Forum Audi 80 Klub Polska

Tarcze to chyba z Mikody są. Jak kupisz nowe tarczki i klocki to powinna być żileta

MarcinC, przepraszam mojego osobistego menagera od zakupu częśći :mrgreen: , wyleciało mi z głowy <ok>

!StaSiu, Tak to Mikoda, tylko wiesz, kolega z forum od którego to kupiłem zapewnia że cały zestaw jest po przebiegu 3 tyś. km, czy warto kupować nowe klocki i tarcze? mam u siebie spawacza co przetoczy mi te tarcze za 40 zł, ew. można kupić same klocki z wyższej półki i powinno latać, czyż nie?

Ja bym zakładał te, przetoczone, zobaczysz na czym stoisz, może okażą się za słabe i zostaniesz z nowymi tarczami

dexx pisze:Ja bym zakładał te, przetoczone, zobaczysz na czym stoisz, może okażą się za słabe i zostaniesz z nowymi tarczami

Myślę że tak właśnie zrobię, i tak to ma mały przebieg bo 3 tysiące więc powinno być ok.
Teraz tylko czekam na paczuszki :lol:

ja kupilem rok temu nowe tarcze i klocki z najwyzszej połki cenowej....
po dlugiej trasie od tamtego roku mam bicie podczas hamowania a klocki mi piszczaly po 3 miesiacach uzytkowania, w tym roku kupilem srednio cenowe klocki niemieckie i do dzisiaj bez problemowo jezdze

levis1991, obecnie ten zestaw który mam to seria ABT, tarcze TRW i klocki to samo, jak brałem to w inter carsie to droższe było tylko ATE ale nie mieli tarcz tylko same klocki, to nie chciałem mieszać, i powiem szczerze że też nie jestem z tego do końca zadowolony bo klocki piszczą przy lekkim hamowaniu, możesz je przegrzałem, nie wiem, ale piszczeć piszczą.

Dostarczył Ci już tą manetkę ?

Jak będziesz wymieniał hamulce, to nie zapomnij o jakimś dobrym płynie do nich, bo to też ważna sprawa.

MIODEK, dopiero żem wrócił do chałupy i w skrzyneczce na listy wiadomość... paczka na poczcie do odebrania. :-x Jutro to odbiorę ale pewnie nie znajdę czasu na montaż, albo w piątek albo w weekend.

Spodziewam też się halo halo od porsche <ok>

labek, No płyn też na pewno zaleje nowy bo inaczej się nie da, ale właśnie chciał bym zalać coś lepszego, tylko nie wiem co, muszę trochę poczytać bo na płynach hamulcowych się nie znam, ale zależy mi na tym żeby był z jak najwyższej półki jeśli to ma coś pomóc w hamowaniu auta.

tarcze dociera sie jak silnik... pomalutko i pomalu hamuje sie... aby nie przegrzać i nie w wode wjezdzać przez te 300km zeby sie zahartowaly i dobrze przylegaly tarcze a klocki

sagem, myślę, że MOTUL wystarczy.

Niki20 pisze:sagem, myślę, że MOTUL wystarczy.

Ehh obszukałem się u mnie tego po 5 sklepach i ni ma. Ale polecili mi jakąś nowość DOT-4 od TRW, niby temp. wrzenia aż 270 stopni, także nie powinien być zły. Hamulce założyłem i po paru km jak się wszystko wypaliło jest dobrze, jest czuć różnicę, jestem zadowolony.

Halogeny od porsche też już mam, nawet zdążyłem założyć ale nie wiem do czego jest ta dodatkowa dziura, domyślam się że na jakieś dodatkowe oświetlenie, ale jakie? światła do jazdy dziennej czy też może jakieś postojówki, jak ktoś jest w temacie to niech mi podpowie, od razu skąd dopasować wtyczkę z żarówką

Zdjęcia liche, nie miałem czasy pstrykać. Auto brudne, może potem dorobię coś lepszego ale wątpię. :mrgreen: Przód prawie w komplecie.
, , , ,

I tutaj to zdjęcie z dziura w halogenie.


A teraz taka mała historia która dziś mnie trochę zszokowała.

Siedzę sobie i montuje hamulce, godzina mniej więcej 17, może dalej, słyszę jedzie motor, a że mój dom jest zaraz przy skrzyżowaniu to kolega na motorku powolutku do skrzyżowania i sobie zawraca, piękny czerwony kawasaki, on też w takim stroju oczywiście w kasku, i na wysokości mojego podwórka strzał, ciągnie go do oporu, 1-2-3, za jakieś 250 metrów od mojego miejsca zamieszkania jest szkoła i dość ostry łuk w lewą stronę, motorem rozpędzie się ze 180. Siedzę i sobie myślę następny idiota, bo często tutaj tak robią, za ułamek sekundy słyszę pisk opon przez parę sekund i jakiś dziwny huk, pomyślałem, w sumie nic nie pomyślałem taki byłem podniecony rezaniem że nawet nie zwróciłem na to uwagi. Po 5 minutach słyszę karetkę, słyszę i słyszę, wreszcie sąsiedzi powychodzili na ulicę, to i my z tatą też wyszliśmy, co się okazało, zgon na miejscu, ściął znak, kask spadł mu z głowy i głowa szorował o asfalt i uderzył w krawężnik, głowa zniszczona doszczętnie. Zgon na miejscu. Pierwszy raz byłem tak blisko i na żywo takiego wypadku i jestem bardzo zszokowany aż do teraz, ja szybko może dziać się prawdziwa tragedia. Widok okropny, multum ludzi i krzyku. Coś okropnego. Takie sytuacje skłaniają do myślenia oraz zdejmowania nogi z gazu w aucie czy na motorze, nie chce nawet myśleć co by było jak by tam szła sobie jakaś kobieta z wózkiem i dzieckiem.... dla mnie masakra. Chłopak 24 lata. Trzy tygodnie doczynienia z motorem...

W halogenie masz postówki, zawsze się nimi jarałem

sagem pisze:Trzy tygodnie doczynienia z motorem...

więc wsio jasne...

a miał dłubać w sobotę nie wytrzymał chłopak :lol: hehe

z przodu to brakuje środkowej i prawej kratki oraz zespolonych lub soczewy <ok>

z takim tępem będzie się działo 8-)

W halogenie masz postówki, zawsze się nimi jarałem

Okej dzięki Krystian ale skąd to dorwać, dopasuje do czego innego? co z postojami w lampach, jak to ma być podłączone, 2x postój czy tylko w halo?


Marcin kratki to szczegół, o soczewce narazie nawet nie myślę <ok> Idzie zima trzeba poprawić osiągi :lol: :lol: