[2.0A 3A LPG] Wyrzuca wodę spod korka zbiorniczka.
[2.0A 3A LPG] Wyrzuca wodę spod korka zbiorniczka.
Witam,
To mój drugi post na forum (pierwszy powitalny), z góry uprzedzam, że naczytałem się dużo nt. tego co chcę poruszyć i jednak myślę, że mam dość nietypowy problem. Otóż:
Słowem wstępu:
Z racji, że to moje pierwsze auto, kupione parę tyg. temu oraz że zawodowo pracuję przy komputerach to w temacie aut jestem kompletnym leszczem i co za tym poszło kupiłem jakąś straszną padaczkę (no może troszkę przesadzam) za całe 3 tys.
Przez ten czas, moja nikła wiedza o autach pomnożyła się kilkunastokrotnie :mrgreen: głównie za sprawą tego forum, a ze studenckiego portfela ubyło tysiąc złotych ! :lol:
... a było to tak:
Kupiłem furę, zbyt mocno podniecony (wiadomo - 1st auto), zapłaciłem i pojechałem. Zrobiłem od tamtego czasu 1000km bez żadnych problemów. Co by nie mówić, zadowolony byłem. Byłem.
Tu troszkę historii:
Gość od którego kupiłem autko, stuknął kogoś przodem bo chłodnica jest wgięta (w taki sposób jakby tamten miał hak) ale nie cieknie i równo się nagrzewa, grill popękany, brewki nagięte ale zderzak już cały! Pewnie wymieniony, bo maska zmieniona bo jest nierówno umocowana. Ale jednak zonk, wiatrak po uderzeniu wszedł w chłodnicę i nie pracował przez te 1000km (czego jak i wielu rzeczy oczywiście nie zauważyłem :oops:) więc myślę, że silnik mógł sie przegrzać (wiatrak już wymieniłem, działa jak należy) a więc z góry daję spostrzeżenia co do uszczelki głowicy:
- silnik oleju nie bierze jakoś nadzwyczajnie - tzn. 1/3 podziałki na 1000km
- nie ma śmietany pod korkiem oleju
- jak się rozgrzeje spaliny sa czyste, jak jest zimny to owszem, białe no ale auto jest w gazie
- zimny silnik chodzi nierówno, ma niskie obroty, potrafi zgasnąć - ale to już pewnie inna bajka a czy mam osławionego BLOSa to nie mam pojęcia. Aha, nie wymieniałem żadnych filtrów i pasków (tylko spokojnie) itp. ponieważ autem jeżdżę do połowy lipca, potem czeka mnie wyjazd do Reichu i po powrocie full serwis będzie.
- olej na oko całkiem jasny jeszcze
Było sucho. Ale, jak dałem mu tak nieźle ognia to wypchnęło olej, ale nie uszczelką głowicy tylko tuż zaraz pod tą czarną pierwszą kopułą w którą wkręcany jest korek oleju. To był świeży jasny olej.
(Tak na marginesie - ten silnik ma tak wyć ponad ~3700rpm? Od skrzyni aż do końca mam cały wydech nowy).
Sednem problemu jest wyrzucanie gorącej pary spod korka wlewu wody, przy wg. wskazań z deski - troszkę około 85 st. Woda nie zdąży na tyle się nagrzać, aby wentylatory się włączyły, a wcześniej włączały się i ładnie zbijały temperaturę.
Co do termostatu ... korzystając z mądrych tu zamieszczonych książek udało mi się go wykręcić i zrobiłem test w garnku z wodą. Na moje oko działa dobrze, bo termometru nie miałem. Minutę, dwie przed gotowaniem zaczął się rozszerzać aż do końca.
Dziś grzałem silnik z wymontowanym termostatem, także był ciągle full przekrój dla obiegu i dalej jest to samo. Dało by tak na siłę jeździć, ale przy ciągle zimnym silniku to szkoda.
Kupiłem na szrocie inny korek (wyglądał bardzo ładnie, uszczelka itp) i sytuacja się powtórzyła.
Nie wiem co robić, układ nagrzewa się równomiernie, wszystkie przewody i cała chłodnica i również te cienkie do i z zbiorniczka. Z racji, że ostatnio przewaliłem z 50litrów płynu przez niego to nie było to rzecz jasna borygo (koszt) i jest tam teraz woda. I teraz nie wiem co dalej robić, czy kupić nowy korek, czy lecieć sprawdzić uszczelkę do zakładu (ale to zabije mój portfel bo może wyjść pół silnika do remontu???) czy kupić borygo (jaki kolor?) , odpowietrzyć i patrzyć?
Dziękuję za wszelką pomoc, niestety dokładniej opisać nie umiem
To mój drugi post na forum (pierwszy powitalny), z góry uprzedzam, że naczytałem się dużo nt. tego co chcę poruszyć i jednak myślę, że mam dość nietypowy problem. Otóż:
Słowem wstępu:
Z racji, że to moje pierwsze auto, kupione parę tyg. temu oraz że zawodowo pracuję przy komputerach to w temacie aut jestem kompletnym leszczem i co za tym poszło kupiłem jakąś straszną padaczkę (no może troszkę przesadzam) za całe 3 tys.
Przez ten czas, moja nikła wiedza o autach pomnożyła się kilkunastokrotnie :mrgreen: głównie za sprawą tego forum, a ze studenckiego portfela ubyło tysiąc złotych ! :lol:
... a było to tak:
Kupiłem furę, zbyt mocno podniecony (wiadomo - 1st auto), zapłaciłem i pojechałem. Zrobiłem od tamtego czasu 1000km bez żadnych problemów. Co by nie mówić, zadowolony byłem. Byłem.
Tu troszkę historii:
Gość od którego kupiłem autko, stuknął kogoś przodem bo chłodnica jest wgięta (w taki sposób jakby tamten miał hak) ale nie cieknie i równo się nagrzewa, grill popękany, brewki nagięte ale zderzak już cały! Pewnie wymieniony, bo maska zmieniona bo jest nierówno umocowana. Ale jednak zonk, wiatrak po uderzeniu wszedł w chłodnicę i nie pracował przez te 1000km (czego jak i wielu rzeczy oczywiście nie zauważyłem :oops:) więc myślę, że silnik mógł sie przegrzać (wiatrak już wymieniłem, działa jak należy) a więc z góry daję spostrzeżenia co do uszczelki głowicy:
- silnik oleju nie bierze jakoś nadzwyczajnie - tzn. 1/3 podziałki na 1000km
- nie ma śmietany pod korkiem oleju
- jak się rozgrzeje spaliny sa czyste, jak jest zimny to owszem, białe no ale auto jest w gazie
- zimny silnik chodzi nierówno, ma niskie obroty, potrafi zgasnąć - ale to już pewnie inna bajka a czy mam osławionego BLOSa to nie mam pojęcia. Aha, nie wymieniałem żadnych filtrów i pasków (tylko spokojnie) itp. ponieważ autem jeżdżę do połowy lipca, potem czeka mnie wyjazd do Reichu i po powrocie full serwis będzie.
- olej na oko całkiem jasny jeszcze
Było sucho. Ale, jak dałem mu tak nieźle ognia to wypchnęło olej, ale nie uszczelką głowicy tylko tuż zaraz pod tą czarną pierwszą kopułą w którą wkręcany jest korek oleju. To był świeży jasny olej.
(Tak na marginesie - ten silnik ma tak wyć ponad ~3700rpm? Od skrzyni aż do końca mam cały wydech nowy).
Sednem problemu jest wyrzucanie gorącej pary spod korka wlewu wody, przy wg. wskazań z deski - troszkę około 85 st. Woda nie zdąży na tyle się nagrzać, aby wentylatory się włączyły, a wcześniej włączały się i ładnie zbijały temperaturę.
Co do termostatu ... korzystając z mądrych tu zamieszczonych książek udało mi się go wykręcić i zrobiłem test w garnku z wodą. Na moje oko działa dobrze, bo termometru nie miałem. Minutę, dwie przed gotowaniem zaczął się rozszerzać aż do końca.
Dziś grzałem silnik z wymontowanym termostatem, także był ciągle full przekrój dla obiegu i dalej jest to samo. Dało by tak na siłę jeździć, ale przy ciągle zimnym silniku to szkoda.
