Auto na benzynie chodzi dopiero od 1500 R.P.M. bo poniżej tej granicy się zalewa i gaśnie.Na LPG auto chodzi ładnie i płynnie ale do momentu rozgrzania, gdy się rozgrzeje to dławi się i szarpie jakby dostawało za małą dawkę LPG. Czy przyczyną zalewania się na Pb może być to że wtryski się "skończyły" i leją? Czy opłaca się to naprawiać/regenerować/wymieniać na nowe? Dodam że LPG jest jeszcze na śrubę czyli o ile wiem to pierwsza generacja :shock:
Nie lepiej byłoby kupić drugi silnik na samą benzynę i zrobić przekładkę olewając totalnie LPG?
Co wyjdzie taniej? Nowe wtryski i kombinowanie z LPG czy też nowy (używany) silnik na samo Pb?
Silnik przełożyłbym sam, ale wymianę wtrysków zleciłbym mechanikowi bo nie znam się na mechanicznych wtryskach za bardzo

Prosze o pomoc i porady co robić.