[B4 2.3 NG] Przeróbka na samo LPG
-
- Forum Audi 80
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 lis 2015, 10:35
- Lokalizacja: Suwałki
[B4 2.3 NG] Przeróbka na samo LPG
Witam . Chciałbym zapytać forumowiczów co nie co o przerobce NG na samo LPG . Widziałem gdzieś jakieś tematy ale chciałem dokladnie zapytać jak ma przebiegać ta ,,operacja,, . Chodzi Mi konkretnie co po kolei mam robić i jak najlepiej to zrobić. Będę się do tego przymierzal za jakiś tydzień lub dwa.
Co dokladnie bedzie Mi do tego potrzebne ? Wiem na pewno ze musze kupic nowy parownik bo Moj nadaje sie do wywalenia. Czytalem ze najlepsza opcja wtedy jest wywalic stary mieszalnik i wstawić blosa ale do tego potrzebne sa jakieś przeróbki dolotu itp . No i co w tej sytuacji zrobic z krokowcem ?
Co dokladnie bedzie Mi do tego potrzebne ? Wiem na pewno ze musze kupic nowy parownik bo Moj nadaje sie do wywalenia. Czytalem ze najlepsza opcja wtedy jest wywalic stary mieszalnik i wstawić blosa ale do tego potrzebne sa jakieś przeróbki dolotu itp . No i co w tej sytuacji zrobic z krokowcem ?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 4735
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 19:10
- Imię: Maciej
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG
- Lokalizacja: Wchsut.
Zajrzyj do tego tamatu: https://audi80.pl/topics78/b3-23-ng- ... htm#892231
[ Dodano: 2016-04-26, 19:04 ]
A jak chcesz jeździć na samym gazie bez większy przeróbek (np. bez blosa) to wyjmij tarcze z przepływomierza. Po tym Możesz też odłączyć kompensacje reduktora i dać większy mikser. Dodatkowo jak masz przełącznik gaz/benzyna bez opcji wstępnego podawania gazu na odpalenie to możesz dorobić przycisk do wstępnego otwierania elektrozaworów.
Jeszcze możesz pomyśleć o parowniku od silnika gaźnikowego (tzw. pneumatyk) który ma dodatkową cewkę która otwiera mocniej dopływ gazu.
[ Dodano: 2016-04-26, 19:04 ]
A jak chcesz jeździć na samym gazie bez większy przeróbek (np. bez blosa) to wyjmij tarcze z przepływomierza. Po tym Możesz też odłączyć kompensacje reduktora i dać większy mikser. Dodatkowo jak masz przełącznik gaz/benzyna bez opcji wstępnego podawania gazu na odpalenie to możesz dorobić przycisk do wstępnego otwierania elektrozaworów.
Jeszcze możesz pomyśleć o parowniku od silnika gaźnikowego (tzw. pneumatyk) który ma dodatkową cewkę która otwiera mocniej dopływ gazu.
- Pieterb
- Forum Audi 80
- Posty: 11730
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
hmm, co prawda nie w audi ale ja przez dwa lata zapalałem tylko na gazie i to przy mrozach -30 na 3 rok już było gorzej i trzeba by było regenerować parownik. Ja jednak naprawiłem bp i już odpalałem z bp.emanuel33 pisze:To na pewno. Tylko co zima w mrozy? Jak parownik zamarznie? Co jeśli w trasie zbraknie gazu? Znam takie przypadki dlatego pytam.
- quattroBandit
- Audi 80 Klub
- Posty: 903
- Rejestracja: 18 lip 2013, 15:10
-
- Forum Audi 80
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 lis 2015, 10:35
- Lokalizacja: Suwałki
-
- Forum Audi 80
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 lis 2015, 10:35
- Lokalizacja: Suwałki
-
- Forum Audi 80
- Posty: 4
- Rejestracja: 04 lip 2019, 22:45
- Lokalizacja: Krosno
Witam serdecznie! Chciałbym odświeżyć ten wątek, aby podzielić się ową przeróbką z innymi.