Kupiłem na szrocie inny korek (wyglądał bardzo ładnie, uszczelka itp) i sytuacja się powtórzyła.
Nie wiem co robić, układ nagrzewa się równomiernie, wszystkie przewody i cała chłodnica i również te cienkie do i z zbiorniczka. Z racji, że ostatnio przewaliłem z 50litrów płynu przez niego to nie było to rzecz jasna borygo (koszt) i jest tam teraz woda. I teraz nie wiem co dalej robić, czy kupić nowy korek, czy lecieć sprawdzić uszczelkę do zakładu (ale to zabije mój portfel bo może wyjść pół silnika do remontu???) czy kupić borygo (jaki kolor?) , odpowietrzyć i patrzyć?
Dziękuję za wszelką pomoc, niestety dokładniej opisać nie umiem
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Jesteś pewien że jest to para a nie spaliny? Na odpalonym silniku spójrz w zbiorniczek wyrównawczy czy nie pojawiają się bąbelki, bo szczerze mówiąc pierwsze słyszę aby tamtędy leciała para. Wywalanie wody - ok. Ale para? Czy na płynie chłodzącym też było tak samo?robalu pisze:Sednem problemu jest wyrzucanie gorącej pary spod korka wlewu wody
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Tylko uważaj jak silnik będzie gorący, żebyś się nie poparzył. Jeśli będzie to gorący silnik to korek odkręcaj przez odpaleniem silnika, nie rób tego przy pracującym silniku. Niestety wiele wskazuje na to, że jednak uszczelka poszła do lasu i kompresja wali w układ chłodzenia ale również pod dekiel zaworów (wywalanie oleju górą).Labiel pisze:Na odpalonym silniku spójrz w zbiorniczek wyrównawczy czy nie pojawiają się bąbelki,
Jak szybko i jakie zainteresowanie
A więc dziś wrzucam z powrotem mój termostat bo wygląda na to, że jest dobry. Opróżniam układ i wlewam płyn do chłodnic. Gdzieś widziałem post jak dobrze odpowietrzyć układ - korzystając z umiejscowienia nagrzewnicy, więc to zrobię i dam znać czy pojawiają się w układzie bąbelki.
Martwi mnie jedno, że to dzieje się przy temp. lekko ponad 80 st. C - woda mogłaby aż tak się rozszerzać przy tej temp.? Spróbuję zlokalizować czy to wypycha parę czy pojawiają się spaliny w układzie - oczywiście dobre odpowietrzenie to podstawa.
Pozdrawiam
Edit:
Przy jakiej temp. włącza się pompa wody?
A więc dziś wrzucam z powrotem mój termostat bo wygląda na to, że jest dobry. Opróżniam układ i wlewam płyn do chłodnic. Gdzieś widziałem post jak dobrze odpowietrzyć układ - korzystając z umiejscowienia nagrzewnicy, więc to zrobię i dam znać czy pojawiają się w układzie bąbelki.
Martwi mnie jedno, że to dzieje się przy temp. lekko ponad 80 st. C - woda mogłaby aż tak się rozszerzać przy tej temp.? Spróbuję zlokalizować czy to wypycha parę czy pojawiają się spaliny w układzie - oczywiście dobre odpowietrzenie to podstawa.
Pozdrawiam
Edit:
Przy jakiej temp. włącza się pompa wody?
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Pompa pracuje od momentu uruchomienia silnika cały czas, jest napędzana paskiem klinowym.Przy jakiej temp. włącza się pompa wody?
