czerwone AAH paquito88
- PuSzEk
- Forum Audi 80
- Posty: 503
- Rejestracja: 22 sty 2011, 21:46
- Imię: Bartek
- Model: Inny
- Nadwozie: Coupe
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Rzeszów
Wszyscy rozkminiają pompe paliwa, filtr, kompresje itp ok, ale czemu nikt nie doradził w kwestii sprawdzenia przewodów podciśnienia, bo z tego co wiem to największe problemy z tym silnikiem powodują nieszczelności co za tym idzie nie działające skracanie dolotu, a nierówna praca po odpaleniu to możliwy problem z czujnikiem temperatury 2-pinowym, u mnie objawiało się to tym, że auto gasło zaraz po odpaleniu i dłużej kręcił, nie równo pracował na wolnych, brak ssania. Kolejna rzecz do sprawdzenia, podmiany to przepustnica z czujnikiem tps, jego uszkodzenie potrafi zabrać bardzo dużo mocy w AAH, sprawdzone na własnej skórze, bo przechodziłem też przez taki problem w swoim AAH
Jak to nikt?
Sprawdzanie szczelności dolotu -a więc wszystkiego, a nie jednej rury od filtra.
Uszkodzenie TPSu potrafi w każdym silniku uwalić moc. AAH nie jest w żaden sposób wyjątkiem.
Jest możliwość podpinania auta -powinno się skorzystać. Porobić logi. Wiele rzeczy można wyczytać przy odrobinie chęci.
Auto nie ma mocy na benzynie, tym się zajmij przede wszystkim. Zamulony filtr, słabnąca pompa, czujniki, nieszczelności dolotu. (...)
AAH jak wszystkie silniki nie cierpi nieszczelności dolotu.
Próbował ktoś to auto podpinać pod VAGa?
Czujnik temperatury cieczy dla ECU, przepływomierz...
Ja bym proponował poszukać kogoś z sondą szerokopasmową i sprawdzić jakie AFR będzie przy gazie w podłodze. Jeśli nie będzie odbiegać od normy to szukać w dolocie, wydechu, rozrządzie, zapłonie, czujnikach.
Głupia przepływka, AAH ją ma, może narobić sporo kuku.
Jak widzisz wcale nie byliśmy monotematyczni.zrób porządną weryfikację i odczyt na VAGu. Pomierz czujniki -cieczy dla ECU choćby.
Sprawdzanie szczelności dolotu -a więc wszystkiego, a nie jednej rury od filtra.
Uszkodzenie TPSu potrafi w każdym silniku uwalić moc. AAH nie jest w żaden sposób wyjątkiem.
Jest możliwość podpinania auta -powinno się skorzystać. Porobić logi. Wiele rzeczy można wyczytać przy odrobinie chęci.
- Rastaman25
- Forum Audi 80
- Posty: 290
- Rejestracja: 03 gru 2011, 13:57
- Lokalizacja: Brzesko
Astronis96, można mnie spotkać na trasie Łańcut Sokołów dobrze wiedzieć, że jest ktoś z rejonu, już myślałem, że całe Podkarpacie wymarło
Rastaman25, po oględzinach u gazownika usłyszałem o 2 możliwościach:
1. Wyrzucenie wszystkiego co jest i zamontowanie wszystkiego od początku na sekwencji - ok 3500zł
2. Metoda krok po kroku. Butla w koło, przewody o jednakowej średnicy i długości, korek wlewu pod klapkę i trochę szczegółów. Jeśli będzie to chciało jeździć na tym blosie to tak zostanie a jeśli auto będzie marudziło, to dołożę różnicę i będzie sekwencja.
Rzecz jasna wybrałem opcję nr 2 bo jeszcze w totka nie wygrałem
Co do blosa, niektórzy kręcą głową a inni sobie chwalą i chętniej wkładają do mocnego auta blosa niż sekwencję.
Rzecz gustu a o gustach się nie dyskutuje
Póki co moja jazda wygląda tak, że codzień pomykam do pracy, w obie strony mam ok 10km, plus czasami Rzeszów 1-3x w tygodniu. Spalanie pb95 po 1 tankowaniu 11,7 a po drugim 11,3. Raczej go nie cisnę jak kretyn ale czasami lubię przycisnąć spod świateł jeśli ktoś w furze obok czuje się zbyt pewny
Muszę się kiedyś wybrać sprawdzić jak na trasie będzie się prezentowało spalanie.
Rastaman25, po oględzinach u gazownika usłyszałem o 2 możliwościach:
1. Wyrzucenie wszystkiego co jest i zamontowanie wszystkiego od początku na sekwencji - ok 3500zł
2. Metoda krok po kroku. Butla w koło, przewody o jednakowej średnicy i długości, korek wlewu pod klapkę i trochę szczegółów. Jeśli będzie to chciało jeździć na tym blosie to tak zostanie a jeśli auto będzie marudziło, to dołożę różnicę i będzie sekwencja.
Rzecz jasna wybrałem opcję nr 2 bo jeszcze w totka nie wygrałem
Co do blosa, niektórzy kręcą głową a inni sobie chwalą i chętniej wkładają do mocnego auta blosa niż sekwencję.
Rzecz gustu a o gustach się nie dyskutuje
Póki co moja jazda wygląda tak, że codzień pomykam do pracy, w obie strony mam ok 10km, plus czasami Rzeszów 1-3x w tygodniu. Spalanie pb95 po 1 tankowaniu 11,7 a po drugim 11,3. Raczej go nie cisnę jak kretyn ale czasami lubię przycisnąć spod świateł jeśli ktoś w furze obok czuje się zbyt pewny
Muszę się kiedyś wybrać sprawdzić jak na trasie będzie się prezentowało spalanie.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 24
- Rejestracja: 26 wrz 2015, 15:09
- Lokalizacja: Myślenice
Panowie rok produkcji 1993, pierwsza rejestracja wrzesień '93.
PuSzEk, masz dostęp do vag?
Ostatnio nie miałem zbytnio czasu na zajmowanie się autem ale dzisiaj w drodze do Rzeszowa przeszło mi przez myśl by sprawdzić auto jeszcze raz i ku mojemu zdziwieniu wskazówka prędkościomierza nie zatrzymała się tak jak wcześniej w okolicy 170 i nie chciała iść dalej, lecz dobiła do 200, gdyby nie ruch na drodze to może byłoby więcej.
Hmm czyżby wszystko wracało do normy?
Mimo wszystko przy odrobinie wolnego od codziennych obowiązków postaram się posprawdzać szczelność dolotu, jeśli PuSzEk ma vaga to może uda się auto podpiąć pod kompa, ciekawe co powie.
Na pewno mam nieszczelność wydechu na łączeniu i brakuje mi uchwytu podtrzymującego tłumik środkowy, zwyczajnie się urwało trzeba będzie coś wymyśleć.
Delikatnie cieknie olej, prawdopodobnie uszczelki do wymiany.
Ponadto 2 wycieki płynu chłodniczego przy reduktorze i wyciek płynu do spryskiwaczy ale nie zlokalizowałem miejsca, czy zbiorniczek czy wąż puszcza.
Podstawowe sprawy załatwię sam ale w pewnych kwestiach będę musiał pomęczyć Was trochę a ze względu na odległość, chyba PuSzEk mnie znienawidzi
Jeszcze pozwolę sobie zareklamować temat, w którym wizualnie możecie ocenić auto. Mam nadzieję, że admin nie będzie bardzo krzyczał
https://audi80.pl/topics127/czerwone ... 102024.htm
[ Dodano: 2016-12-06, 18:10 ]
Witam wszystkich śledzących temat.
Dzisiaj Zrobione zostało trochę diagnostyki i dupereli.
Z dupereli:
- linki hamulca ręcznego,
- pompa hamulcowa (nareszcie mam hamulce ),
- uszczelnienie wydechu,
- uszczelki miski olejowej,
- zatamowany wyciek płynu chłodniczego przy reduktorze.
Z diagnostyki:
- przepływomierz,
- szczelność dolotu,
- vag,
- ciśnienie paliwa.
Niby wszystko w porządku poza ciśnieniem paliwa. Jak na mój gust chyba trochę zbyt niskie bo w przedziale 2.5-3.4 bara.
Przy okazji po wyjeździe od mechanika zauważyłem że przy hamowaniu mocniejszym auto jakoś dziwnie delikatnie lata po drodze, nie wiem na ile to wina zawieszenia a na ile warunków na drodze. I pewnie będzie do ustawienia zbieżność. Coś jeszcze stukało w zawieszeniu ale jutro na ścieżkę pojadę i mam nadzieje, że wyjdzie co i jak.
Nadal nie miałem okazji przejechać się poprawnie pracującym B4 AAH więc ciężko o jakiś punkt odniesienia. Moje idzie coraz lepiej no ale nie zaszkodzi poszukać bardziej wydajnej pompki paliwa.
[ Dodano: 2016-12-10, 18:26 ]
Przygód ciąg dalszy
Kilka dni temu żeby nie było zbyt nudno na randce to prawie auto prawie się zagotowało leciwy wąż płynu chłodniczego postanowił zastrajkować i popuścić efektem był obłok pary spod maski i smród parującego płynu. Auto zostało na parkingu i na drugi dzień wróciłem po nie uzbrojony w taśmę izolacyjną Udało się powoli dotrzeć do mechanika i w końcu cały wąż został wymieniony bo pękał w różnych miejscach ze starości.
Dzisiaj zauważyłem też, ku mojemu zdziwieniu, że brakuje mi jednej śruby mocującej pokrywę cylindrów a druga jest dziwnie wysoko, chyba nie dokręcona hmmm dziwna sprawa. Trzeba będzie zainwestować w komplet śrub.
[ Dodano: 2017-01-23, 18:39 ]
Dawno mnie nie było, ciekawe czy ktoś jeszcze ten temat śledzi
Panie i Panowie ostatnio rzuciło mi się w oczy, że auto dziwnie stoi. Mianowicie tył siedzi nisko na kołach a przód jest podniesiony wyżej. Dziwne. Czyżby zawieszenie do wymiany?
Ponadto niby silnik szczelny ale gdzieś olej cieknie powolutku. Kapie na alternator.
PuSzEk, masz dostęp do vag?
Ostatnio nie miałem zbytnio czasu na zajmowanie się autem ale dzisiaj w drodze do Rzeszowa przeszło mi przez myśl by sprawdzić auto jeszcze raz i ku mojemu zdziwieniu wskazówka prędkościomierza nie zatrzymała się tak jak wcześniej w okolicy 170 i nie chciała iść dalej, lecz dobiła do 200, gdyby nie ruch na drodze to może byłoby więcej.
Hmm czyżby wszystko wracało do normy?
Mimo wszystko przy odrobinie wolnego od codziennych obowiązków postaram się posprawdzać szczelność dolotu, jeśli PuSzEk ma vaga to może uda się auto podpiąć pod kompa, ciekawe co powie.
Na pewno mam nieszczelność wydechu na łączeniu i brakuje mi uchwytu podtrzymującego tłumik środkowy, zwyczajnie się urwało trzeba będzie coś wymyśleć.
Delikatnie cieknie olej, prawdopodobnie uszczelki do wymiany.
Ponadto 2 wycieki płynu chłodniczego przy reduktorze i wyciek płynu do spryskiwaczy ale nie zlokalizowałem miejsca, czy zbiorniczek czy wąż puszcza.
Podstawowe sprawy załatwię sam ale w pewnych kwestiach będę musiał pomęczyć Was trochę a ze względu na odległość, chyba PuSzEk mnie znienawidzi
Jeszcze pozwolę sobie zareklamować temat, w którym wizualnie możecie ocenić auto. Mam nadzieję, że admin nie będzie bardzo krzyczał
https://audi80.pl/topics127/czerwone ... 102024.htm
[ Dodano: 2016-12-06, 18:10 ]
Witam wszystkich śledzących temat.
Dzisiaj Zrobione zostało trochę diagnostyki i dupereli.
Z dupereli:
- linki hamulca ręcznego,
- pompa hamulcowa (nareszcie mam hamulce ),
- uszczelnienie wydechu,
- uszczelki miski olejowej,
- zatamowany wyciek płynu chłodniczego przy reduktorze.
Z diagnostyki:
- przepływomierz,
- szczelność dolotu,
- vag,
- ciśnienie paliwa.
Niby wszystko w porządku poza ciśnieniem paliwa. Jak na mój gust chyba trochę zbyt niskie bo w przedziale 2.5-3.4 bara.
Przy okazji po wyjeździe od mechanika zauważyłem że przy hamowaniu mocniejszym auto jakoś dziwnie delikatnie lata po drodze, nie wiem na ile to wina zawieszenia a na ile warunków na drodze. I pewnie będzie do ustawienia zbieżność. Coś jeszcze stukało w zawieszeniu ale jutro na ścieżkę pojadę i mam nadzieje, że wyjdzie co i jak.
Nadal nie miałem okazji przejechać się poprawnie pracującym B4 AAH więc ciężko o jakiś punkt odniesienia. Moje idzie coraz lepiej no ale nie zaszkodzi poszukać bardziej wydajnej pompki paliwa.
[ Dodano: 2016-12-10, 18:26 ]
Przygód ciąg dalszy
Kilka dni temu żeby nie było zbyt nudno na randce to prawie auto prawie się zagotowało leciwy wąż płynu chłodniczego postanowił zastrajkować i popuścić efektem był obłok pary spod maski i smród parującego płynu. Auto zostało na parkingu i na drugi dzień wróciłem po nie uzbrojony w taśmę izolacyjną Udało się powoli dotrzeć do mechanika i w końcu cały wąż został wymieniony bo pękał w różnych miejscach ze starości.
Dzisiaj zauważyłem też, ku mojemu zdziwieniu, że brakuje mi jednej śruby mocującej pokrywę cylindrów a druga jest dziwnie wysoko, chyba nie dokręcona hmmm dziwna sprawa. Trzeba będzie zainwestować w komplet śrub.
[ Dodano: 2017-01-23, 18:39 ]
Dawno mnie nie było, ciekawe czy ktoś jeszcze ten temat śledzi
Panie i Panowie ostatnio rzuciło mi się w oczy, że auto dziwnie stoi. Mianowicie tył siedzi nisko na kołach a przód jest podniesiony wyżej. Dziwne. Czyżby zawieszenie do wymiany?
Ponadto niby silnik szczelny ale gdzieś olej cieknie powolutku. Kapie na alternator.
Mała aktualizacja
LPD ogarnięte, nie obyło się bez zmiany reduktora ale przynajmniej werdykt odnośnie całości jest bardzo pozytywny, pomimo obaw speca od gazowania dało się wyregulować bez najmniejszych problemów, auto lata aż miło, powiedziałbym nawet, że na gazie pracuje odrobinę równiej niż na benzynie.
Zalałem do pełna oba zbiorniki i jeżdżę na razie śmigam na LPG by ustalić jak wygląda spalanie o czym poinformuję gdy wyjeżdżę do zera. Przy okazji zobaczę jaka jest realna pojemność butli i ile benzyny spali przez ten czas (zimnego odpalam na benzynie i kilkaset metrów jadę tak w trosce o reduktor)
Ponadto ostatnio zauważyłem kilka rzeczy.
Z takich mniej poważnych ale upierdliwych: szyby wewnątrz lubią zamarzać czy też osadza się szron.
Z takich poważniejszych: gdzieś olej cieknie powoli (niby silnik szczelny ale powoli kapie z góry bo leci na alternator), trzeba będzie gdzieś auto oddać by to zlokalizować i usunąć wszelkie wycieki oleju.
Druga sprawa wygląda tak, że auto stoi nierówno, tj tył siedzi na kołach dosyć nisko (między oponę a karoserię ciężko dłoń wsunąć) a przód stoi wysoko (dłoń bez problemu wejdzie) hmmm chyba szykuje się wymiana zawieszenia. Prawdopodobnie na gwint by jakoś sensownie dało się to ustawić. Nie zależy mi na tym by robić glebę taką by znać na pamięć rozkład progów zwalniających w województwie i tych tras unikać, ale jakoś fajnie i ze smakiem auto powinno wyglądać
Chociaż też zastanawiam się czy to nie jest przypadkiem efekt wymiany poduszek amortyzatorów na nowe. Stare były wytłuczone i może dlatego auto siedziało niżej z przodu a teraz gdy są nowe auto z przodu siedzi wyżej.
Czy z tyłu też jest coś takiego jak poduchy amorków, które mogłyby wpływać poniekąd na wysokość osadzenia auta?
LPD ogarnięte, nie obyło się bez zmiany reduktora ale przynajmniej werdykt odnośnie całości jest bardzo pozytywny, pomimo obaw speca od gazowania dało się wyregulować bez najmniejszych problemów, auto lata aż miło, powiedziałbym nawet, że na gazie pracuje odrobinę równiej niż na benzynie.
Zalałem do pełna oba zbiorniki i jeżdżę na razie śmigam na LPG by ustalić jak wygląda spalanie o czym poinformuję gdy wyjeżdżę do zera. Przy okazji zobaczę jaka jest realna pojemność butli i ile benzyny spali przez ten czas (zimnego odpalam na benzynie i kilkaset metrów jadę tak w trosce o reduktor)
Ponadto ostatnio zauważyłem kilka rzeczy.
Z takich mniej poważnych ale upierdliwych: szyby wewnątrz lubią zamarzać czy też osadza się szron.
Z takich poważniejszych: gdzieś olej cieknie powoli (niby silnik szczelny ale powoli kapie z góry bo leci na alternator), trzeba będzie gdzieś auto oddać by to zlokalizować i usunąć wszelkie wycieki oleju.
Druga sprawa wygląda tak, że auto stoi nierówno, tj tył siedzi na kołach dosyć nisko (między oponę a karoserię ciężko dłoń wsunąć) a przód stoi wysoko (dłoń bez problemu wejdzie) hmmm chyba szykuje się wymiana zawieszenia. Prawdopodobnie na gwint by jakoś sensownie dało się to ustawić. Nie zależy mi na tym by robić glebę taką by znać na pamięć rozkład progów zwalniających w województwie i tych tras unikać, ale jakoś fajnie i ze smakiem auto powinno wyglądać
Chociaż też zastanawiam się czy to nie jest przypadkiem efekt wymiany poduszek amortyzatorów na nowe. Stare były wytłuczone i może dlatego auto siedziało niżej z przodu a teraz gdy są nowe auto z przodu siedzi wyżej.
Czy z tyłu też jest coś takiego jak poduchy amorków, które mogłyby wpływać poniekąd na wysokość osadzenia auta?
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko