[2.0 ABK]szarpie mi autem podczas jazdy
u mnie problem wystepuje tylko na zimnym silniku dostaje tak zwanego kangura szarpie w czasie jazdy tylko bo jezeli go najdzie z szarpaniem wcisne sprzęgło lub dam na luz obroty ladnie opadaja do 850 i tak stoja ,a w trakcie jazdy szarpie objaw wystepuje przez chwile ok 30-60 sek przewaznie
auto pali na dotyk, czy to mróz czy cieplo
-przekaznik 30 w tym roku nowy ori kupiony
-palec kopułka przewody podmieniane
-czujnik hall nowy boscha
-pompa paliwa 2 lata temu zmieniana na ori stara nie podawala widocznie odpowiedniego cisnienia
-czujnik niebieski ori nowy kupiony ok 4-5 miesiecy temu sprawny sprawdzania rezystancja w roznym zakresie
-sonda lambda nowka boscha dedykowana
-cewka odpada ponieważ mam druga na podmiane i problem nie ustepuje
-przekaznik pompy paliwa sprawdzany
-odma czysta drozna
-filtry na bierząco wymieniane
-na vagu błędów brak
juz nie mam pomysłów co mu dolega ręce opadaja
bede bardzo wdzieczny za kazdą wskazówkę i pomoc w diagnozie problemu
auto pali na dotyk, czy to mróz czy cieplo
-przekaznik 30 w tym roku nowy ori kupiony
-palec kopułka przewody podmieniane
-czujnik hall nowy boscha
-pompa paliwa 2 lata temu zmieniana na ori stara nie podawala widocznie odpowiedniego cisnienia
-czujnik niebieski ori nowy kupiony ok 4-5 miesiecy temu sprawny sprawdzania rezystancja w roznym zakresie
-sonda lambda nowka boscha dedykowana
-cewka odpada ponieważ mam druga na podmiane i problem nie ustepuje
-przekaznik pompy paliwa sprawdzany
-odma czysta drozna
-filtry na bierząco wymieniane
-na vagu błędów brak
juz nie mam pomysłów co mu dolega ręce opadaja
bede bardzo wdzieczny za kazdą wskazówkę i pomoc w diagnozie problemu
na zimnym czasami jak wskazóka zaczyna sie juz podnosic czyli i w granicach 40-50 stopni
zamowilem regulator cisnienia paliwa bo od czasu do czasu potrafi tez jakos dziwnie zapalac trzeba kluczyk przytrzymac 2-3 sek az zaskoczy i robi to czasami ze nie wskoczy od razu na obroty tylko tak jak by z dolu czyli ,normlanie jak sie zapali od razu zaskoczy i wskakuje na te 1100 bo ssanie jest a czasami jest tak ze odpali zaskoczy na obrotach ok 400,500,600,i powoli sie podnosza do tych 1100 wiec zaryzykowalem i zamowilem regulator cisnienia paliwa bosch koszt 120 zł na dniach napisze czy sie cos zmienilo
zamowilem regulator cisnienia paliwa bo od czasu do czasu potrafi tez jakos dziwnie zapalac trzeba kluczyk przytrzymac 2-3 sek az zaskoczy i robi to czasami ze nie wskoczy od razu na obroty tylko tak jak by z dolu czyli ,normlanie jak sie zapali od razu zaskoczy i wskakuje na te 1100 bo ssanie jest a czasami jest tak ze odpali zaskoczy na obrotach ok 400,500,600,i powoli sie podnosza do tych 1100 wiec zaryzykowalem i zamowilem regulator cisnienia paliwa bosch koszt 120 zł na dniach napisze czy sie cos zmienilo
u mnie z zapalaniem az takiego problemu nie ma bo przytrafilo mi sie to moze ze 3 razy na 3 lata,ale warto dokladnie zerknac na kable przy wtyczce nie widac a potrafia sie ponadrywac lub zerwac a nie widac tego.
