Witam. Jestem tu nowy ale forum przeglądam od sierpnia czyli od kiedy kupiłem swoja B4. No ale do rzeczy

Jak wiadomo ke-jetronic +LPG i problemy z falowaniem obrotów biegu jałowego i przygasanie. Do tej pory rozebrałem pocentiometr i go wyczyściłem(niestety przytarty już jest i to porządnie) i po za montowaniu ustawiłem aby dawał odpowiednie napięcie na danych obrotach,i o dziwo nie miał żadnych skoków napięć i dało się go ustawić, oczywiście wcześniej dawał za wysokie napięcie. Nie pomogło, obroty na biegu jałowym dalej głupiały nie zależnie czy PB czy LPG. Po dalszej lekturze w internecie na forum audi wyczytałem że nieprawidłowa dawka paliwa na rozdzielaczu. Wiec regulacja na rozgrzanym silniku tak aby nie falował i żeby nie było różnicy w obrotach po odłączeniu wtyczki od nastawnika ciśnienia jak i również przy podpięciu wtyczki. No ok robiłem to bez analizatora na wyczucie,wiem zaraz mi się dostanie, ale narazie mam dołek finansowy i kasy wystarcza jedynie na paliwo. No po tych wszystkich moich regulacjach pali jak paliła czyli dobrze, obroty się uspokoiły i wszystko było ok jak po wyjechaniu z fabryki. Lecz po dwóch tygodniach bezproblemowej eksploatacji znów coś nie halo

po przygazowaniu silnika i puszczeniu gazu jak schodzi z obrotów to schodzi za nisko mało nie zgaśnie podbija do 1000 i spada na 850 niezależnie od rodzaju paliwa. Podczas tych moich zmagań śrubkę od regulacji na rozdzielaczu przekręciłem w lewo o prawie 3/4 obrotu czyli zubożyłem mieszankę ?? Dolot szczelny, krokowy od obrotów jałowych przeczyszczony, czujnik położenia przepustnicy sprawny sprawdzałem miernikiem. Ogólnie silnik jest zdrowy na PB ciągnie bardzo przyjemnie, a na LPG wiadomo mikser w dolocie zwężający prześwit i na gazie po przekroczeniu 4 tyś obrotów sama przełącza na benzynę a później znów przechodzi na gaz. Może to i dobrze ale wcześniej tak nie było Odcięcie paliwa jest przez jakiś modulator nastawnika ciśnienia a nie przez odcięcie pompy paliwa, dzięki temu paliwo jest w rozdzielaczu i nie pracuje on na sucho. I teraz chciałbym wyregulować ten czujnik położenia przepustnicy tak aby był w dobrym położeniu, bo wiem że to też ma wpływ na prace silnika bo jak go przestawiłem aby wcześniej stycznik załączał to obroty jeszcze bardziej zgłupiały. I teraz chce go ustawić tak jak powinien być, ale na forum nic na ten temat nie znalazłem

może ktoś wie pod jakim kątem powinien być ten czujnik ??? Proszę o radę bo u mnie w okolicy nie ma mądrego mechanika do wtrysku mechanicznego, a zaprowadzić auto i odebrać jeszcze bardziej popsute i jeszcze za to płacić to jakoś mi się nie uśmiecha

Pozdrawiam wszystkich.