[B4 1.9TDI 1Z] Silnik się grzeje
[B4 1.9TDI 1Z] Silnik się grzeje
Witam,
Mam problem ze zbyt dużą temperaturą silnika. Przy spokojnej jeździe temperatura oscyluje w okolicach 100 stopni. Na długich podjazdach lub przy ostrej jeździe temperatura potrafi wzrosnąć prawie do 110 stopni. Potem długo muszę bardzo spokojnie prowadzić aby spadła do 100. Jak otworzę nagrzewnicę to temperatura utrzymuje się w okolicach 90 stopni. Wentylatory załączają i wyłączają się przy 90 stopniach. Na bagnecie i korku od oleju nie ma śladów płynu chłodniczego. Jednak płynu ubywa i muszę często dolewać. Oleju nie ubywa.
No co mogą wskazywać takie objawy?
Pozdrawiam
Mam problem ze zbyt dużą temperaturą silnika. Przy spokojnej jeździe temperatura oscyluje w okolicach 100 stopni. Na długich podjazdach lub przy ostrej jeździe temperatura potrafi wzrosnąć prawie do 110 stopni. Potem długo muszę bardzo spokojnie prowadzić aby spadła do 100. Jak otworzę nagrzewnicę to temperatura utrzymuje się w okolicach 90 stopni. Wentylatory załączają i wyłączają się przy 90 stopniach. Na bagnecie i korku od oleju nie ma śladów płynu chłodniczego. Jednak płynu ubywa i muszę często dolewać. Oleju nie ubywa.
No co mogą wskazywać takie objawy?
Pozdrawiam
podejrzewam ze termostat trzeba będzie wymienić trzeba zobaczyć przy 90 czy dolny przewód ten od termostatu do chłodnicy jest gracy jak tak to termostat otwiera potem zobaczyć czy chłodnica jest graca jak na te 90 jak tak to kolejny element trzeba sprawdzić tzn czujnik załączania wentylatorów czy przy 92 chodzi pierwszy bieg jak nie to wyjąć trzeba wtyczkę z tego czujnika taka 3 kablowa i spróbować zewrzeć na przemian styki powinny się załączyć wentylatory zależy jak się zewrze to na takim biegu wentylator będzie się kręcił jeśli będzie to od strony elektrycznej jest ok to wtedy tylko wymiana czujnika i powinno być ok
pasowało by sprawdzić drożność i szczelność układu chłodzenia może gdzieś cieknie płyn albo nagrzewnica puszcza i cały układ ci się zapowietrza a może być i uszkodzona pompa wodna to wtedy płyn w silniku i całym układzie nie miał by obiegu
może jakoś pomogłem
pasowało by sprawdzić drożność i szczelność układu chłodzenia może gdzieś cieknie płyn albo nagrzewnica puszcza i cały układ ci się zapowietrza a może być i uszkodzona pompa wodna to wtedy płyn w silniku i całym układzie nie miał by obiegu
może jakoś pomogłem
Wentylatory, czujnik temperatury i wskaźnik na desce uznałem za sprawne ponieważ: jak na wskaźniku temp wskazówka przekroczy 90 stopni załącza się wentylator, jak zejdzie do 90 to się wyłącza. Bardzo charakterystyczne jest to, że przy otwartej nagrzewnicy zmiany temperatury silnika wydają się być w normie. To znaczy jak temp płynu chłodniczego przekroczy 90 stopni to wskazówka zaczyna się cofać. Co jest chyba efektem działania wentylatorów. Jednak jazda z włączonym grzaniem nawet w to piękne polskie lato nie jest przyjemna.
Początkowo sądziłem, że winny jest termostat. Jednak mechanik powiedział mi, że skoro wentylatory się włączają, to nie może być niesprawny termostat, ponieważ aby zadziałał czujnik wentylatorów, to płyn chłodzący musi wejść do chłodnicy, czyli termostat się otwiera. Dodam, że ów mechanik natychmiast zaczął snuć wizje uszkodzonej uszczelki pod głowicą lub uszkodzenia samej głowicy i kosztów związanych z naprawą.
