[B3 90 Coupe 2.3 NG] Gdzie szukać pompy paliwa??
Zrobiłem, poskładałem to takie krótkie słowo podsumowania i jedno pytanie.
Ze zbiornika wyjąłem tylko ten element:
Pomijam już fakt że ktoś to niechlujnie poskładał i dolne sitko z tego koszyka, zostało mi w zbiorniku, w koszyku... Przy montażu po prostu założyłem to co wyjąłem na te gumki które są trzy w koszyku i po prostu to "siadło". Tutaj daje zdjęcie o który bolec w tym wyjętym elemencie mi chodzi:
Ten centralnie na zdjęciu.
Wszystko pasowało, trzymać się trzyma, ale ciekawi mnie czemu ten bolec jest także od góry, czyżby coś na niego też nachodziło?
Stara pompa od spodu wygląda tak:
Czyli ktoś po prostu z jakiegoś powodu (domyślał się jaki aczkolwiek nie mogę sobie wyobrazić, aż tak zaklejonego brudem sitka) wypierdzielił sitko, a pompa i tak jest z 98... Pomijam fakt że ktoś robiąc pompe nie zmienił filtra paliwa, ani w tym przypadku, ani w żadnym innym, ponieważ ten po raz pierwszy zmieniłem rok temu, chwilę po zakupie.
Inna sprawa że ktoś zmieniający pompe (wygląda mniej więcej identycznie, ale nie jestem pewien czy ona była wydajna na 6.5 bara) strasznie niechlujnie pozakładał konektory (zwłaszcza plusowy) w zestawie z pompą są nowe, ale jednocześnie trzeba mieć do tego zaciskarkę, bo kombierkami na 99,9% wyjdzie lipa.
Teraz powiem też co mnie skłoniło do wymiany pompy: (może komuś się przyda)
- Im mniej paliwa tym auto gorzej odpalało i pracowało (póki co mam na maksa, zobaczę jak będzie gdy paliwa ubędzie i gdy objawy nasilały się przed wymianą pompy, aczkolwiek też nie za dużo, bo jeżdżę sporadycznie, po mieście, więc tankuję zazwyczaj po 30l na maksa)
- Pompa głośno pracowała, zwłaszcza przy pierwszym odpaleniu, im mniej paliwa tym gorzej
- Odpalając, za pierwszym razem auto od razu gasło, albo nie chodziło na wszystkie cylindry, dodanie gazu w większości przypadków załatwiało sprawę
- Po nagrzaniu, jeździe i zgaszeniu, po natychmiastowym, albo dosyć szybkim odpaleniu (do 5-10 minut), palił od strzała, po dłuższym postoju gdy jeszcze był ciepły już trzeba było intensywnie kręcić rozrusznikiem
- Stojąc, obroty było ok, na wolnych dodanie gazu było bardzo szarpane, tak jakby pompa nie nadążała z podawaniem paliwa, im wyższe obroty tym gorzej, tu pośrednio pomagało delikatne przyspieszanie, bo najgorzej było podczas gwałtownego gazu do dechy
Po wymianie co zaobserwowałem:
- Z auta spuściłem 30l paliwa, było mniej niż połowa, auto odpaliło, tak jak odpalało ze starą pompą, gdy było zatankowane do pełna
- Praca pompy niesłyszalna praktycznie
- Znacznie lepiej wkręca się na obroty, już nie mówiąc o tym że łatwiej osiągnąć wyższe obroty
- Znacznie lepiej odpala, ale to jeszcze będę sukcesywnie sprawdzał, bo na chwilę obecną jest super
Natomiast co jeszcze mnie dręczy:
- obroty delikatnie falują, a czasem spadną poniżej normy o jedną kreskę na obrotomierzu
- czasami poszarpuje, jakby nie chodził na wszystkie cylindry
- auto jakby za szybko chciało odpalić, bo odpala prawie od popatrzenia się na rozrusznik, przez co się tak jakby zakrztusza, mogę to porównać do człowieka, który się zachłysnął, bo za dużo się napił
Niemniej powyższe problemy łatwiej zdiagnozować jeżeli pompa jest sprawna, bo po części ona też jest winowajcą, narazie pojeżdżę, co by się auto przyzwyczaiło i "ojeździło" i po prostu będę obserwował i szukał dalszych przyczyn niedomagania.
Co mogę Wam poradzić:
- Nie jeździjcie do zera, nawet z gazem miejcie te minimalnie pół zbiornika, ja wiem że to się łatwo mówi, ale unikniecie dzięki temu wielu nieprzyjemności psychicznych i finansowych
- Dbajcie o dobrą jakość tankowanego paliwa, taniej nie znaczy lepiej, ale to się odnosi do wszystkiego akurat
- Zmieniajacie regularnie filtr, u mnie był 24 letni jak go zmieniałem
Wypompować było łatwiej, wpompować już trudniej:
:mrgreen:
Zapraszam do dyskusji.