1) Wtryski od PB - wymieniłem O-ringi, odłączyłem przewody i zostawiłem na swoim miejscu
2) Krokowiec - usunąłem i zaślepiłem wszelkie połączenia powietrza wychodzące z kolektora dolotowego
3) Odma - (nie wiem, czy dobrze zrobiłem) zostawiłem otwartą na świat, puszczając w stronę ściany grodziowej
4) Przewody paliwowe - zaślepiłem, zaginając je w dół (co widać na jednym ze zdjęć)
Do tej pory był mikser i dość niepewna jazda, zwłaszcza przy ruszaniu - lubiało strzelić w dolot, dlatego zamontowałem klapkę antywystrzałową, którą zamówiłem z Allegro, a którą oczywiście musiałem zrobić po swojemu, bo podciśnienie wsysało gumę i kupa. Jakby ktoś chciał wiedzieć, co zrobiłem przy tej klapce, to niech pisze - opiszę, zrobię zdjęcia.
Wolne obroty musiałem podeprzeć śrubką na przepustnicy jeszcze za czasów ojca miksera i tego ustawienia nie zmieniałem. Przewód gumowy między Blos'em a przepustnicą pochodzi prawdopodobnie z Mitsubishi Space Wagon z silnikiem TurboDiesel; prawdopodobnie, bo jadąc na szrot za tym elementem, z braku czasu, na szybko zwiedzałem samochody i brałem cokolwiek na oko. Blos'a ustawiłem tak: mała śrubka wykręcona na 1,5 obrotu, a duża na 2,5; w parowniku śrubki wykręcone na maxa. Na tej konfiguracji jest wszystko OK, no i jazda jest nie do poznania . W najbliższym czasie czeka mnie wizyta u dr Gazownika na analizę spalin i regulację. Myślę, że nic nie zapomniałem dodać, ale jak coś, to jeszcze dopiszę.
Tutaj link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/wo18M5c3zhXUvmHw9
P.s.: Na jednym ze zdjęć jest parownik i palec, który trzymam przy takim mosiężnym ustrojstwie - wie ktoś może co to jest i do czego służy? Od tego czegoś idzie zasilanie gazu do Blos'a.
Czołem, pozdrawiam!
[ Dodano: 2019-12-20, 02:47 ]
Witam po przerwie.
Chciałbym napisać o tym, jak sprawuje się przeróbka - świetnie
Po zmianie reduktora (100kW) na mocniejszy (160kW) jazda jest nie do poznania Wcześniej w miarę dobrze szedł do 4000 obr., a potem było tylko wycie i niewydolność (dostawał za mało gazu). Przed zmianą parownika, podczas żwawej jazdy do mieście na wysokich obrotach, dość głośno strzeliło mi w dolot, jednak przewodu gumowego z przepustnicy nie zdjęło (otwarta przepustnica/ce + klapka anty-strzałowa). Teraz, po zmianie, nie dość, że lepiej wkręca się do tych 4000 obr., to jeszcze śmiało idzie powyżej 5000 Pomimo upływu przeszło 2,5 miesięcy, nadal nie byłem u gazownika na regulacji - on był zawalony robotą, a ja też nie miałem możliwości podjechać, więc czeka mnie jeszcze regulacja. Spalania nie podam, bo mi licznik stanął Na tamtym parowniku, przy spokojnej jeździe w cyklu mieszanym palił mi 13 - 14,5 l.
Przy wymianie parownika, postanowiłem rozebrać to mosiężne "ustrojstwo", o którym pisałem w poprzednich wypocinach - jest w nim pusta przestrzeń, a więc możliwe, że coś w nim kiedyś było.
1) Wtryski od PB - wymieniłem O-ringi, odłączyłem przewody i zostawiłem na swoim miejscu
2) Krokowiec - usunąłem i zaślepiłem wszelkie połączenia powietrza wychodzące z kolektora dolotowego
3) Odma - (nie wiem, czy dobrze zrobiłem) zostawiłem otwartą na świat, puszczając w stronę ściany grodziowej
4) Przewody paliwowe - zaślepiłem, zaginając je w dół (co widać na jednym ze zdjęć)
Do tej pory był mikser i dość niepewna jazda, zwłaszcza przy ruszaniu - lubiało strzelić w dolot, dlatego zamontowałem klapkę antywystrzałową, którą zamówiłem z Allegro, a którą oczywiście musiałem zrobić po swojemu, bo podciśnienie wsysało gumę i kupa. Jakby ktoś chciał wiedzieć, co zrobiłem przy tej klapce, to niech pisze - opiszę, zrobię zdjęcia.
Wolne obroty musiałem podeprzeć śrubką na przepustnicy jeszcze za czasów ojca miksera i tego ustawienia nie zmieniałem. Przewód gumowy między Blos'em a przepustnicą pochodzi prawdopodobnie z Mitsubishi Space Wagon z silnikiem TurboDiesel; prawdopodobnie, bo jadąc na szrot za tym elementem, z braku czasu, na szybko zwiedzałem samochody i brałem cokolwiek na oko. Blos'a ustawiłem tak: mała śrubka wykręcona na 1,5 obrotu, a duża na 2,5; w parowniku śrubki wykręcone na maxa. Na tej konfiguracji jest wszystko OK, no i jazda jest nie do poznania . W najbliższym czasie czeka mnie wizyta u dr Gazownika na analizę spalin i regulację. Myślę, że nic nie zapomniałem dodać, ale jak coś, to jeszcze dopiszę.
Tutaj link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/wo18M5c3zhXUvmHw9
P.s.: Na jednym ze zdjęć jest parownik i palec, który trzymam przy takim mosiężnym ustrojstwie - wie ktoś może co to jest i do czego służy? Od tego czegoś idzie zasilanie gazu do Blos'a.
Czołem, pozdrawiam!
[ Dodano: 2019-12-20, 02:47 ]
Witam po przerwie.
Chciałbym napisać o tym, jak sprawuje się przeróbka - świetnie
Po zmianie reduktora (100kW) na mocniejszy (160kW) jazda jest nie do poznania Wcześniej w miarę dobrze szedł do 4000 obr., a potem było tylko wycie i niewydolność (dostawał za mało gazu). Przed zmianą parownika, podczas żwawej jazdy do mieście na wysokich obrotach, dość głośno strzeliło mi w dolot, jednak przewodu gumowego z przepustnicy nie zdjęło (otwarta przepustnica/ce + klapka anty-strzałowa). Teraz, po zmianie, nie dość, że lepiej wkręca się do tych 4000 obr., to jeszcze śmiało idzie powyżej 5000 Pomimo upływu przeszło 2,5 miesięcy, nadal nie byłem u gazownika na regulacji - on był zawalony robotą, a ja też nie miałem możliwości podjechać, więc czeka mnie jeszcze regulacja. Spalania nie podam, bo mi licznik stanął Na tamtym parowniku, przy spokojnej jeździe w cyklu mieszanym palił mi 13 - 14,5 l.
Przy wymianie parownika, postanowiłem rozebrać to mosiężne "ustrojstwo", o którym pisałem w poprzednich wypocinach - jest w nim pusta przestrzeń, a więc możliwe, że coś w nim kiedyś było.
Nie raz o tym pisałem w sieci -te reduktory mają wydolność jak chińskie skrzynie basowe(1000W! 3000W! ....). Nie tylko do mieszalników. Np. sekwencyjna Alaska, która ma mieć...eeee.... nie pamiętam... 130? A w porywach wypina się na niecałe 100 koni.organista85 pisze:Chciałbym napisać o tym, jak sprawuje się przeróbka - świetnie
Po zmianie reduktora (100kW) na mocniejszy (160kW) jazda jest nie do poznania Wcześniej w miarę dobrze szedł do 4000 obr., a potem było tylko wycie i niewydolność (dostawał za mało gazu).
Do tego słaby gaz w Polsce(wciąż) i błędy montażowe. Zapas trzeba dawać naprawdę duży. Sam przy montażach Blosów(a całe kopy tego miałem i montowałem) nie raz się nacinałem na niewydolny reduktor.
Kurde, będzie mnie męczyło teraz -miałem to w rekach i na 100% wiedziałem co to jest ale sporo już czasu minęło i ni cholery nie pamiętam.Przy wymianie parownika, postanowiłem rozebrać to mosiężne "ustrojstwo", o którym pisałem w poprzednich wypocinach - jest w nim pusta przestrzeń, a więc możliwe, że coś w nim kiedyś było.
Zawór kierunkowy? Filtr fazy lotnej? Tak czy inaczej pod BLOS/mikser bez sensu.
Tęsknię za BLOSem. Teraz w każdym mam sekwencję, ogarniętą ale mimo wszystko to połączenie prostoty z możliwościami w BLOSie uwielbiałem.