Jeśli w układzie będzie choć trochę powietrza to bardzo szybko dochodzi do zagotowania i wyrzutu płynu. Ponadto rozszerzalność wody jest spora jednak nie na tyle by w prawidłowo pracującym i dobrze odpowietrzonym układzie dochodziło do tak dużego zwiększenia objętości, że wylewa się przez korek. Sprawdzałeś jak jest z twardością węży? Jeśli kompresja idzie do układu (w przypadku uszkodzenia uszczelki pod głowicą) to węże są twarde jak kamień bo zaworek w korku nie jest w stanie zniwelować tak dużego ciśnienia tak szybko. Natomiast jeśli węże są miękkie, a wręcz sflaczałe to oznaczałoby, że w układzie nie ma ciśnienia co powoduje bardzo szybkie zagotowanie wody, a to z kolei prowadzi do totalnego zapowietrzenia układu i wywalania wody. Brak ciśnienia może powodować uszkodzony lub źle dobrany (miałem sam taki przypadek) korek albo jakaś spora nieszczelność (np. przy trójnikach do ogrzewania parownika). Aha i jeszcze jedno skoro masz LPG to podobne objawy powoduje np. pęknięcie membrany w parowniku. Gaz dostaje się do układu chłodzenia i powoduje identyczne zachowanie płynu jak przy zapowietrzeniu.robalu pisze:Martwi mnie jedno, że to dzieje się przy temp. lekko ponad 80 st. C - woda mogłaby aż tak się rozszerzać przy tej temp.?
Chyba wszyscy mają internet w pracy, bo godz. 11:00 a post za postem leci xD
Węże owszem były twarde, ale czy jak "kamień" ? Sprawdzę ponownie.
Jaki płyn chłodzący kupić?
Porównując płyny: cooler, petrygo i borygo to mają parametry właściwie identyczne (106 temp wrzenia dla wszystkich a zamarzanie przy -36 i -37) a ceną znacznie się różnią (od 27zł do 47zł za 5 litrów ). Jak wygląda sprawa z płynem Almatin?
A może kupić cooler w postaci koncentratu i trochę naciągnąć proporcje?
Pozdrawiam!
Węże owszem były twarde, ale czy jak "kamień" ? Sprawdzę ponownie.
Jaki płyn chłodzący kupić?
Porównując płyny: cooler, petrygo i borygo to mają parametry właściwie identyczne (106 temp wrzenia dla wszystkich a zamarzanie przy -36 i -37) a ceną znacznie się różnią (od 27zł do 47zł za 5 litrów ). Jak wygląda sprawa z płynem Almatin?
A może kupić cooler w postaci koncentratu i trochę naciągnąć proporcje?
Pozdrawiam!
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Ja od lat stosuję petrygo. Z borygo mam złe doświadczenia. Poza tym petrygo przy wyciekach pozostawia bardzo dobrze widoczne białe ślady, tak więc w razie czego od razu widzę czy mam jakiś nawet najmniejszy przeciek. Z kolei do koncentratów jakoś nie mam przekonania. Ale jeśli już kupować koncentrat to nie ma sensu zmieniać (naciągać) proporcji bo temp. wrzenia tym nie podniesiesz, co najwyżej temp. zamarzania obniżysz. Najważniejsze to zastosować do rozcieńczenia wodę destylowaną. Inna sprawa, że po tylu latach to w bloku i tak już pełno szlamu siedzi ale po co jeszcze dokładać.
[ Dodano: 2009-06-04, 11:26 ]
[ Dodano: 2009-06-04, 11:26 ]
Cicho bo się wyda i nikt Ci już więcej nie odpiszerobalu pisze:Chyba wszyscy mają internet w pracy, bo godz. 11:00 a post za postem leci xD
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
:mrgreen:Danek pisze:Cicho bo się wyda i nikt Ci już więcej nie odpisze
Co do szlamu to oczywiście masz rację, ale co do temp wrzenia to korzystając z tego dokumentu można się dowiedzieć, że koncentrat cooler ma temp. wrzenia 160 st. C. Oczywiście czysty koncentrat.Danek pisze:(...) petrygo przy wyciekach pozostawia bardzo dobrze widoczne białe ślady, tak więc w razie czego od razu widzę czy mam jakiś nawet najmniejszy przeciek. Z kolei do koncentratów jakoś nie mam przekonania. Ale jeśli już kupować koncentrat to nie ma sensu zmieniać (naciągać) proporcji bo temp. wrzenia tym nie podniesiesz, co najwyżej temp. zamarzania obniżysz. Najważniejsze to zastosować do rozcieńczenia wodę destylowaną. Inna sprawa, że po tylu latach to w bloku i tak już pełno szlamu siedzi ale po co jeszcze dokładać.
