[1,9 tdi 1Z] brak mocy, problem z doladowaniem?
[1,9 tdi 1Z] brak mocy, problem z doladowaniem?
Hej
Wiem, że problem zamulania był poruszany b. dużo razy, przejrzałem forum (nie tylko te ale też inne, golfiarze, duże forum passatów) i nie znalazłem sytuacji która pasowałaby do mojej.
W moim passacie b4 wygląda to tak: auto zamula niemal od samego "dołu". Biegi 1, 2 ładnie ciągną, jak wrzuce 3ke przy 1,8 tys obrotów mogę wcisnąć pedał gazu do końca a silnik śpi, powolutku się zbiera. Brak mocy. I tutaj uwaga, jak zrobię pojedyncza, króciutka przygazówkę do 3 tys momentalnie inny silnik. Na 3ce , 1,8 tys obrotów wciskam gaz i mam milutkie uczucie wciskania w fotel. Chodzi jak powinien. Przed przygazówką ponowne uruchomienia autka nie zmienia sprawy, stad moje przypuszczenie ze to nie n75. Żeby "jechało" trzeba przegazować. Posprawdzałem przewody podciśnienia, są ok, część już wcześniej wymieniałem i nie ma opcji żeby były zle podłączone. Przeplywka przeczyszczona..zreszta jak ja odpene to autko juz w ogole zamuuula.
Ten problem występował sporadycznie już od jakiegoś czasu, ale za bardzo nawet nie zwracałem uwagi. Od tamtego czasu autko było podłączone do vag'a (jakieś 1,5 miesiąca temu) i nie było błędów.
Czemu autko ozywa po przegazowaniu ? Nigdzie nie znalazlem opisu takiej sytuacji.
Poradźcie coś Panowie. Dzięki!
Wiem, że problem zamulania był poruszany b. dużo razy, przejrzałem forum (nie tylko te ale też inne, golfiarze, duże forum passatów) i nie znalazłem sytuacji która pasowałaby do mojej.
W moim passacie b4 wygląda to tak: auto zamula niemal od samego "dołu". Biegi 1, 2 ładnie ciągną, jak wrzuce 3ke przy 1,8 tys obrotów mogę wcisnąć pedał gazu do końca a silnik śpi, powolutku się zbiera. Brak mocy. I tutaj uwaga, jak zrobię pojedyncza, króciutka przygazówkę do 3 tys momentalnie inny silnik. Na 3ce , 1,8 tys obrotów wciskam gaz i mam milutkie uczucie wciskania w fotel. Chodzi jak powinien. Przed przygazówką ponowne uruchomienia autka nie zmienia sprawy, stad moje przypuszczenie ze to nie n75. Żeby "jechało" trzeba przegazować. Posprawdzałem przewody podciśnienia, są ok, część już wcześniej wymieniałem i nie ma opcji żeby były zle podłączone. Przeplywka przeczyszczona..zreszta jak ja odpene to autko juz w ogole zamuuula.
Ten problem występował sporadycznie już od jakiegoś czasu, ale za bardzo nawet nie zwracałem uwagi. Od tamtego czasu autko było podłączone do vag'a (jakieś 1,5 miesiąca temu) i nie było błędów.
Czemu autko ozywa po przegazowaniu ? Nigdzie nie znalazlem opisu takiej sytuacji.
Poradźcie coś Panowie. Dzięki!
Witamy w gronie, u mnie było tak że miał ciężko palić,jezdzić, wogole był ociężały,nawet mi gasł na prostej drodze, okazało sie że filtry nie były kawał czasu ruszane,powietrza aż pozapychany. paliwa rozkrecony,powietrze w przewodach,od tamtej pory srednio co trzy do 5miesiecy wymieniam, po sprawdzaj to :!: bo juz pare przypadków słyszałem o filtrze paliwa :lol:
Arteriusz filtry raczej nie, paliwa wymieniałem niecałe 10 tys temu..co prawda filtron..ale czy filtrpaliwa tłumaczyłby to, że po przygazowaniu juz jest ok? Filtr powietrza ma jakies 8 tys km...dzisiaj już było za późno na zakupy
Gibaj, autko 95 rok, turbawka wiadomo najprostsza, przepływka pierburg dzisiaj czyszczona (jak odepne jest sporo gorzej nawet przegazówka nie bardzo pomaga).
N75 przeczyszcze w pn, generalnie u mnie n75 kiedys cykalo ostatnio kompletnie przestało...może to znak
Cokolwiek jest zepsute, przegazówka to naprawia.