Początkowo sądziłem, że winny jest termostat. Jednak mechanik powiedział mi, że skoro wentylatory się włączają, to nie może być niesprawny termostat, ponieważ aby zadziałał czujnik wentylatorów, to płyn chłodzący musi wejść do chłodnicy, czyli termostat się otwiera. Dodam, że ów mechanik natychmiast zaczął snuć wizje uszkodzonej uszczelki pod głowicą lub uszkodzenia samej głowicy i kosztów związanych z naprawą.
właśnie zrobiłem kilka testów, i tak:
- samochód odstał 1.5h, dolny wąż chłodny, górny ciepławy
- uruchomiłem auto na parkingu i obserwowałem wskazania temperatury
- na początku dolny wąż pozostawał chłodny, a górny wyraźnie się nagrzewał
- po przekroczeniu 70 stopni dolny wąż nabrał temperatury i od tej pory był tak samo gorący jak górny
- po 20 minutach pracy na biegu jałowym temperatura silnika osiągnęła 90 stopni
- po przekroczeniu 90 stopni (około 91-92) załączyły się wentylatory, ale temperatura nie spadła i utrzymywała się w okolicach 92-93 stopnie
- cały czas sprawdzałem bagnet i odkręcałem korek od oleju - nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów, tylko rzadki, czarny olej
- badałem twardość wężów od chłodnicy - ich twardość wydała mi się w normie, mogłem dwoma placami ugiąć wąż i spowodować zakołysanie się cieczy w zbiorniczku wyrównawczym
- otworzyłem nagrzewnicę i włączyłem nawiew na II biegu, otworzyłem okna
- temperatura spadła poniżej 90 stopni wyłączyły się wentylatory
- ruszyłem i przejechałem około 7 km podmiejskimi drogami z otwartą nagrzewnicą - temperatura oscylowała około 90 stopni
- zatrzymałem się na leśnym parkingu i zostawiłem auto na biegu jałowym z włączonym grzaniem
- temperatura zaczęła spadać
- obserwując ciecz napływającą do zbiorniczka wyrównawczego stwierdziłem, że wraz ze spadkiem temperatury silnika, coraz mniej cieczy napływa do zbiorniczka (cały czas jest włączone grzanie)
- kiedy temp spadła do około 75 stopni napływ płynu do zbiorniczka ustał i temperatura przestała spadać
- zamknąłem nagrzewnicę, wyłączyłem nawiew - natychmiast płyn zaczął napływać do zbiorniczka, temperatura zaczęła rosnąć, po przekroczeniu 90 stopni włączyły się wentylatory, ruszyłem w drogę do domu
- w czasie drogi powrotnej jechałem wolno, ponieważ było już ciemno i poprzedzały mnie inne samochody, jednak temperatura urosła do około 97 stopni
- na parkingu pod domem jeszcze raz otworzyłem maskę i stwierdziłem, że wentylatory pracują a chłodziwo napływa do zbiorniczka wyrównawczego w znacznej ilości, zauważalnie większej niż przy temperaturze 90 stopni.
Jeżeli te spostrzeżenia naprowadzą kogoś na jakiś trop, to proszę o odpowiedź. Zależy mi na uniknięciu zbędnych kosztów wymiany sprawnych elementów i straty czasu związanej z bezowocnym błąkaniem się po warsztatach samochodowych.
Pozdrawiam
- samochód odstał 1.5h, dolny wąż chłodny, górny ciepławy
- uruchomiłem auto na parkingu i obserwowałem wskazania temperatury
- na początku dolny wąż pozostawał chłodny, a górny wyraźnie się nagrzewał
- po przekroczeniu 70 stopni dolny wąż nabrał temperatury i od tej pory był tak samo gorący jak górny
- po 20 minutach pracy na biegu jałowym temperatura silnika osiągnęła 90 stopni
- po przekroczeniu 90 stopni (około 91-92) załączyły się wentylatory, ale temperatura nie spadła i utrzymywała się w okolicach 92-93 stopnie
- cały czas sprawdzałem bagnet i odkręcałem korek od oleju - nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów, tylko rzadki, czarny olej
- badałem twardość wężów od chłodnicy - ich twardość wydała mi się w normie, mogłem dwoma placami ugiąć wąż i spowodować zakołysanie się cieczy w zbiorniczku wyrównawczym
- otworzyłem nagrzewnicę i włączyłem nawiew na II biegu, otworzyłem okna
- temperatura spadła poniżej 90 stopni wyłączyły się wentylatory
- ruszyłem i przejechałem około 7 km podmiejskimi drogami z otwartą nagrzewnicą - temperatura oscylowała około 90 stopni
- zatrzymałem się na leśnym parkingu i zostawiłem auto na biegu jałowym z włączonym grzaniem
- temperatura zaczęła spadać
- obserwując ciecz napływającą do zbiorniczka wyrównawczego stwierdziłem, że wraz ze spadkiem temperatury silnika, coraz mniej cieczy napływa do zbiorniczka (cały czas jest włączone grzanie)
- kiedy temp spadła do około 75 stopni napływ płynu do zbiorniczka ustał i temperatura przestała spadać
- zamknąłem nagrzewnicę, wyłączyłem nawiew - natychmiast płyn zaczął napływać do zbiorniczka, temperatura zaczęła rosnąć, po przekroczeniu 90 stopni włączyły się wentylatory, ruszyłem w drogę do domu
- w czasie drogi powrotnej jechałem wolno, ponieważ było już ciemno i poprzedzały mnie inne samochody, jednak temperatura urosła do około 97 stopni
- na parkingu pod domem jeszcze raz otworzyłem maskę i stwierdziłem, że wentylatory pracują a chłodziwo napływa do zbiorniczka wyrównawczego w znacznej ilości, zauważalnie większej niż przy temperaturze 90 stopni.
