kolego czy kolektor wydechowy nie ma jakichs pęknięć czy nie ma przedmuchów na dwururce.Może to głupio zabrzmi ale niesprawność tych elementów też przyczynia się do wydawania tych dziwnych dźwieków.Było juz nawet to omawiane na forum,że niby stuka niby popychacze iip. a tu d...a :shock: Także bez paniki panowie bo nie sztuka kase w błoto wywalic jak nie jeden "spec" by to radził.Dobry_K pisze:dodam ze po nagrzaniu silnika owe stuki sa owiele mniej slyszalne hmm nieraz mam wrazenie ze jak olej osiagnie odpowiednia temperature to owy stukot znika do poziomu minimalnego hmm a moze zmienic olej hmm teraz jezdze na mineralnym castrolu
- HeavenQueen
- Forum Audi 80
- Posty: 526
- Rejestracja: 14 sty 2009, 18:51
- Lokalizacja: Trzebinia
No to mam chyba ten sam problem, a przynajmniej bardzo podobny - klepanie w okolicach 2,5 tys obr/min przy przyspieszaniu, z tym, że u mnie ono się nasila szczególnie przy dochodzeniu do zadanych obrotów i zostaje jak silnik chodzi równo. Dokładniej mówiąc: jade 2k obr/min dam lekko gazu, dochodzi do 2,5k - klekocze jak zimny diesel i co ciekawe, jak mu docisne jeszcze troche od razu stukot milknie, idzie ladnie i jak dochodzi do 3k znowu rzęzi dopóki całkiem nie zdejmie się nogi z gazu. Po ponownym przyciśnięciu pedału (na tym samym biegu oczywiście) jest duzo lepiej, stuki są cichsze, tzn. w normie (bo i tak się szykuje do remontu silnika).
Czy to mogą być szklanki? Bo ten dźwięk jest jakby podobny do tego po odpale zimnego silnika co zaraz ustaje. Pytam, bo powodów u mnie może być mnóstwo, a może ktoś rozpoznaje objawy i coś poradzi. Z góry dziękuje.
Czy to mogą być szklanki? Bo ten dźwięk jest jakby podobny do tego po odpale zimnego silnika co zaraz ustaje. Pytam, bo powodów u mnie może być mnóstwo, a może ktoś rozpoznaje objawy i coś poradzi. Z góry dziękuje.
Witam, miałem identyczny problem u siebie, okazało się że to panewka na korbowodzie, a podejrzewali że raczej sworzeń łączący tłok z korbowodem, lepiej zdiagnozuj jak najszybciej ja z tymi objawami przeturlałem się kilka tysięcy km i tylko szczęście że nie ruszyło wału. Koszt remontu wyniusł mnie 700zł za same części a robotą zajął się mój szwagier (mechanik) po remoncie przejechałem dopiero 6000 km i jest cichutko i mocy przybywaj <ok> <ok> <ok>
Ja się właśnie obawiam czy to nie panewki czasem, bo wtedy remoncik mi się rozrośnie. Komplet panewek jeszcze nie jest aż tak strasznie drogi, ale do tego chyba trzeba by szlif wału zrobić - a może coś jeszcze? Ile trzeba szykować na taki szlif? I ile może wziąć dodatkowo (górę i głowicę i tak będzie rozbierał) mechanik za robociznę przy wale i panewkach? Jak zrzuci głowicę to będzie wiadomo od razu "na oko" czy panewki i wał są zryte?