
[Silnik 1,9 TD AAZ]
Sytuacja następująca: wsiadam do autka wcześnie rano, autko jest całe mokre jak to po mglistej nocy i wtedy mają miejsce trzy sytuacje:
1) odpala dopiero po wielu wielu próbach, czekam 5 min żeby się rozgrzał i ruszam, przejadę dwa-pięć metrów i autko gaśnie....

2) takie same warunki, odpala za pierwszym razem ruszam 2-5 metrów (po rozgrzaniu z 5 min) i gaśnie.... dalej sytuacja jak wyżej.
3) warunki inne - środek dnia auto stoi na słońcu - siadam odpalam i jadę, ZERO problemów.
A codziennie rano ten sam problem

Co sprawdziłem/zrobiłem w autku szukając problemu:
- wymieniłem kostkę stacyjki - bo i tak się do tego kwalifikowała - ta wymiana nie przyniosła żadnej zmiany co do odpalania
- świece były wymieniane jakieś 3000 km temu więc chyba... nie w tym jest problem
- paliwo nigdzie nie wycieka
Podejrzewam że coś z z elektroniką



Proszę pilnie o pomoc, jakieś sugestie gdzie szukać problemu... pewnie lada dzień wogóle nie odpale mojej ADI

Z góry dziękuje za każdą odpowiedz