Forum Audi 80 Klub Polska

mam jakiś problem z autem po przełożeniu słupka z B4 z automatem do mojego quattro.
pierwszy problem to odpalanie. przy odpalaniu cos trze w węźle rozrusznik-koło zamachowe, ale po odpaleniu cisza jakby się wszystko wyrównało. Na wolnych obrotach rzuca buda.

Teraz zastanawiam się czy nie brakuje czegoś między skrzynią a silnikiem? Na pewno nie ma różnicy w bloku silnika AAH do skrzyni quattro a ABC ze skrzynią automatyczną?

więksozśc aut ma taką różnicę w mt/at że jest w kole zamachowym, a właściwioe w wieńcu wału korbowego tuleja z brązu w przypadku manuala a w automacie jej nie ma. Jest ona po to żeby wałek od skrzyni manualnej miał punkt podparcie przy cilniku. Jeśli jej nie przelożyłeś a występuje(a coś mi się tak widzi) to może meić to jakiś zwiącek. Dopuki rozrusznik napręża na niskich obortach to walek moze jakoś obcierać albo tarcza wpada w wibracje. moiże miec to zwiącek moim zdaniem.

była znowu zdjęta i założona skrzynia i nie było żadnych podkładek...o tuleji nic nie wiem, ale problem jest ponoć, że zamach jest zabardzo odsunięty i trze o rozrusznik.
przez chwile po złożeniu było lepiej ale pare razy nagrzał sie samochód i znowu trze.
mechanik twierdzi, że jedyne wyjscie to zebrać trochę "mięsa" z koła zamachowego....ale przecież bloki 2.6 automat i 2.8 quattro sa takie same więc wszystko powinno grac?
jak to mozliwe ze po takiej zamianie musze szlifować zamach?

takie podkladki mi zostaly ale to z automatu
i koło z zamachowe z automatu: