[B3 PM] Amortyzatory przednie Boge czy Sachs
- EwelinaCzarna
- Forum Audi 80
- Posty: 720
- Rejestracja: 09 sty 2008, 18:47
- Lokalizacja: Lublin
wydrunio napisał/a:
znajomy mial HART'y to wytrzymały 2 miesiące i urwalo sie mocowanie do stabilizatora(chyba tak to sie nazywa)
a ja mam w vw polo harty dwa lata i narazie bez problemów oby dalej
a do audika chyba kupie sachsy niemieckie auto to przecież nie kupie japońskich teleskopów toć to profanacja
troche jestem zawiedziony . a mianowicie syn sobie kupił do golfa2 tył amory sachs tydzień temu i dziś bujam autem i o dziwo tłumienie tragiczne . (koniec świata czy co )
ja chyba zainwestuje w sędziszów pewnie takich na allegro nie uświadczę ale gdzieś dostane
znajomy mial HART'y to wytrzymały 2 miesiące i urwalo sie mocowanie do stabilizatora(chyba tak to sie nazywa)
a ja mam w vw polo harty dwa lata i narazie bez problemów oby dalej
a do audika chyba kupie sachsy niemieckie auto to przecież nie kupie japońskich teleskopów toć to profanacja
troche jestem zawiedziony . a mianowicie syn sobie kupił do golfa2 tył amory sachs tydzień temu i dziś bujam autem i o dziwo tłumienie tragiczne . (koniec świata czy co )
ja chyba zainwestuje w sędziszów pewnie takich na allegro nie uświadczę ale gdzieś dostane
- EwelinaCzarna
- Forum Audi 80
- Posty: 720
- Rejestracja: 09 sty 2008, 18:47
- Lokalizacja: Lublin
-
- Forum Audi 80
- Posty: 1567
- Rejestracja: 28 gru 2006, 12:05
- Lokalizacja: ...
a nie tak dwano kupowałem po 107zł sztuka :roll:
http://allegro.pl/item608712751_amortyz ... sachs.html
http://allegro.pl/item608712751_amortyz ... sachs.html
Z własnego doświadczenia jak dla mnie w kolejności najlepsze są amortyzatory gazowe(olejowo-gazowe) na przednią oś KONI potem BILSTEIN potem SACHS i KYB(ale wyprodukowane w hiszpanii bo dużo jest podróbek ), jeszcze polecam AL-KO(z serii 8600). Amortyzatory BOGE oryginalnie siedziały w audi 80 b3 1,9E z 87r w innych nie wiem.
jak zapewne wiadomo bardzo często pojawiają sie podróbki markowych części zamiennych.Niki20 pisze:jakiś bubel
Z amorami jest to dość często. zreszta ostatnio nawet pojawily sie podróbki pasków Gates'a i Contitech'a nie mówiać juz o artykule z gazety jak Niemcy zatrzymali kontener podrobionych klocków hamulcowych do VW. pieknie oznakowane w stylu 8A0 ... pudełka Genuine Spare Parts ale klocki robione za miske ryzu ...
- GreenGreen
- Forum Audi 80
- Posty: 270
- Rejestracja: 21 paź 2008, 05:27
- Lokalizacja: Krzeszowice
- Kontakt:
trochę w życiu przejeździłem i trochę amorków już pochowałem i z własnego doświadczenia:
Sachs - mieli czas że produkowali dobre rzeczy teraz to miękki syf który nie tylko sam się szybko rozpadnie a w międzyczasie dwa razy wymienisz odboje bo taka jego skuteczność
KYB - Kayaba - pseudo tuningowe paści dla biednych dzieci rozumiejących tuning jako niebieskie spryskiwacze itp. Raz kupiłem - wymieniłem gdy przy zawracaniu spokojnym i bez brawury nie utrzymały tyłu i zawracanie skończyło się na skręcie 90* - wytrzymały 9 miesięcy w lekkim autku.
