[A4 1.8TDi AFN] Jak dbać o silnik?
- Mabrothrax
- Forum Audi 80
- Posty: 2442
- Rejestracja: 05 kwie 2009, 10:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Mabrothrax
- Forum Audi 80
- Posty: 2442
- Rejestracja: 05 kwie 2009, 10:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Mabrothrax
- Forum Audi 80
- Posty: 2442
- Rejestracja: 05 kwie 2009, 10:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ja tez mam często 80 ale jak troszkę mocniej przycisnę to wskakuje 90 więc chyba jest dobrze <ok>
Mabrothrax, widzę,że jesteś obcykany w tych sprawach to jeszcze mi powiedz jak chcę jak najszybciej ruszyć tak np do 100 to w jakim momencie zmieniać biegi? <ok> Nie robię tego często ale czasami taka wiedza się przydaje.
Mabrothrax, widzę,że jesteś obcykany w tych sprawach to jeszcze mi powiedz jak chcę jak najszybciej ruszyć tak np do 100 to w jakim momencie zmieniać biegi? <ok> Nie robię tego często ale czasami taka wiedza się przydaje.
- Mabrothrax
- Forum Audi 80
- Posty: 2442
- Rejestracja: 05 kwie 2009, 10:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No już aż tak to może nie jeździj dokładnie jak ktoś napisze
Tak jak mówiłem wcześniej. Ja moim AFNem bujałem na rozgrzanym od 2600-3000 obrotów. Jak chciałem pocisnąć zrywniej to przeganiałem i do 4000. Wszystko zależy od tego jak jest sytuacja na drodze. Faktem jest także to, że te silniki potrzebują obrotów.
Tak jak mówiłem wcześniej. Ja moim AFNem bujałem na rozgrzanym od 2600-3000 obrotów. Jak chciałem pocisnąć zrywniej to przeganiałem i do 4000. Wszystko zależy od tego jak jest sytuacja na drodze. Faktem jest także to, że te silniki potrzebują obrotów.
Panowie,jeżdząc na niskich obrotach bardziej męczycie i niszczycie silnik jak byście kręcili do 3-3,5tyś to moje i nie tylko moje zdanie bo taka jest racja,nie mówię tu o pałowaniu do dechy od razu ale, obroty każdy silnik musi mieć i żadna to ekonomia ani oszczędzanie silnika jeżdząc na obr od np 1800 do 2200 każdy silnik się dużo bardziej męczy niż na wyższych obrotach a i jeszcze jedno większość ludzi wyznaje zasadę kręcenie silnika na wyższe obr.="pałowanie dożynanie" a to nie tak,"pałowanie i dożynanie" to wtedy,kiedy jezdzimy gdzie się tylko da pod pełnym butem mam nadzieję że każdy zrozumie dobrze to co napisałem D:
W Tdi te 1800-2200 to dobre obroty do normalnej spokojnej jazdy i nie są mordowaniem silnika, bo jednak turbina już troche pompuje . Gorzej to jeździć 1300-1700obr gdzie silnik mając obciążenie ledwo pracuje.
Ja w swoim 1Z jak silnik ma 90st przeciągam go czsem do samego spodu, choć i tak za 3,5-4tys moc się kończy i juz tylko huk jest a przyspieszenia brak.
Normalna eksploatacja 1Z to 1800-3500obr.
Szerokości <ok>
Ja w swoim 1Z jak silnik ma 90st przeciągam go czsem do samego spodu, choć i tak za 3,5-4tys moc się kończy i juz tylko huk jest a przyspieszenia brak.
Normalna eksploatacja 1Z to 1800-3500obr.
Szerokości <ok>
Tak kolego masz rację tak jak napisałeś do normalnej spokojnej jazdy ale,często jadąc z kimś samochodem widzę jak to jeżdzą niektórzy np.1800 obr 5 bieg pedał w podłodze i w dodatku wyprzedzają lub pod górkę bardziej o to mi chodziło,co do spokojnej jazdy to masz rację temat rzeka zdania zawsze będą podzielone w kwesti tego tematuspiczi pisze:W Tdi te 1800-2200 to dobre obroty do normalnej spokojnej jazdy i nie są mordowaniem silnika
- Patrique
- Forum Audi 80
- Posty: 1399
- Rejestracja: 27 paź 2009, 13:08
- Imię: Patryk
- Model: Audi A4
- Nadwozie: Avant
- Silnik:
- Lokalizacja: Sosnowiec
To jest najprawdziwsza prawda . Szczególnie jadąc na niskich obrotach i przy niedogrzanym silniku, dół silnika dostaje bardzo po tyłku.endriu210 pisze:Panowie,jeżdząc na niskich obrotach bardziej męczycie i niszczycie silnik jak byście kręcili do 3-3,5tyś...
Moja sprawdzona metoda to uruchamiam silnik i przez 5 minut jazdy nie przekraczam 2500rpm (benzyna), 2200rpm (ropniak). Jak już osiągnie te 70-80`C to już wtedy zaczyna się jazda. Jeśli chodzi o TD/TDI to tak jak wspomnieli przedmówcy, warto przed wyłączeniem silnika poczekać 30sek aż turbina zwolni, bo inaczej kręci bez bieżącego smarowania. Jeśli chodzi o jej chłodzenie to ja bym się tym specjalnie nie przejmował, bo niektóre "klekoty" mają dodatkową pompkę obiegową cieczy chłodzącej, która działa również po wył. silnika celem wystudzenia turbawki. Najważniejsze jest więc smarowanie, nie mówiąc tylko o samym turbo; bo panewki też go potrzebują. Dlatego minimum 10W40 i częste wymiany oliwy i filtra.
[quote="Patrique"][
Moja sprawdzona metoda to uruchamiam silnik i przez 5 minut jazdy nie przekraczam 2500rpm (benzyna), 2200rpm (ropniak).
Nie do konca się zgadzam, bo 2,2tys obr na TD/i to już praca turbo, a olej, turbo i silnik jeszcze zimny.
Sam staram się jeździć na poczatku na niższych obrotach.
Moja sprawdzona metoda to uruchamiam silnik i przez 5 minut jazdy nie przekraczam 2500rpm (benzyna), 2200rpm (ropniak).
Nie do konca się zgadzam, bo 2,2tys obr na TD/i to już praca turbo, a olej, turbo i silnik jeszcze zimny.
Sam staram się jeździć na poczatku na niższych obrotach.