Gibaj, autko 95 rok, turbawka wiadomo najprostsza, przepływka pierburg dzisiaj czyszczona (jak odepne jest sporo gorzej nawet przegazówka nie bardzo pomaga).
N75 przeczyszcze w pn, generalnie u mnie n75 kiedys cykalo ostatnio kompletnie przestało...może to znak
Cokolwiek jest zepsute, przegazówka to naprawia.
Witam
Podepnę się pod temat, bo mam podobny problem. Od pewniego czasu auto jest ospałe i nie zbiera się tak jak dawniej. Wymieniłem węzyki idące do N75 i przez chwilę tak jakby było lepiej. Potem znów problem powrócił, ale objawy były trochę inne.
Do 3tyś jako tako to jechało przy 3,2 tyś straciła moc. Postanowiłem przeciągnac ją pod 4tyś i moc na chwile wróciła, ale nie taka jak była wcześniej. Ostatnio wywaliłem katalizator; dodam tylko, że był prawie "zabity" jednak auto do końca mocy nie odzyskało. Obstawiałem zawór N75, ale obecnie jeżdzę na bajpasie i nie ma żadnej różnicy; no dobra jedynie taka, że na bajpasie jest dużo słabsza, ale to akurat normalne. Obecnie objaw jest dość dziwny, ale do rzeczy. Auto przyśpiesza nie płynnie tylko tak jakby się przycina. Czasem do 3 tyś idzie normalnie, a czasem przy 2,5tyś się przytnie minie sekunda; może nawet mniej i zaczyna znowu przyśpieszać. Objaw występuje zarówno na N75 jak i na bajpasie. Także niesprawny zawórek wykluczyłem. Odpiąłem też wtyczkę od przepływki, ale po tym zabiegu to chyba wolnnossak się lepiej zbiera. Wczoraj chciałem wymienić wężyk od mapsensora do icka, ale niestety poległem. Nie mam pojęcia jak się dostać do tego ustrojstwa Proszę kogoś ogarniętego o pomoc, bo nie mam pojęcia o co chodzi z tym całym przycinaniem :roll:
Podepnę się pod temat, bo mam podobny problem. Od pewniego czasu auto jest ospałe i nie zbiera się tak jak dawniej. Wymieniłem węzyki idące do N75 i przez chwilę tak jakby było lepiej. Potem znów problem powrócił, ale objawy były trochę inne.
Do 3tyś jako tako to jechało przy 3,2 tyś straciła moc. Postanowiłem przeciągnac ją pod 4tyś i moc na chwile wróciła, ale nie taka jak była wcześniej. Ostatnio wywaliłem katalizator; dodam tylko, że był prawie "zabity" jednak auto do końca mocy nie odzyskało. Obstawiałem zawór N75, ale obecnie jeżdzę na bajpasie i nie ma żadnej różnicy; no dobra jedynie taka, że na bajpasie jest dużo słabsza, ale to akurat normalne. Obecnie objaw jest dość dziwny, ale do rzeczy. Auto przyśpiesza nie płynnie tylko tak jakby się przycina. Czasem do 3 tyś idzie normalnie, a czasem przy 2,5tyś się przytnie minie sekunda; może nawet mniej i zaczyna znowu przyśpieszać. Objaw występuje zarówno na N75 jak i na bajpasie. Także niesprawny zawórek wykluczyłem. Odpiąłem też wtyczkę od przepływki, ale po tym zabiegu to chyba wolnnossak się lepiej zbiera. Wczoraj chciałem wymienić wężyk od mapsensora do icka, ale niestety poległem. Nie mam pojęcia jak się dostać do tego ustrojstwa Proszę kogoś ogarniętego o pomoc, bo nie mam pojęcia o co chodzi z tym całym przycinaniem :roll:
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Czytam to i cię podziwiam :roll: orobiłeś się ,na darmo jak widać ,bo i tak nie znalazłeś przyczyny ....nie tędy droga 8-) Na pewno skuteczniejszą i szybszą metodą ,było by podpiecie kompa i logi dynamiczne przepływki ,doładowania i kąta wtrysku...bez tego, szukanie przyczyn niesprawnosci w tdi jest baaaardzo praco i czasochłonne a czasami też i dość kosztowne ,jak ktoś wymienia osprzet na chybił trafiłtomekk666 pisze:Od pewniego czasu auto jest ospałe i nie zbiera się tak jak dawniej. Wymieniłem węzyki idące do N75 i przez chwilę tak jakby było lepiej. Potem znów problem powrócił, ale objawy były trochę inne.