Monroe - Mieli kiepski okres teraz wracają do łask - amorek dla wygodnych za średnie pieniądze. Do cięższych silników (2l i więcej) nie polecam - zbyt miękkie
Bilstein - żachnąłem się i wydałem kilka złotych więcej - gazówki bilsteina nie zamienię już na nic innego. Po dwóch zimach ostrej jeździe po dziurach i bezdrożach i nie oszczędzaniu zawieszenia amorki dalej mają 86% i 87%. Twarde sztywne i niezawodne. Raz wymieniałem już przy nich gumy zawieszenia a amorki nie do zdarcia to samo tyczy się ich oryginalnych osłon i odbojów. Z czystym sumieniem polecam jak ktoś ma cięższą nogę
Sachs - mieli czas że produkowali dobre rzeczy teraz to miękki syf który nie tylko sam się szybko rozpadnie a w międzyczasie dwa razy wymienisz odboje bo taka jego skuteczność
KYB - Kayaba - pseudo tuningowe paści dla biednych dzieci rozumiejących tuning jako niebieskie spryskiwacze itp. Raz kupiłem - wymieniłem gdy przy zawracaniu spokojnym i bez brawury nie utrzymały tyłu i zawracanie skończyło się na skręcie 90* - wytrzymały 9 miesięcy w lekkim autku.
Monroe - Mieli kiepski okres teraz wracają do łask - amorek dla wygodnych za średnie pieniądze. Do cięższych silników (2l i więcej) nie polecam - zbyt miękkie
Bilstein - żachnąłem się i wydałem kilka złotych więcej - gazówki bilsteina nie zamienię już na nic innego. Po dwóch zimach ostrej jeździe po dziurach i bezdrożach i nie oszczędzaniu zawieszenia amorki dalej mają 86% i 87%. Twarde sztywne i niezawodne. Raz wymieniałem już przy nich gumy zawieszenia a amorki nie do zdarcia to samo tyczy się ich oryginalnych osłon i odbojów. Z czystym sumieniem polecam jak ktoś ma cięższą nogę
Ja mam założone KYB zarówno przód jak i tył i bardzo je sobie chwale.GreenGreen pisze:KYB - Kayaba - pseudo tuningowe paści dla biednych dzieci rozumiejących tuning jako niebieskie spryskiwacze itp.
Zwykłe amorki olejowe.
Poprzednie amorki również miałem KYB olejowe iprzejździłem na nich równo 3 lata i zrobiłem przez ten czas 100 tys km. Z racji tego że zmieniałem całe kompletne zawieszenie na nowe wymieniłem również amortyzatory pomimo tego ze były jeszcze bardzo dobre.
Zaznaczę równierz ze zawieszenia nie oszczędzam, jeżdzę niekiedy po naprawdę złych drogach, a auto często mam bardzo załadowane (do bagażnika i na złozone siedzenia wsadziłem ponad 400kg i jechałem po dziurawej drodze) i jakoś amorki wytrzymały długo.
Do biednych nie należę, bo stać mnie na samochód i stać mnie na jego utrzymanie, a co za tym idzie przykładowo zakup kompletnej zawiechy P+T
Warto pomyślec o tym że jednego stać na amory za 70zł/kpl a inny kupi amory za 500zł/kpl lub wiecej.
Ponadto dzieckiem nie jestem i nie bawią mnie niebieskie spryskiwacze, tymbardziej nie uważam produktów Japońskiego koncernu za psudotuningowe paści (nie faworyzuje tutaj w żadnym wypadku f-my KYB)
Dlatego uważam ze Twoja wypowiedź jest i/lub może być obraźliwa za innych użytkowników forum którzy akurat jeżdzą na amortyzatorach firmy KYB.
Żaden nawet najlepszej jakości amortyzator nie naprawi błędów kierowcy wynikających z nabytych umiejętności prowadzenia pojazdu. Ponadto stabilizacja i amortyzacja pojazdu zależy równierz od reszty elementów zawieszenia, stanu opon, poprawnego montażu i doboru podzespołów, warunków otoczenia i setki innych czynników których nie sposób uwzględnić. Wystarczy popatrzyć crashtesty samochodów które wchodzą do seryjnej produkcji. Producent zanim wypusci samochód do seryjnej produkcji "skasuje" kilka jak nie kilkanascie (kilkadziesiąt) samochódów aby upewnić się że jego produkt jest bezpieczny i nie posiada widocznych błedów konstrukcyjnych które mogą wpływać na bezpieczeństwo czynne lub bierne użytkowników. Ty natomiast wydałeś opinię i przekreśliłeś markę KYB tylko po jednym użytkowaniu "Jedna jaskółka wiosny nie czyni". Ja natomiast pracuję jako mechanik i wymieniłem juz setki amortyzatorów i jakoś nie zjawiają mi się setki klientów którym zamontowałem np KYB i mówią negatywne opinie na ich temat.GreenGreen pisze:Raz kupiłem - wymieniłem gdy przy zawracaniu spokojnym i bez brawury nie utrzymały tyłu i zawracanie skończyło się na skręcie 90* - wytrzymały 9 miesięcy w lekkim autku.
Wiadomo, że czasami trafiają się amorki o gorszej jakości lub takie które są podrabiane, których czasami nie sposób odróżnić od oryginalnych. Każdy przedmiot, produkt, usługa może zawierać jakieś błędy konstrukcyjne, materiałowe których nie sposób wykryć lub uniknąć. Od tego jest gwarancja którą każdy szanujący producent daje i uwzględnia w przypadku potwierdzenia błędu.
- GreenGreen
- Forum Audi 80
- Posty: 270
- Rejestracja: 21 paź 2008, 05:27
- Lokalizacja: Krzeszowice
- Kontakt:
hehe jeśli obraźliwe i tak to odebrałeś to sorka wielka.
Jednakże jedna jaskółka wiosny nie czyni ale jeden wadliwy amortyzator może kosztować życie człowieka tak więc wątpię aby podchodzenie do tego tematu w sposób "ee tam raz na czas może się zdarzyć" było dobrym podejściem. Otóż nie, nie może się zdarzyć. Są elementy które muszą być perfekcyjne.
Nasz kochany naród zbyt łagodnie nauczony czasami PRL-u (gdzie samemu wszystko trzeba było nie tylko naprawiać ale nieraz wykonywać) podchodzi do spraw bezpieczeństwa: tutaj xenon w h4, gdzie indziej tani amortyzator lub chińska opona, czy pas bezpieczeństwa z powypadkowego auta ewentualnie folia na szyby przednie z "atestem" lub klocki hamulcowe noname. Mówisz że jesteś mechanikiem co świadczy jedynie że ewentualnie nabrałeś rutyny w swoim zawodzie bo na pewno nie o tym że jesteś dobrym mechanikiem bo tego sam nie określisz a mając wiele aut wymagających opieki warsztatowej nauczyłem się już że nawet najlepszy mechanik popełnia błędy.
Nie wiem też jakie wady kierowcy mogą sprawić że przy zawracaniu (skręt 180*) auto skręca jedynie o 90*. Chyba tylko zamyślenie się i wyprostowanie kierownicy. Co innego jakby mnie obróciło o dodatkowe 90* w porównaniu do obranej trasy to rozumiem za dużo gazu zbyt duży skręt możliwości jest wiele.
Skoro trafiają się amorki podróbki itp to nie należy ich kupować u pani Stasi w motoryzacyjnym koło zoologicznego czy przez allegro. Dzisiaj nawet IC nie posiada takiego zaufania jak na początku. Części należy kupować w sprawdzonych sklepach sygnowanych marką mających reputację i doświadczenie. Dla tego przykładu wszystkie części do zakupu wyszukuję sam i sam staram się je zakupić i dostarczyć do wymiany ale jeśli chodzi o bezpieczeństwo to kupuję w sklepie zajmującym się tylko częściami Audi/VW którego właściciel jest maniakiem audi i motoryzacji poświęcił sporą część swojego życia, który schematy etki/elsy do mojego auta w większości wypadków ma w pamięci i potrzebne części bez zastanowienia ściąga z pułki. Owszem płacę za amorek 20 zł więcej niż gdzie indziej ale mam pewność że to jest oryginał, że będzie pasować i że doradztwo o wyborze akurat tego egzemplarza podyktowane jest doświadczeniem osobistym sprzedającego.