Jeżeli te spostrzeżenia naprowadzą kogoś na jakiś trop, to proszę o odpowiedź. Zależy mi na uniknięciu zbędnych kosztów wymiany sprawnych elementów i straty czasu związanej z bezowocnym błąkaniem się po warsztatach samochodowych.
Pozdrawiam
Zacznij od sprawdzenia czy,nie ma gdzieś wycieku płynu miałem kilka przypadków w których był problem z chłodzeniem silnika podczas jazdy okazało się że wentylatory ktoś podłączył nie prawidłowo ....czego skutkiem było że obracały się w przeciwną stronę czyli zamiast wyciągać powietrze z chłodnicy (pchały pod prąd) czyli dmuchały powietrze do przodu samochodu..... a nie na odwrót warto sprawdzić
Wentylatory obracają się w dobrą stronę. Ich działanie nie budzi zastrzeżeń.
Wyciek płynu chłodniczego z pewnością jest. Muszę co jakiś czas uzupełnić w zbiorniczku wyrównawczym. Nie mam jednak pojęcia skąd to może cieknąć i jak szukać wycieku. Dodam, że zbiorniczek wyrównawczy jest nowy, kupiłem auto z uszkodzonym.
Wyciek płynu chłodniczego z pewnością jest. Muszę co jakiś czas uzupełnić w zbiorniczku wyrównawczym. Nie mam jednak pojęcia skąd to może cieknąć i jak szukać wycieku. Dodam, że zbiorniczek wyrównawczy jest nowy, kupiłem auto z uszkodzonym.
Wyciek to może i jakiś powód.Tak jak dubbler napisał szukaj białawo zielonkawych nalotów w okoliczch łączeń węży.Jednak ja myślę ,że to chłodnica.Bardzo często potrafi być zapchana i to nie koniecznie wewnątrz.Podczas jazdy w szczeliny chłodnicy wpadają owady,papierki i inny syf który skutecznie blokuje przepływ powietrza.Wystarczy wtedy wydmuchac kompresorem lub wypłukać karcherem,oczywiście bardzo ostrożnie.
- Niki20
- Forum Audi 80
- Posty: 6758
- Rejestracja: 03 gru 2008, 17:47
- Imię: Dominik
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Harta/Rzeszów
- Kontakt:
Z tego co wiem to często lubi cieknąć przy króćcu z tyłu głowicy... Może nagrzewnica już puszcza... :roll: Sprawdź na podłodze pod nogami pasażera.
A powiedz czy jak silnik osiągnie tą wysoką temp. 100-110 stopni to są jakieś objawy tego?? Inne zachowanie się silnika?? Jedno mnie zastanawia: piszesz, że stojąc na jałowych temp wzrosła i wentylatory się załączyły, a po włączeniu grzania spadła do 75 stopni... To raczej nie jest normalne.
Moim skromnym zdaniem będzie to wina bądź niedrożnej chłodnicy bądź pompy wody.
A powiedz czy jak silnik osiągnie tą wysoką temp. 100-110 stopni to są jakieś objawy tego?? Inne zachowanie się silnika?? Jedno mnie zastanawia: piszesz, że stojąc na jałowych temp wzrosła i wentylatory się załączyły, a po włączeniu grzania spadła do 75 stopni... To raczej nie jest normalne.
Moim skromnym zdaniem będzie to wina bądź niedrożnej chłodnicy bądź pompy wody.
