Troche humoru, kawały, śmieszne linki :)
Ostatnio zmieniony 07 gru 2010, 21:08 przez Tomiii, łącznie zmieniany 2 razy.
nie wiem czy już było
http://www.funner.pl/link/13035/Zobacz_ ... ie_Patrzy/
http://www.funner.pl/link/13035/Zobacz_ ... ie_Patrzy/
- misiekdzwon
- Forum Audi 80
- Posty: 599
- Rejestracja: 12 lis 2007, 19:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Złotoryja
Ja może opowiem co się dzisiaj wydarzyło. Jadę z dziewczyną z Jeleniej Góry i na podjeździe na "kapelę" widzę że ktoś nie wyrobił na zakręcie i wbił się w polną drogę, szczęście że tam była, bo koleś mógł dużo "głębiej wlecieć. Oczywiście było tam dużo śniegu i ni jak nie mógł sobie kolega poradzić, tak że zaoferowałem pomoc i zaproponowałem że wyciągnę auto. Po chwili zacząłem wyszarpywać samochód, a była to Renówka 19 sedan. Ja ustawiłem się przodem i na wstecznym podszarpywałem renię, bo inaczej się nie dało. Po kilku szarpnięciach myślałem że już będzie wszystko okej, aż nagle w 19stce wyrwałem hak wraz ze zderzakiem. Niezłe zdziwko walnąłem. Wyszedłem z auta, gościu z reno pyta się: "Co się stało", a ja mówię; "Zderzak się urwał"! on na to: "o kur...", ale nie tracąc nadziei szukaliśmy innego miejsca zaczepienia linki, choć z tyłu nie było już za co łapać, gdyż tylko zgnite i pokrzywione blachy pozostały, to wyszarpałem go za przedni hak. Po prostu w bok go ciągnąłem, a że był śnieg, to w miarę łatwo udawało się
Na koniec myślałem że rzuci koleś chociaż symbolicznie za pomoc, ale chyba był zbyt zdenerwowany aby o tym pamiętać, a mi było trochę nie zręcznie co kolwiek mówić, bo mu auto lekko zniszczyłem.
Właściwe moja historia to takie ostrzeżenie, żebyście w razie wyciągania kogoś z rowu uważali na starsze auta, bo w moim przypadku to był tylko zderzak i hak, a w innym to może być pół samochodu :lol:
Pozdrawiam i szerokości życzę
Na koniec myślałem że rzuci koleś chociaż symbolicznie za pomoc, ale chyba był zbyt zdenerwowany aby o tym pamiętać, a mi było trochę nie zręcznie co kolwiek mówić, bo mu auto lekko zniszczyłem.
Właściwe moja historia to takie ostrzeżenie, żebyście w razie wyciągania kogoś z rowu uważali na starsze auta, bo w moim przypadku to był tylko zderzak i hak, a w innym to może być pół samochodu :lol:
Pozdrawiam i szerokości życzę
Masz racje ja tez wam opowiem historie ktora mi sie wydarzyla tydz temu.
Przyszla do mnie dziewczyna ze padl jej akum w samochodzie, niestety w firmowym aucie nie mam kabli wiec powiedzialem jej ze popchniemy auto i odpali (fiesta 05).
Zawolalem kolesia ktory akurat przchodzil wytlumaczylem dziewczynie co ma zrobic i lecimy auto odpalilo ja sie odwracam ide do auta a ona bach w bok nadjerzdzajacego auta!!!
Ja do niej co ty qurwa robisz a ona ze nic nie widziala bo szyba zamarznieta a ja jej to czemu jak auto odpalilo nie zatrzymala sie a ona ze nie wiedziala.
Miala dziewczyna szczescie ze walnela w pierwszy samochod bo za nim byl autobus.
Moral taki ze lepiej czasem nie pomagac.
Przyszla do mnie dziewczyna ze padl jej akum w samochodzie, niestety w firmowym aucie nie mam kabli wiec powiedzialem jej ze popchniemy auto i odpali (fiesta 05).
Zawolalem kolesia ktory akurat przchodzil wytlumaczylem dziewczynie co ma zrobic i lecimy auto odpalilo ja sie odwracam ide do auta a ona bach w bok nadjerzdzajacego auta!!!
Ja do niej co ty qurwa robisz a ona ze nic nie widziala bo szyba zamarznieta a ja jej to czemu jak auto odpalilo nie zatrzymala sie a ona ze nie wiedziala.
Miala dziewczyna szczescie ze walnela w pierwszy samochod bo za nim byl autobus.
Moral taki ze lepiej czasem nie pomagac.
E tam ja wczoraj jak wracalem na studia to kolesia zarzuciło w zarecie Corsa no i wbil sie w zaspe przed rowem nie moglismy go wypchac w 3 chłopa ale w 5 dało rade ale koles w szoku az był a jechałem zaraz za nim:) malo co sie nie pocałowaliśmy ale przynajmniej podziękował:) No i z dziecmi bylo to jak go tak w lesie na drodze zostawić:)