Samochód to skarbonka, miłość i pasja do samochodu jeszcze bardziej ją pogłębia ale oszczędzając płaci się często sporo wyższe ceny. Dlatego wolę zrezygnować z wyjazdu do zakopanego czy nie iść do kina ale mieć pewność że auto w kwestii bezpieczeństwa mnie nie zawiedzie i nie muszę się obawiać tej "jednej jaskółki"
Jednakże jedna jaskółka wiosny nie czyni ale jeden wadliwy amortyzator może kosztować życie człowieka tak więc wątpię aby podchodzenie do tego tematu w sposób "ee tam raz na czas może się zdarzyć" było dobrym podejściem. Otóż nie, nie może się zdarzyć. Są elementy które muszą być perfekcyjne.
Nasz kochany naród zbyt łagodnie nauczony czasami PRL-u (gdzie samemu wszystko trzeba było nie tylko naprawiać ale nieraz wykonywać) podchodzi do spraw bezpieczeństwa: tutaj xenon w h4, gdzie indziej tani amortyzator lub chińska opona, czy pas bezpieczeństwa z powypadkowego auta ewentualnie folia na szyby przednie z "atestem" lub klocki hamulcowe noname. Mówisz że jesteś mechanikiem co świadczy jedynie że ewentualnie nabrałeś rutyny w swoim zawodzie bo na pewno nie o tym że jesteś dobrym mechanikiem bo tego sam nie określisz a mając wiele aut wymagających opieki warsztatowej nauczyłem się już że nawet najlepszy mechanik popełnia błędy.
Nie wiem też jakie wady kierowcy mogą sprawić że przy zawracaniu (skręt 180*) auto skręca jedynie o 90*. Chyba tylko zamyślenie się i wyprostowanie kierownicy. Co innego jakby mnie obróciło o dodatkowe 90* w porównaniu do obranej trasy to rozumiem za dużo gazu zbyt duży skręt możliwości jest wiele.
Skoro trafiają się amorki podróbki itp to nie należy ich kupować u pani Stasi w motoryzacyjnym koło zoologicznego czy przez allegro. Dzisiaj nawet IC nie posiada takiego zaufania jak na początku. Części należy kupować w sprawdzonych sklepach sygnowanych marką mających reputację i doświadczenie. Dla tego przykładu wszystkie części do zakupu wyszukuję sam i sam staram się je zakupić i dostarczyć do wymiany ale jeśli chodzi o bezpieczeństwo to kupuję w sklepie zajmującym się tylko częściami Audi/VW którego właściciel jest maniakiem audi i motoryzacji poświęcił sporą część swojego życia, który schematy etki/elsy do mojego auta w większości wypadków ma w pamięci i potrzebne części bez zastanowienia ściąga z pułki. Owszem płacę za amorek 20 zł więcej niż gdzie indziej ale mam pewność że to jest oryginał, że będzie pasować i że doradztwo o wyborze akurat tego egzemplarza podyktowane jest doświadczeniem osobistym sprzedającego.
Samochód to skarbonka, miłość i pasja do samochodu jeszcze bardziej ją pogłębia ale oszczędzając płaci się często sporo wyższe ceny. Dlatego wolę zrezygnować z wyjazdu do zakopanego czy nie iść do kina ale mieć pewność że auto w kwestii bezpieczeństwa mnie nie zawiedzie i nie muszę się obawiać tej "jednej jaskółki"
jedni piszą ze KYB sa super inni ze do niczego, z czego to wynika ,napewno z tego ze pełno podrubek i dla tego takie opinnie pamietam jak kiedys tacie do opla kadetta zakladali olejowe SACHSA byly rewelacyjne i nei wiem co ile zmienial ciezko bylo spamietac ale okres grubo ponad 2 lat a teraz jest lipa w tamtym roku zalozylem sachsa olejowe do swojej audioli i co kaplica zawieche mam z przodu calutką zrobioną przewaznie na czesciach z salonu audi i jaki rezultat ,a taki ze po wymianie sie zalamalem bylo gorzej jak na starych tlukąokropnie jak by mi zawieszenie mailo odpasc wszystko dokrecone ja kpotrzeba nakretka trzymajaca wklad nakretka rowkowa i dalej to samo tak wiec tez wymienie te badziewie na BILSTEIN troche drozsze ale cos za cos