Witam.
Moje auto dotknął brak mocy na LPG. Opiszę dokładniej problem. Instalacja gazowa I generacji była ustawiana przy pomocy analizatora spalin. Całkiem przyzwoicie wkręca się na obroty ale tylko do 3tyś. Powyżej tej granicy następuje kompletny brak przyspieszenia. Silnik zachowuje się tak jakby nie dostawał paliwa (gazu). Na I biegu jest jeszcze jako tako ale im wyższy bieg tym gorzej. Na benzynie ten problem nie występuje. Teraz co było wymienione w celu zlikwidowania przypadłości: reduktor BRC, filtry (gazu i powietrza), świece, przewody WN, zawór gazowy. Sprawdzana była drożność układu zasilania gazu, tzn przewody między zbiornikiem a zaworem przy reduktorze. Objechałem już większość "gazowników" - efekt chudszy portfel nic poza tym. Ostatnio wywaliłem nawet katalizator ale i to nic nie zmieniło (troszkę lepiej się wkręca na benzynie ale na gazie jest jak było).
[80 B3 1.8 JN] Brak mocy na LPG
Witam ponownie.
Poprzedni parownik właściwie się rozleciał. Auto na nim jeździło koszmarnie. Obecny parownik jest na silnik do 130KM, mój ma 90. Guma doprowadzająca powietrze jest lekko sparciała ale bardzo szczelnie owinąłem ją taśmą samowulkanizującą i szukam nowej gumy. Zapłon wyregulowany u elektryka. Mikser mam wklejony w króciec przepustnicy i dostęp do niego jest dość utrudniony, ale z pobieżnych oględzin wygląda ok. Właściwie jedyny pomysł, który mi przychodzi do głowy to wada fabryczna nowego parownika, ale nie mogę się dogadać z żadnym gaziarzem, żeby mi na próbę wrzucił jakiś inny.
Poprzedni parownik właściwie się rozleciał. Auto na nim jeździło koszmarnie. Obecny parownik jest na silnik do 130KM, mój ma 90. Guma doprowadzająca powietrze jest lekko sparciała ale bardzo szczelnie owinąłem ją taśmą samowulkanizującą i szukam nowej gumy. Zapłon wyregulowany u elektryka. Mikser mam wklejony w króciec przepustnicy i dostęp do niego jest dość utrudniony, ale z pobieżnych oględzin wygląda ok. Właściwie jedyny pomysł, który mi przychodzi do głowy to wada fabryczna nowego parownika, ale nie mogę się dogadać z żadnym gaziarzem, żeby mi na próbę wrzucił jakiś inny.
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Moim zdaniem to należałoby tą instalację jeszcze raz porządnie wyregulować. Z moich obserwacji wynika, że większość gazowników reguluje instalację uwzględniając tylko zawartość CO2, a w spalinach są jeszcze inne składniki pozwalające dość dokładnie określić niedomagania mieszanki. Poza tym rzeczywiście bardzo dokładnie przyjrzałbym się dolotowi powietrza. W żadnym wypadku silnik nie może zasysać lewego powietrza. Ale może też być odwrotnie, tzn. wraz ze wzrostem obrotów podciśnienie rośnie tak znacznie, że silnik jest zalewany gazem. Niestety bez bliższego przyjrzenia się to można sobie tylko pogdybać . Jeśli masz lambdę to podepnij multimetr i zobacz jakie napięcie panuje na sondzie w czasie tego słabnięcia. Tylko sonda musi być 100% sprawna. Inaczej pomiar nie będzie miarodajny. Napięcie na sondzie powinno wynosić ok. 0,4-0,6V Jeśli jest dużo wyższe to za bogato, jak niższe - to ubogo.
Proponuję podjechać na stację diagnostyczną i zrobić pełną analizę spalin na biegu jałowym i podwyższonych obrotach (zarówno dla gazu i benzyny) i podać tu wyniki, będzie łatwiej coś wywnioskować.
Proponuję podjechać na stację diagnostyczną i zrobić pełną analizę spalin na biegu jałowym i podwyższonych obrotach (zarówno dla gazu i benzyny) i podać tu wyniki, będzie łatwiej coś wywnioskować.