[C4, 2.0 audi100 ] Gaz sekwencyjny, gaz zwykły?
Nie do końca się z Tobą zgodze. Kolega DawcaKielce ujeżdza coupete 2,3NG na LPG i nie narzeka. Problem strzałów rozwiązał ciekawą, ale jak zapewniał na zlotach, skuteczną metodą antywybuchów (swoją drogą drugiego takiego rozwiązania nie widziałem u nikogo innego :mrgreen: ). Skontaktuj się z nim żeby Ci wysłał foty i opis tego cuda:mrg pisze:Dzięki za info, ja na pewno nie założę II gen.
Pozostaje mi paliwo. <zyga>
tutaj masz skrót do jego profilu --->https://audi80.pl/profile.php?mode=viewprofile&u=2109
Pozdrawiam i nie poddawaj się
- jak dla mnie druciarstwo, chociaż tego nie widziałem. Generalnie większość klnie na LPG w mechanicznym wtrysku, dla mnie to dziadowanie i żadna oszczędność, poglądów nie zmienię i nadal na tym forum będę spamował, że gaz w mechanicznym jest bardzo beee. <ok>ciekawą, ale jak zapewniał na zlotach, skuteczną metodą antywybuchów
brawo gaz jest beee.
nie używasz, ale sie wypowiadasz bo "słyszałeś, że jest".
Spotkałem się na forum z wypowiedziami na temat dopalania. Nie wiem kto wam naopowiadał jakichś bajek o dopalaniu i konieczności przełączania manualnego w mechanicznym wtrysku. Auto może automatycznie odpalać się na benzynie i przełączać na gaz nie tylko w instalacjach sekwencyjnych. kiedy nawet mam ochotę mogę przełączyć na gaz z bajury i odwrotnie w czasie jazdy bez żadnego dopalania - mechaniczny wtrysk to nie gaźnik.
nie używasz, ale sie wypowiadasz bo "słyszałeś, że jest".
a która większość?? Zagorzali fani diesli?? Ci, którzy gazu nie używają?? Czy ludzie, dający zakładać instalację domorosłym mechanikom (których wiedza kończy się na zawartości instrukcji montażu dołączonej do instalacji gazowej przez producenta) lub kupują złom, a potem się dziwią, że coś nie działa?? Sorry, ale jak się kupuje auto, to nie patrzy się tylko na ładny lakier i zadbane wnętrze - auto ma jeździć, a nie tylko wyglądać - to nie eksponat, tylko środek lokomocji - a jak ktoś tego nie wie, to później klnie.k44761 pisze:Generalnie większość klnie na LPG w mechanicznym wtrysku
Jakbyś wyjeżdżał 40-50 tys. km rocznie (albo i więcej) to byś się zastanowił czy gaz jest taki beee (no chyba, że śpisz na pieniądzach) i czy jest to większy kłopot niż oszczędność. Na każdych 100km oszczędzam ok. 12-14zł - czyli na kolejne co najmniej 50km - według mnie to jest spora oszczędność. Jeśli gaz jest dobrze założony to nie ma z nim żadnych problemów - wystarczy na czas zmieniać świece, przewody WN i filtr powietrza.k44761 pisze:dla mnie to dziadowanie i żadna oszczędność
Spotkałem się na forum z wypowiedziami na temat dopalania. Nie wiem kto wam naopowiadał jakichś bajek o dopalaniu i konieczności przełączania manualnego w mechanicznym wtrysku. Auto może automatycznie odpalać się na benzynie i przełączać na gaz nie tylko w instalacjach sekwencyjnych. kiedy nawet mam ochotę mogę przełączyć na gaz z bajury i odwrotnie w czasie jazdy bez żadnego dopalania - mechaniczny wtrysk to nie gaźnik.
Jak miałem coupete B2 miałem w niej tzw "antybum" i nie miałem żadnych problemów. Widziałem już 2 różne patenty (podobne) na wybuchy - oba działały i wyglądały bardzo estetycznie - nie ma to jak oceniać coś, czego się w życiu na oczy nie widziało... u mnie nie ma żadnego patentu na wybuchy, a gaz też nigdy nie strzelił. Wystarczy o auto dbać...k44761 pisze:- jak dla mnie druciarstwo, chociaż tego nie widziałem.ciekawą, ale jak zapewniał na zlotach, skuteczną metodą antywybuchów
Zgodzęsię z kolegami, sam miałem b3 2,0 3A czyli mechaniczny wtrysk
inst II gen i nie było problemów zero strzałó te samochody na tym będą śmigaćoczywiście na umiejętnie założonej instalacji a nie na tzw wrzuconej u pana Zenka w stodole. 90% sukcesu to odpowiednio dobrane komponenty int kolejene 10% sukcesu myślę do zadbanie o WN w autku przewody, świece, ect i nie ma problemu.