Cena Petrygo a cooler to różnica 3zł/5l więc z uwagi na bonus dodatkowych białych plam (może wyjdzie coś z pod uszczelki?) skłonię się ku Petrygo, szkoda, że Petrygo nie ma w koncentracie to bym troszkę naciągnął.Labiel pisze:Płyn to chyba aktualnie i tak najmniejszy problem. Ja miałem coolera i nie narzekałem.
Jest pozytywnie zdziwiony zainteresowaniem
Pozdrawiam!
- Kokolino
- Forum Audi 80
- Posty: 3371
- Rejestracja: 17 lut 2007, 12:39
- Imię: Radomir
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Czytając cały powyższy temat dochodzę do wniosku podobnego jak:
Wiele razy w mojej praktyce z mechaniką takowego objawu był właśnie korek od układu chłodniczego. Jest to dość ważny element który wyposażony jest w zawór który jak jest uszkodzony to może właśnie albo wywalać wodę albo pękać węże.Danek pisze:Brak ciśnienia może powodować uszkodzony lub źle dobrany (miałem sam taki przypadek) korek
To by było zbyt piękne, żeby było prawdziwe :-|kokolino1 pisze:Czytając cały powyższy temat dochodzę do wniosku podobnego jak:Wiele razy w mojej praktyce z mechaniką takowego objawu był właśnie korek od układu chłodniczego. Jest to dość ważny element który wyposażony jest w zawór który jak jest uszkodzony to może właśnie albo wywalać wodę albo pękać węże.Danek pisze:Brak ciśnienia może powodować uszkodzony lub źle dobrany (miałem sam taki przypadek) korek
Jutro kupuję płyn, nowy termostat i korek, jadę do kolegi na kanał i dam Wam znać chłopaki.
Będzie dobrze, co ma nie być.
-=EDIT=-
Przeczytałem 3 tematy odnośnie odpowietrzania układu i wymiany całego płynu chłodzącego, żeby dupy nie zawracać i moje myślenie jest takie:
1. Skoro nie mam termostatu to i tak muszę zdjąć jego pokrywę, żeby wsadzić nowy - to powinna mi zlecieć CAŁA woda z układu, tak? To jest: z chłodnicy, bloków i nagrzewnicy?
2. Wsadzę termostat z oringiem, zakręcę jego pokrywę. Odkręcam korek zbiorniczka wlewu płynu chłodzącego i leję ile wlezie.
3. Później na OTWARTYM korku odpalam silnik i powoli grzeję auto i powinno się samo odpowietrzać (skoro pompa ciągle chodzi) a ja mam patrzeć i dolewać płynu?
4. Z tym, że skoro termostat późno się otwiera to żeby mi nie wyrzuciło za szybko płynu?
No i w końcu jak to działa ten mały i duży obieg? Tak będzie dobrze?
Pozdrawiam!
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Tylko korek kup oryginalny, a przynajmniej jakiejś dobrej marki. Ja właśnie miałem problem z zaciętym zaworkiem w korku (za duże ciśnienie) kupiłem nowy korek i zacząłem mieć problemy z wyrzucaniem płynu. Jakież było moje zdziwienie kiedy wreszcie wpadłem na to, że korek był na tyle głęboki, że jego kołnierz już opierał się na pudle zbiorniczka ale uszczelka nawet nie dotykała do rantu zbiornika. Tym samym układ był cały czas rozszczelniony przez co płyn rozszerzając się wypływał przez tą nieszczelność i zawsze było go poniżej minimum. Korek kupiłem Hans Pries za jakieć 7 zł. Jak to odkryłem to od razu kupiłem korek Febi za 15 zł i do dziś (2,5 roku bodajże) mam spokój.robalu pisze:Jutro kupuję płyn, nowy termostat i korek,
Danek pisze:Właśnie miałem kupić korek Hans Pries :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:robalu pisze:(...) Korek kupiłem Hans Pries za jakieć 7 zł. Jak to odkryłem to od razu kupiłem korek Febi za 15 zł i do dziś (2,5 roku bodajże) mam spokój.
Zadzwoniłem do gościa i będzie szukał korka Febi, a może jakaś inna dobra firma?
PS. A jak tam mój opis odpowietrzenia?
Pozdrawiam!