Krzysiek 84 pisze:A co z zetorem :?:
No i to jest dobre pytanie ale cholernie trudne

Z dwóch powodów: na wiosnę zrobiłem całe zawieszenie w zetorze łącznie z tulejami sanek - za wyjątkiem tulei tylnej belki - tylko tego nie wymieniłem - reszta w zawieszeniu przód i tył zrobiona. Hamulce przód ATE komplet zrobione. Jedynie co jest do zrobienia to wymiana chłodnicy klimatyzacji i jej nabicie, no i jeszcze jakby chcieć to do kompletu wymienić hamulce na tyle. Idąc dalej w dzień matki miałem drobną kolizję nie z mojej winy w PP co że tak powiem wyszło na + bo koszt kasy wsadzonej w zawieszenie się zwrócił. No ale wiadomo... coś kosztem czegoś.
Nie wiedziałem ile potrwają poszukiwania Esy bo już wtedy to planowałem, a chciałem mieć sprawny praktycznie w każdym detalu samochód stąd decyzja o zrobieniu zetora na tip top mechanicznie
Na chwilę obecną esą jeżdżę sporadycznie bo robi niezły wir w baku ze względu na samą benzynkę. A dwa powoli doprowadzam ją sobie do ładu i składu.
Szkoda, sprzedawać zetora bo jest naprawdę doinwestowany, dwa nie wezmę pewnie za niego na tyle dobrych pieniędzy żeby nie było żal go puścić i zrobić komuś prezent. Znowu żeby jeździć eską na co dzień trzeba zamontować LPG - w swojej karierze jeździła już na blosie bo są pozostałości pod maską, butla ważna jeszcze 2lata i tyle zapewne jeździła na gazie - aczkolwiek od 8 lat po zmianie właściciela na gazie nie jeździła został odłączony i częściowo zdemontowany.
Inna opcja, że zostawiam oba też jest możliwa ale w nieznacznym stopniu bo szkoda żeby esa stała więcej w garażu. Przez zimę zostają na pewno oba hehe muszę obadać z czym się je quattro.