regulator wymieniony tak ja kwspomnialem bosch siedzi
ciezko powiedziec czy pomoglo bo kabelek od wtryskiwacza rozruchowego lutowalem naderwany byl lub jak sprawdzalem to go naderwalem 2 dni jak auto nie szarpie na zimnym w czasie jazdy ale wczoraj szarpal rozgrzany w czasie szybszej jazdy 100-120km/h takie delikatnie szarpanie i puszczanie i tak w kolko puzniej przeszlo mu na wszelki wypadek zamienilem z nowego na stary sprawny przekaznik 30
[ Dodano: 2011-11-02, 23:04 ]
od czasu wymian czyli ok 10 dni spokój
wymieniłem
regulator cisnienia paliwa nowy (bosch)
sonda nowa (bosch)
wymiana przekaznika 30 z nowego z aso uzywany od lata , na stary przelutowany
narazie spokoj ciekawe na jak długo
[ Dodano: 2011-11-16, 18:55 ]
po dluzszej ciszy w temacie
objaw z szarpaniem troche sie uspokoil dzisiaj w trakcie jazdy przy optymalnej temp czyli 90 stopni auto tak jak by delikatnie poszarpywalo
nie wiem juz czego sie czepic,jeszcze doszly nierowne obroty na biegu jalowym podmiana silniczka krokowego zero zmian nie dosc ze boja obrotami troszke w przedziale 800-900 to przy dodaniu i puszczeniu pedalu gazu obroty opadaja do 1000 z kawalkiem i dlugo trzyma az opadna do 850 wczesniej tak nie bylo przy dodaniu gazu przez chwilke trzymalo na wyzszych obrotach po czym plynnie opadaly do 850 i staly równo
zastanawiam sie jeszcze na czujnikiem polozenia przepustnicy czy wszystko z nim ok i czy on nie robi mi takiego psikusa
[ Dodano: 2011-11-26, 21:16 ]
czujnik wymieniony poprawy brak nie mam sily z tym gadem juz
[ Dodano: 2011-11-30, 14:28 ]
z obrotami problem sie uspokoil widocznie krokowiec przywieszal sie kilku krotne plukanie pomoglo obroty opadaja tak jak powinny
szarpanie silnika nie ustalo
regulator wymieniony tak ja kwspomnialem bosch siedzi
ciezko powiedziec czy pomoglo bo kabelek od wtryskiwacza rozruchowego lutowalem naderwany byl lub jak sprawdzalem to go naderwalem 2 dni jak auto nie szarpie na zimnym w czasie jazdy ale wczoraj szarpal rozgrzany w czasie szybszej jazdy 100-120km/h takie delikatnie szarpanie i puszczanie i tak w kolko puzniej przeszlo mu na wszelki wypadek zamienilem z nowego na stary sprawny przekaznik 30
[ Dodano: 2011-11-02, 23:04 ]
od czasu wymian czyli ok 10 dni spokój
wymieniłem
regulator cisnienia paliwa nowy (bosch)
sonda nowa (bosch)
wymiana przekaznika 30 z nowego z aso uzywany od lata , na stary przelutowany
narazie spokoj ciekawe na jak długo
[ Dodano: 2011-11-16, 18:55 ]
po dluzszej ciszy w temacie
objaw z szarpaniem troche sie uspokoil dzisiaj w trakcie jazdy przy optymalnej temp czyli 90 stopni auto tak jak by delikatnie poszarpywalo
nie wiem juz czego sie czepic,jeszcze doszly nierowne obroty na biegu jalowym podmiana silniczka krokowego zero zmian nie dosc ze boja obrotami troszke w przedziale 800-900 to przy dodaniu i puszczeniu pedalu gazu obroty opadaja do 1000 z kawalkiem i dlugo trzyma az opadna do 850 wczesniej tak nie bylo przy dodaniu gazu przez chwilke trzymalo na wyzszych obrotach po czym plynnie opadaly do 850 i staly równo
zastanawiam sie jeszcze na czujnikiem polozenia przepustnicy czy wszystko z nim ok i czy on nie robi mi takiego psikusa
[ Dodano: 2011-11-26, 21:16 ]
czujnik wymieniony poprawy brak nie mam sily z tym gadem juz
[ Dodano: 2011-11-30, 14:28 ]
z obrotami problem sie uspokoil widocznie krokowiec przywieszal sie kilku krotne plukanie pomoglo obroty opadaja tak jak powinny
szarpanie silnika nie ustalo
[B4 2.0 E 115KM] Dławienie, falowanie obrotów, wchodzenie
Witam,
Od Poniedziałku jestem posiadaczem Audi 80 2.0 E 115KM + gaz. Przy sprzedaży gościu z komisu wspominał, że czasem zdarza mu się wchodzić samemu na obroty. jednak nie zdarzyło mi się to podczas powrotu do domu (150km). Teraz od 2 dni objawy się nasiliły. Sam wchodzi na obroty 2tysiące lub czasem obroty falują, schodzą do około 500 potem do 1200 i tak cały czas, wskazówka chodzi jak głupia na obrotomierzu. Podejrzewałem czujnik temperatury powietrza, gdyż podczas wyjęcie go na zimnym silniku zaraz po starcie silnik powinien zwiększyć obroty a nie robi tego. Dziś kiedy Audi weszło na 2000 obrotów wyjąłem owy czujnik i nagle obroty spadły, lecz był to chyba przypadek bo kiedy powtórzyło mi się to po przejechaniu około 1km wyjęcie go już nie pomogło a powinno. Dziś pojeździłem specjalnie po mieście by to dokładnie zaobserwować i robił to praktycznie cały czas. Dopiero po przejechaniu około 15km i już przy domu obroty przestały same wskakiwać. Dodam, że objawy te występują zarówno na gazie jak i na benzynie. Aha i czasem, nie zawsze przy mocniejszym operowaniem pedałem gazu auto zaczyna się dławić, szarpać. Np. wczoraj miałem do załatwienia trochę spraw na mieście to przez 20km ani razu obroty nie wchodziły ani nie dławił się nawet przy mocnym gazowaniu... Następna sprawa, kiedy samochód stoi i chcemy go odpalić nie ma problemu. Jednak kiedy go nie rozgrzejemy i zgasimy i po chwili chcemy ponownie odpalić już ma problemy. Tak jakby go zalewało... Miał może ktoś kiedyś podobne historię ? Może ktoś zna dobrego speca od Audi z Bydgoszczy ? Z góry dziękuję za informację, Pozdrawiam
Od Poniedziałku jestem posiadaczem Audi 80 2.0 E 115KM + gaz. Przy sprzedaży gościu z komisu wspominał, że czasem zdarza mu się wchodzić samemu na obroty. jednak nie zdarzyło mi się to podczas powrotu do domu (150km). Teraz od 2 dni objawy się nasiliły. Sam wchodzi na obroty 2tysiące lub czasem obroty falują, schodzą do około 500 potem do 1200 i tak cały czas, wskazówka chodzi jak głupia na obrotomierzu. Podejrzewałem czujnik temperatury powietrza, gdyż podczas wyjęcie go na zimnym silniku zaraz po starcie silnik powinien zwiększyć obroty a nie robi tego. Dziś kiedy Audi weszło na 2000 obrotów wyjąłem owy czujnik i nagle obroty spadły, lecz był to chyba przypadek bo kiedy powtórzyło mi się to po przejechaniu około 1km wyjęcie go już nie pomogło a powinno. Dziś pojeździłem specjalnie po mieście by to dokładnie zaobserwować i robił to praktycznie cały czas. Dopiero po przejechaniu około 15km i już przy domu obroty przestały same wskakiwać. Dodam, że objawy te występują zarówno na gazie jak i na benzynie. Aha i czasem, nie zawsze przy mocniejszym operowaniem pedałem gazu auto zaczyna się dławić, szarpać. Np. wczoraj miałem do załatwienia trochę spraw na mieście to przez 20km ani razu obroty nie wchodziły ani nie dławił się nawet przy mocnym gazowaniu... Następna sprawa, kiedy samochód stoi i chcemy go odpalić nie ma problemu. Jednak kiedy go nie rozgrzejemy i zgasimy i po chwili chcemy ponownie odpalić już ma problemy. Tak jakby go zalewało... Miał może ktoś kiedyś podobne historię ? Może ktoś zna dobrego speca od Audi z Bydgoszczy ? Z góry dziękuję za informację, Pozdrawiam
Jutro zabiorę się za ten silniczek krokowy, spróbuję go przeczyścić - zobaczymy. Mam nadzieję, że uda się to rozwiązać bo tak to Audi miodzio jest.
