[center]Naprawa zderzaka - 06.02.2010[/center]
Dziś postanowiłem zająć się przednim zderzakiem. Na pierwszy rzut oka nic mu nie dogalało ale już jakiś czas temu zauważyłem że cały jest jakiś luźny. Gdy się w niego pukało bądź zamykało maskę wpadał w drżenie. Postanowiłem więc go zdjąć i zobaczyć co w trawie piszczy.
Sam demontaż zderzaka jest banalnie prosty - identyczny jak w 80tkach, czyli dwie śruby imbusowe do których jest dostęp po zdjęciu bocznych kratek. Całe szczęście że demontaż poszedł szybko i gładko, bo starszy zajął mi garaż i musiałem zrobić to na dworze.
[center]
Po wstępnym badaniu okazało się że sam zderzak nie jest zbyt solidnie przymocowany do belki wzmacniającej. W niektórych miejscach plastikowe zaczepy były zerwane, w innych nie trzymały już tak jak trzymać powinny. Sama dokładka zderzaka też nie wszędzie przylegała tak jak powinna.
Do naprawy postanowiłem wykorzystać wkręty. Nawierciłem te plastikowe "łepki" które powinny trzymać belkę i wkręciłem w nie śrubki. W kilku miejscach zabezpieczyłem też dokładkę aby zaczepy się nie wypinały.
[center]
Cały zabieg nie zajął zbyt dużo czasu a po jego przeprowadzeniu zderzak stał się o wiele sztywniejszy. Solidne przymocowanie zderzaka do belki sprawiło że zderzak nie wpada już w żadne drgania, nie wyczuwa się też żadnych jego luzów. Czyli jest tak jak być powinno.