junglist pisze:ciekawe czy coś nie było zepsute...
a może poprzedni właściciel miał jakiś mięki (pewnie chiński)imbus i krecił jeżdził i sprawdzał i dalej kręcił aż imbus zrobił się okrągły no i wkręcił zwykłą śrubę z łebkiem
A tak na poważnie to faktycznie, wkręcona do oporu ta śruba o ile jest długa jak ori powinna skutkować max ciśnieniem doładowania .Dlatego w takich przypadkach podstawa to manometr i sprawdzenie ciśnienia w czasie jazdy rzecz jasna .Bo jak to mówią "na oko to chłop w szpitalu umarł "