Do 3tyś jako tako to jechało przy 3,2 tyś straciła moc. Postanowiłem przeciągnac ją pod 4tyś i moc na chwile wróciła, ale nie taka jak była wcześniej. Ostatnio wywaliłem katalizator; dodam tylko, że był prawie "zabity" jednak auto do końca mocy nie odzyskało. Obstawiałem zawór N75, ale obecnie jeżdzę na bajpasie i nie ma żadnej różnicy; no dobra jedynie taka, że na bajpasie jest dużo słabsza, ale to akurat normalne. Obecnie objaw jest dość dziwny, ale do rzeczy. Auto przyśpiesza nie płynnie tylko tak jakby się przycina. Czasem do 3 tyś idzie normalnie, a czasem przy 2,5tyś się przytnie minie sekunda; może nawet mniej i zaczyna znowu przyśpieszać. Objaw występuje zarówno na N75 jak i na bajpasie. Także niesprawny zawórek wykluczyłem. Odpiąłem też wtyczkę od przepływki, ale po tym zabiegu to chyba wolnnossak się lepiej zbiera. Wczoraj chciałem wymienić wężyk od mapsensora do icka,
Puki co nie dałem sie skroić żadnemu fachmanowi Odnośnie logów to nie wiem czy to ma sens, bo auto mam na osprzęcie boscha :roll: Jeszcze mam do Ciebie pytanie czy w przypadku uszkodzonego przewodu od intercoolera co idzie do mapsensora były by podobne objawy :?:MUNIOR pisze:Czytam to i cię podziwiam orobiłeś się ,na darmo jak widać ,bo i tak nie znalazłeś przyczyny ....nie tędy droga Na pewno skuteczniejszą i szybszą metodą ,było by podpiecie kompa i logi dynamiczne przepływki ,doładowania i kąta wtrysku...bez tego, szukanie przyczyn niesprawnosci w tdi jest baaaardzo praco i czasochłonne a czasami też i dość kosztowne ,jak ktoś wymienia osprzet na chybił trafił
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Raczej mało prawdopodobne ,choć nic prostszego żeby sie przekonać ...i zamiast się męczyć z wymianą przewodu od ic do mapa ,podłącz na "krótko " z króćca dolotu do mapsensora ...proste że prosciej się nie da :mrgreen: ciśnienie w dolocie wszędzie takie same A co do logów dynamicznych ,to faktycznie na boschu szkoda czasu Brak doświadczonych interpretatorów :mrgreen:tomekk666 pisze:Jeszcze mam do Ciebie pytanie czy w przypadku uszkodzonego przewodu od intercoolera co idzie do mapsensora były by podobne objawy
tomekk666 ja miałem taki przypadek, że auto jechało jako tako do ok. 100-120km/h i nagle traciło moc i było tylko słychać uuu... Okazało się, że były dwie nieszczelności. Pierwsza na przewodzie od turbo do icka, ale uszczelnienie dało tylko częściową poprawę. Druga nieszczelność była na tym cienkim przewodzie od icka do mapsensora. Komputer nie widział całego doładowania i obcinał paliwko.
Takie proste, że sam bym na nie wpadł Faktycznie, a przecież to takie proste było. DziękiMUNIOR pisze:Raczej mało prawdopodobne ,choć nic prostszego żeby sie przekonać ...i zamiast się męczyć z wymianą przewodu od ic do mapa ,podłącz na "krótko " z króćca dolotu do mapsensora ...proste że prosciej się nie da
A z tymi logami zobacze, bo może uda mi się ustawić ze znajomym ogarniętym w temacie
Zrobiłem tak jak napisał MUNIOR i nic to nie dało. Tak samo się zachwowuje jak poprzednio. Także postanowiłem szukac przyczyny gdzie indziej i okazało się, że jest pełno pęcherzyków powietrza w przewodzie na zasilaniu. Szkoda, że nie wpadłem na to wcześniej, ale jak to mówią lepiej późno niż wcale. Dodatkowo dziś rano auto samo "powiedziało" co go boli. Objawiło się to 30 sekundowym odpalaniem. Jutro zabieram się za szukanie nieszczelności w układzie paliwowym. Przerabiałem już ten temat także mam nadzieje, że pójdzie sprawniejakop13 pisze:ja miałem taki przypadek, że auto jechało jako tako do ok. 100-120km/h i nagle traciło moc i było tylko słychać uuu... Okazało się, że były dwie nieszczelności. Pierwsza na przewodzie od turbo do icka, ale uszczelnienie dało tylko częściową poprawę. Druga nieszczelność była na tym cienkim przewodzie od icka do mapsensora. Komputer nie widział całego doładowania i obcinał paliwko.