[ Dodano: 2012-03-13, 17:50 ]
Właśnie wyjąłem ten patent i umieściłem w pojemniczku z benzyną ekstrakcyjną. Mam jeszcze pytanie czy jeżeli mam go teraz na stole to czy nie powinno być jakiejkolwiek szczeliny tam w środku ? Bo u mnie te szczęki są złączone.
[ Dodano: 2012-03-13, 17:50 ]
Właśnie wyjąłem ten patent i umieściłem w pojemniczku z benzyną ekstrakcyjną. Mam jeszcze pytanie czy jeżeli mam go teraz na stole to czy nie powinno być jakiejkolwiek szczeliny tam w środku ? Bo u mnie te szczęki są złączone.
Witam. Mam zblizony problem, choć , jak już sie uda uruchomić auto - obroty trzyma. Odpala po kilku , kilkunastu probach ( obojetnie, czy silnik ciepły, czy zimny). W czasie jazdy , np.: po przejechaniu kilkuset metrów, czasem kilku kilometrów silnik nagle słabnie, brak mocy, nie ciagnie. Obroty spadają do ok. 800-900 obr/min i troche falują, ale w małych granicach. Silnik pracuje " ciężko". Niechetnie wchodzi na obroty. Kiedys wystarczyło wyłaczyc silnik i po właczeniu wszystko było OK przez jakis czas. Teraz problem jest permanentny. Wygląda to na problemy z zasilaniem, choć na razie nie mogę znaleźć przyczyny. Sprawdziłem przepływomirz. Pod względem mechanicznym OK, tzn. chodzi płynnie, nie zacina się. Połaczenia gumowe szczelne - nie zasysa " lewego " powietrza. Sprawdze jeszcze cisnienie, jakie daje pompa paliwowa ( wymieniona 3 lata temu na nową - ale nie ma nic idealnego). Auto niggdy nie było gazowane. Może któs miałby jakis pomysł, co jeszcze z tym można zrobić? Może ktos zna jakiegos " magika" od wtrysku Digifant w Białymstoku?
Ostatnio zmieniony 14 mar 2012, 20:53 przez pawelmal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6
- Rejestracja: 12 mar 2012, 19:41
WITAMINKA
PANOWIE MIAŁEM TAK SAMO CO SIĘ OKAZAŁO BYŁ TO PRZEWÓD OD POTENCJMETRU POPROSTU SIĘ ZŁAMAŁ POLUTOWAŁEM I JEST DOBRZE JUŻ MI NIE SKACZE NA OBROTACH TYLKO STOPNIOWO OBROTY OPADAJĄ SPRAWDZIĆ PRZEWODY OD POTENCJOMETRU !!!!!!
Nie jestem nadmiernym znawca Digifanta. Czy chodzi o przewody dochodzące do przepływomierza?
poruszałem nimi i teraz pali jak złoto. Sprawdze je oczywiście, czy nie sa gdzieś załamane i ewentualnie polutuję. A tak przy okazji! Przyszło mi na myśl. że może to słynny przekaźnik 30??!! Tyle, że mam automat, a tam takiego BRAK!!!
poruszałem nimi i teraz pali jak złoto. Sprawdze je oczywiście, czy nie sa gdzieś załamane i ewentualnie polutuję. A tak przy okazji! Przyszło mi na myśl. że może to słynny przekaźnik 30??!! Tyle, że mam automat, a tam takiego BRAK!!!
Panowie przeczyściłem go, założyłem i odpaliłem samochód i od razu zaczął falować ale tylko przez moment i dojechałem do miasta i było okej. Jak wracam to znów to samo... A teraz to już w ogóle na gazie nie chce chodzić... wchodzi do max 3,4 tyś obrotów ... jeździłem na benzynie i raczej się nie wkręcał na te obroty, ale jak sprawdzałem wcześniej to też robił to samo. Już nie mam sił do tego samochodu, POMOCY !