Parę tysięcy kilometrów temu miałem remont silnika i został cofnięty zapłon żeby się silnik "ułożył". Auto miało być niby trochę słabsze. Na tym cofniętym zapłonie zrobiłem kilka tysięcy km i przyszedł czas na ustawienie go tak jak powinien być. I niestety auto zamiast zyskać na mocy to ją straciło i przy pierwszej przejażdżce nie poleciało więcej niż 125 km/h :shock: . Druga próba to już 140 km/h ale to pewnie dlatego, że jechałem w drugą stronę i było z wiatrem. Polecono mi wypróbowanie samochodu na polskiej ropie, bo dotychczas jeździłem przeważnie na ukraińskiej i że na ukraińskiej ropie jak będę jeździć na normalnie ustawionym zapłonie to tak będzie mulić. Trochę to dziwne bo wcześniej nie odczuwałem żadnej różnicy w mocy zarówno na polskiej jak i na ukraińskiej ropie. Ale wypompowałem wschodnią ropę i wlałem 20 litrów polskiej. Zrobiłem trasę ok 120 km w trzy osoby + bagaże i na polskiej ropie wyciągnąłem 150km/h