- karolas123
- Forum Audi 80
- Posty: 1616
- Rejestracja: 26 mar 2007, 14:25
- Lokalizacja: Białystok
A moim zdaniem to jest Normalne ze po właczeniu nagrzewnicy temp spada. Przeciesz to tak jak by taka odatkowa chłodnica tylko ze ciepło oddaje do samochodu. moim zdaniem skoro tak sie dzieje wina musi lezec w chłodnicy poniewaz jak widacsama nie daje rade i musi wspomagac sie nagrzewnica. sprawdził bym czy chłodnica nie jest zasyfiona w srodku i na zewnatrz a takrze szukał korka w przewodach sprawdził pompe wody cos musi nie dawac rade
Jak już wcześniej pisałem jestem teg osamego zdaniakarolas123 pisze:A moim zdaniem to jest Normalne ze po właczeniu nagrzewnicy temp spada. Przeciesz to tak jak by taka odatkowa chłodnica tylko ze ciepło oddaje do samochodu. moim zdaniem skoro tak sie dzieje wina musi lezec w chłodnicy poniewaz jak widacsama nie daje rade i musi wspomagac sie nagrzewnica. sprawdził bym czy chłodnica nie jest zasyfiona w srodku i na zewnatrz a takrze szukał korka w przewodach sprawdził pompe wody cos musi nie dawac rade
Muślę ,żę pompa jest ok bo do nagrzewnicy tłoczy a to chłodnica nie studzi płynu z jakiegoś powodu.Myślę ,że jest zasyfiona
Witam
Mam problem z wahaniem temperatury.Przy normalnej delikatnej jezdzie temp jest idealna(ok.87) gdy przyśpieszam do 140-150 i gdy dłuższy czas utrzymuję tą prędkość ,temp powoli wzrasta do ok.94...A kiedy zwolnie temp z powrotem opada
Nie chcę próbować utrzymywać tej prędkości(ok.140km/h) dłużej ponieważ obawiam się przegrzania silnika,być może ta temperatura wzrosła by jeszcze bardziej...
Chłodnica jest czysta (na zewnątrz),termostat był wymieniany,uszczelka pod głowicą jest nowa...
1.jaka powinna być temperatura podczas jazdy na trasie? (wydaję mi się ze nie powinna wyskoczyć powyżej 90)
2.co mogło spowodować taki objawy temperatury silnika?
Mam problem z wahaniem temperatury.Przy normalnej delikatnej jezdzie temp jest idealna(ok.87) gdy przyśpieszam do 140-150 i gdy dłuższy czas utrzymuję tą prędkość ,temp powoli wzrasta do ok.94...A kiedy zwolnie temp z powrotem opada
Nie chcę próbować utrzymywać tej prędkości(ok.140km/h) dłużej ponieważ obawiam się przegrzania silnika,być może ta temperatura wzrosła by jeszcze bardziej...
Chłodnica jest czysta (na zewnątrz),termostat był wymieniany,uszczelka pod głowicą jest nowa...
1.jaka powinna być temperatura podczas jazdy na trasie? (wydaję mi się ze nie powinna wyskoczyć powyżej 90)
2.co mogło spowodować taki objawy temperatury silnika?
Witam,
Kierując się Waszymi wskazówkami odnośnie niedrożnej chłodnicy wykonałem następujący test:
Jak silnik osiągnął 80 stopni, a przy tej temperaturze puszcza u mnie termostat, wsunąłem palec pomiędzy łopatki wentylatorów i sprawdziłem temperaturę chłodnicy. Okazało się, że jest gorąca tylko w jednym miejscu. W dwóch pozostałych miejscach, do których udało mi się sięgnąć palcem, była zimna. Czyżby to było rozwiązanie zagadki podwyższonej temperatury? Czy mogę przyjąć za pewnik, że chłodnica jest niedrożna?
Jeżeli tak, to czy jest sposób na udrożnienie chłodnicy? Czy pozostaje zakupić nową?
Kierując się Waszymi wskazówkami odnośnie niedrożnej chłodnicy wykonałem następujący test:
Jak silnik osiągnął 80 stopni, a przy tej temperaturze puszcza u mnie termostat, wsunąłem palec pomiędzy łopatki wentylatorów i sprawdziłem temperaturę chłodnicy. Okazało się, że jest gorąca tylko w jednym miejscu. W dwóch pozostałych miejscach, do których udało mi się sięgnąć palcem, była zimna. Czyżby to było rozwiązanie zagadki podwyższonej temperatury? Czy mogę przyjąć za pewnik, że chłodnica jest niedrożna?
Jeżeli tak, to czy jest sposób na udrożnienie chłodnicy? Czy pozostaje zakupić nową?