Pozdro
inst II gen i nie było problemów zero strzałó te samochody na tym będą śmigaćoczywiście na umiejętnie założonej instalacji a nie na tzw wrzuconej u pana Zenka w stodole. 90% sukcesu to odpowiednio dobrane komponenty int kolejene 10% sukcesu myślę do zadbanie o WN w autku przewody, świece, ect i nie ma problemu.
Pozdro
Koleżko basu, przejeżdzam około 60000km rocznie. Dużo po mieście, jeszcze więcej po trasie. Mam taką pracę, poza tym co tydzień jeżdzę z Warszawy do Kamiennej Góry lub Lubina/Wrocławia. Nie wypowiadaj się więc w ten sposób, o ile nie znasz realiów.
Ty oczywiście wiesz kolejny raz lepiej, z czym mam do czynienia, a na czym się nie znam.
Oczywiście większość opiniotwórczego gremium uznanych mechaników obalasz swoją wiedzą i doświadczeniem, bo jak to nie zamontować gazu do "mechanicznego", przecież to musi działać
Możecie zakładać sobie gaz do samochodu, nikomu tego nie zabraniam. Jednak fakt jest faktem - jeśli przeglądasz to forum, to znakomita większość problemów natury technicznej w obrębie silnika jest zgłaszana przez forumowiczów z założonym gazem. Dlaczego? Ano sam sobie odpowiedz na to pytanie.
Możemy sobie tutaj polemizować do woli. Jednak ja zdania nie zmienię
- z racji tego, że interesuję się takim wtryskiem, naprawiam dużo samochodów, znajomym, rodzince, kolegom z forum. Większość z nich ma gaz. Patrząc chłodnym okiem na jakość tych instalacji dochodzę do wniosku, że nigdy nie założę tego u siebie.nie używasz, ale sie wypowiadasz bo "słyszałeś, że jest".
Ty oczywiście wiesz kolejny raz lepiej, z czym mam do czynienia, a na czym się nie znam.
Oczywiście większość opiniotwórczego gremium uznanych mechaników obalasz swoją wiedzą i doświadczeniem, bo jak to nie zamontować gazu do "mechanicznego", przecież to musi działać
- tutaj masz 1005 racji, jednak jeśli ktoś wkłada gaz, jest z natury sknerusem, skoro oszczędza na paliwie, to dlaczego nie oszczędzić na materiałach eksploatacyjnych. Po co dbać o autko? Przecież to tylko środek transportu.Powiedz mi koleżko sympatyczny, dlaczego nie ma (w dobrych markach) fabrycznych instalacji gazowych skoro gaz jest taki cacy?wystarczy na czas zmieniać świece, przewody WN i filtr powietrza.
zapewniam Cię kolego że widziałem 3 razy więcej takich wynalazków niż Ty. Dla mnie to druciarstwo, psucie własnego auta i niedbalstwo.czego się w życiu na oczy nie widziało...
Możecie zakładać sobie gaz do samochodu, nikomu tego nie zabraniam. Jednak fakt jest faktem - jeśli przeglądasz to forum, to znakomita większość problemów natury technicznej w obrębie silnika jest zgłaszana przez forumowiczów z założonym gazem. Dlaczego? Ano sam sobie odpowiedz na to pytanie.
Możemy sobie tutaj polemizować do woli. Jednak ja zdania nie zmienię
to kolego k44761, jak to jest ze kilka postów wcześniej twierdziłeś, że nigdy czegoś takiego, jak "antybum" nie widziałeś, a teraz nagle widziałeś ich 6 różnych (no bo 3 razy więcej niż ja). Widzę, że się poważnie zainteresowałeś tematem i przez kilka godzin naoglądałeś się silników z gazem na mechanicznym wtrysku z założonym antywybuchem...
A ten kto zakłada gaz umie liczyć, a nie jest sknerą po prostu bardziej mi się opłaca częściej zmieniać przewody i świece i dbać o auto niż jeździć na benzynie i o nie nie dbać - bo zamiast wydać pieniądze na dbanie o auto będę musiał je wlać do baku.
Gratuluję Ci znajomości matematyki, skoro twierdzisz, że przejeżdżając 60000km rocznie nie zaoszczędzisz na gazie :]
Ja tez zdania nie zmienię bo używałem długo i używam i będę używał mechanicznego wtrysku z gazem - i nadal będę twierdził, że nie sprawia problemów, jeśli jest umiejętnie założony i poprawnie eksploatowany.
jak już pisałem mam na myśli porządne instalacje, zakładane przez mechaników, którzy się na tym znają i potrafią to robić. Skoro - jak twierdzisz - instalacja gazowa w mechanicznym wtrysku nie ma prawa dobrze działać, bo "większość opiniotwórczego gremium uznanych mechaników" nie potrafi ich zakładać i twierdzi, że się nie da - to jak w moim aktualnym aucie, poprzednim i autach tych "nie narzekających" działają one bardzo dobrze?? może na to pytanie mi odpowiesz??k44761 pisze:Patrząc chłodnym okiem na jakość tych instalacji dochodzę do wniosku, że nigdy nie założę tego u siebie
A ten kto zakłada gaz umie liczyć, a nie jest sknerą po prostu bardziej mi się opłaca częściej zmieniać przewody i świece i dbać o auto niż jeździć na benzynie i o nie nie dbać - bo zamiast wydać pieniądze na dbanie o auto będę musiał je wlać do baku.
Gratuluję Ci znajomości matematyki, skoro twierdzisz, że przejeżdżając 60000km rocznie nie zaoszczędzisz na gazie :]
odpowiedziałem już w poprzednim poście ;]k44761 pisze: znakomita większość problemów natury technicznej w obrębie silnika jest zgłaszana przez forumowiczów z założonym gazem. Dlaczego? Ano sam sobie odpowiedz na to pytanie.
Tu się z Tobą zgodzę. Ja mam swoje zdanie, a Ty swoje - po to jest właśnie forum, żeby można było je wyrazić.k44761 pisze:Możemy sobie tutaj polemizować do woli. Jednak ja zdania nie zmienię
Ja tez zdania nie zmienię bo używałem długo i używam i będę używał mechanicznego wtrysku z gazem - i nadal będę twierdził, że nie sprawia problemów, jeśli jest umiejętnie założony i poprawnie eksploatowany.
- poprostu nie interesuje mnie taka oszczędność. To wszystko.Gratuluję Ci znajomości matematyki, skoro twierdzisz, że przejeżdżając 60000km rocznie nie zaoszczędzisz na gazie :]
Twoje wywody wcale mnie nie przekonały - jak już napisałem wcześniej polemikę możemy prowadzić, ale i tak mnie nie przekonasz.
- zwykłe przejęzyczenie i niedoczytanie. Widziałem sporo tego typu wynalazków, na gumach, w kolektorach... syf.to kolego k44761, jak to jest ze kilka postów wcześniej twierdziłeś, że nigdy czegoś takiego, jak "antybum" nie widziałeś
- Danek
- Forum Audi 80
- Posty: 3410
- Rejestracja: 27 cze 2007, 13:17
- Imię: Damian
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.2 KK
- Lokalizacja: Mazowsze
- Kontakt:
Pozwólcie, że i ja dorzucę swoje 3 grosze :mrgreen:
Jak widzicie nie wnikam kto ile czego widział, naprawiał i gazował bo nie o to autorowi chodziło w tym wątku.
Pełna zgoda tylko znajdź mi proszę warsztat, w którym gazownik zna się nie tylko na swojej robocie ale również na mechanicznym wtrysku bo nie można niestety w tym przypadku tego rozdzielać. Chyba, że mówiąc o porządnym i rzetelnym zakładzie mamy na myśli taki, który gdzieś, kiedyś, jakoś ustalił, że do danego rodzaju samochodu i silnika należy włożyć to i to w taki i taki sposób i wyregulować w ten a nie inny sposób. Niestety wystarczy, że zmieni się jakiś drobny szczegół (np. zabraknie tych ściśle określonych mikserów) albo przyjedzie ktoś z innym silnikiem (oczywiście też na mechanicznym wtrysku) i cała "wiedza" bierze w łeb. Niestety takich zakładów jest jak przysłowiowych mrówek, a tych znających się naprawdę na rzeczy "jak na lekarstwo". Żeby nie było, nie jestem przeciwnikiem gazu w aucie, natomiast zawsze to powtarzałem i będę powtarzał LPG to paliwo alternatywne i niestety nie każdy silnik nadaje się do zagazowania, a jeśli już to nie każdy można zagazować prosto i tanio. Jednym z rozwiązań wymagających dużo większej wiedzy i umiejętności od montażysty to silniki na mechanicznym wtrysku. Mało tego po zagazowaniu są to silniki wymagające większej wiedzy od samego właściciela, który musi mieć pojęcie i świadomość wymagań i ograniczeń jakie ze sobą niesie LPG w takim silniku. Jednym słowem jest to rozwiązanie dla entuzjastów, a nie zwykłych "zjadaczy motoryzacyjnego chleba". Osobiście co prawda nie jestem przeciwnikiem gazowania mechanicznego wtrysku ale jeśli już to nie II ani tym bardziej I generacją tylko III.basu pisze:jak już pisałem mam na myśli porządne instalacje, zakładane przez mechaników, którzy się na tym znają i potrafią to robić.
Jak widzicie nie wnikam kto ile czego widział, naprawiał i gazował bo nie o to autorowi chodziło w tym wątku.