[AAZ] Problem z odpaleniem

speed_killer · Post autor: **speed_killer** » 20 mar 2008, 11:44

Dziś rano nie mogłem odpalić, kręci ale nie złapie nie mam woltomierza żeby sprawdzić świece
dodam że z rury idzie delikatny czarny dym na nagrzanym silniku pali bez problemu co zrobić???

rczopik2 · Post autor: **rczopik2** » 20 mar 2008, 11:49

Nie trzeba voltomierza, wystarzczy kawałek przewodu elektr. by sprawdzić świece.

speed_killer · Post autor: **speed_killer** » 20 mar 2008, 11:52

Mógłbyś napisać w jaki sposób?? Z góry thx

Solskier · Post autor: **Solskier** » 20 mar 2008, 12:05

Bierzesz kawalek przewodu jedna strona dotykasz do klemy plusowej przy akumulatorze a druga końcem dotykasz do czóbka świecy żarowej (miejsce to pojawi sie jak sciagniesz "kapturek" z przewodem) jak po styknieciu zaiuskrzy to znaczy ze swieca jest dobra jak nie to na 99% jest spalona (nie pisze ze na 100% bo nieraz zdarza sie ze i nowe świece nie zaiskrza a sa sparawne) Miernikiem natomiast jak byś mierzył to kazda swieca ma 10A oporu, przy spalonej np jednej swicy bedzie wtedy 30A a przy dwóch 20A i tak logicznie dalej. <ok> Jeszcze pytanie na koniec , uzywasz z rana przyspieszacza zapłonu?

WOJTEK26 · Post autor: **WOJTEK26** » 20 mar 2008, 12:06

Odkrecasz przewody zasilajace od świec bierzesz przewód prądowy( gruby) podłączasz do + aku i dotykasz końcówek świec, jeżeli zaiskrzy to świeca dobra

speed_killer · Post autor: **speed_killer** » 20 mar 2008, 12:09

tak używam przyspieszacza zapłonu ale do tej pory było tak ze odpalała na zimnym po kreceniu a dzis w cale nie chce

Solskier · Post autor: **Solskier** » 20 mar 2008, 12:12

To znaczy ze dzisiaj nie mozesz odpalić auta wogóle? Jak tak to sprawdz elektozawór na pomie wtryskowej czy jest na nim napiecie po przekreconym zapłonie.

speed_killer · Post autor: **speed_killer** » 20 mar 2008, 12:17

nie moge kreci ale nie złapie; świece działają

Solskier · Post autor: **Solskier** » 20 mar 2008, 12:23

No to na poczatek sprawdz ten elektorzawór na pompie wtryskowej, czy po przekreconym zapłonie dostaje napiecie.

cobra · Post autor: **cobra** » 20 mar 2008, 18:45

na początek radzę sprawdzić bezpiecznik świec żarowych... AAZ do rozruchu potrzebuje sprawnych świec bez tego będziesz miał wielkie trudności z odpaleniem no i elektrozawór...

P.S. czy przy włączeniu rozruchu dochodzi napięcie do świec?

speed_killer · Post autor: **speed_killer** » 20 mar 2008, 19:57

Panowie kilka spraw:
1) Uruchomiliśmy nasze autko:)
2) Okazało się ze dostała powietrze i przez to nie złapała a później przez kilkakrotne próby zapalenia zalaliśmy silnik

i dlatego było tyle problemu
A teraz kilka pytań:
1) zauważyłem że na tym przyśpieszaczu zapłonu chodzi gorzej niż bez niego (bardziej telepie silnikiem i ciężej zapalić) dlaczego???
2) czy da sie wykręcić świece żarowe bez ściągania pompy paliwa???
3) gdy przygazuje kopci mi na czarno jaki może być powód???
4) no i właśnie dotyczące tego lewego powietrza gdzie szukać źródła??
Za zainteresowanie i pomoc serdecznie dziękuje

Mobilek · Post autor: **Mobilek** » 20 mar 2008, 20:39

Witam
Postaram się odpowiedzieć na podstawie mojej wiedzy i doświadczenia
ad1 na początek sprawdziłbym kąt wtrysku (początek tłoczenia) dla silnika AAZ wynosi on od 0,83 do 0,97 mm , przy wyciągnientym "ssaniu" przyśpiesza on kąt wtrysku i stąd takie zachowanie
ad2 świece można wykręcić bez wyciągania pompy ale najlepiej robić to kluczem płaskim z grzechotką lub innym płaskim odpowiednio długim
ad3 czarny dym jest oznaką zbyt dużej dawki paliwa lub "lania"wtryskiwaczy
ad4 do dostępu lewego powietrza może dochodzić przy wszelkich połączeniach przewodów paliwowych lub filtra paliwa.
Jeżeli nie rozwiałem Twoich wątpliwości to napisz który temat rozwinąć.
Pozdro

speed_killer · Post autor: **speed_killer** » 20 mar 2008, 20:47

Z tym lewym powietrzem sytuacja wygląda następująco:
Gdy palę rano cięzko pali trzeba kilka razy obrócić a gdy sie nagrzeje pali na strzał. dziś w przewodzie paliwowym zauważyłem bąble powietrza i stad moja hipoteza. Jeśli sie myle proszę o sprostowanie
Co do przyspieszacza chodzi mi o to ze bez niego auto nawet rano pali lepiej niż z nim

a powinno być odwrotnie...