Ze zbiornika wyjąłem tylko ten element:
Pomijam już fakt że ktoś to niechlujnie poskładał i dolne sitko z tego koszyka, zostało mi w zbiorniku, w koszyku... Przy montażu po prostu założyłem to co wyjąłem na te gumki które są trzy w koszyku i po prostu to "siadło". Tutaj daje zdjęcie o który bolec w tym wyjętym elemencie mi chodzi:
Ten centralnie na zdjęciu.
Wszystko pasowało, trzymać się trzyma, ale ciekawi mnie czemu ten bolec jest także od góry, czyżby coś na niego też nachodziło?
Stara pompa od spodu wygląda tak:
Czyli ktoś po prostu z jakiegoś powodu (domyślał się jaki aczkolwiek nie mogę sobie wyobrazić, aż tak zaklejonego brudem sitka) wypierdzielił sitko, a pompa i tak jest z 98... Pomijam fakt że ktoś robiąc pompe nie zmienił filtra paliwa, ani w tym przypadku, ani w żadnym innym, ponieważ ten po raz pierwszy zmieniłem rok temu, chwilę po zakupie.
Inna sprawa że ktoś zmieniający pompe (wygląda mniej więcej identycznie, ale nie jestem pewien czy ona była wydajna na 6.5 bara) strasznie niechlujnie pozakładał konektory (zwłaszcza plusowy) w zestawie z pompą są nowe, ale jednocześnie trzeba mieć do tego zaciskarkę, bo kombierkami na 99,9% wyjdzie lipa.
Teraz powiem też co mnie skłoniło do wymiany pompy: (może komuś się przyda)
- Im mniej paliwa tym auto gorzej odpalało i pracowało (póki co mam na maksa, zobaczę jak będzie gdy paliwa ubędzie i gdy objawy nasilały się przed wymianą pompy, aczkolwiek też nie za dużo, bo jeżdżę sporadycznie, po mieście, więc tankuję zazwyczaj po 30l na maksa)
- Pompa głośno pracowała, zwłaszcza przy pierwszym odpaleniu, im mniej paliwa tym gorzej
- Odpalając, za pierwszym razem auto od razu gasło, albo nie chodziło na wszystkie cylindry, dodanie gazu w większości przypadków załatwiało sprawę
- Po nagrzaniu, jeździe i zgaszeniu, po natychmiastowym, albo dosyć szybkim odpaleniu (do 5-10 minut), palił od strzała, po dłuższym postoju gdy jeszcze był ciepły już trzeba było intensywnie kręcić rozrusznikiem
- Stojąc, obroty było ok, na wolnych dodanie gazu było bardzo szarpane, tak jakby pompa nie nadążała z podawaniem paliwa, im wyższe obroty tym gorzej, tu pośrednio pomagało delikatne przyspieszanie, bo najgorzej było podczas gwałtownego gazu do dechy
Po wymianie co zaobserwowałem:
- Z auta spuściłem 30l paliwa, było mniej niż połowa, auto odpaliło, tak jak odpalało ze starą pompą, gdy było zatankowane do pełna
- Praca pompy niesłyszalna praktycznie
- Znacznie lepiej wkręca się na obroty, już nie mówiąc o tym że łatwiej osiągnąć wyższe obroty
- Znacznie lepiej odpala, ale to jeszcze będę sukcesywnie sprawdzał, bo na chwilę obecną jest super
Natomiast co jeszcze mnie dręczy:
- obroty delikatnie falują, a czasem spadną poniżej normy o jedną kreskę na obrotomierzu
- czasami poszarpuje, jakby nie chodził na wszystkie cylindry
- auto jakby za szybko chciało odpalić, bo odpala prawie od popatrzenia się na rozrusznik, przez co się tak jakby zakrztusza, mogę to porównać do człowieka, który się zachłysnął, bo za dużo się napił
Niemniej powyższe problemy łatwiej zdiagnozować jeżeli pompa jest sprawna, bo po części ona też jest winowajcą, narazie pojeżdżę, co by się auto przyzwyczaiło i "ojeździło" i po prostu będę obserwował i szukał dalszych przyczyn niedomagania.
Co mogę Wam poradzić:
- Nie jeździjcie do zera, nawet z gazem miejcie te minimalnie pół zbiornika, ja wiem że to się łatwo mówi, ale unikniecie dzięki temu wielu nieprzyjemności psychicznych i finansowych
- Dbajcie o dobrą jakość tankowanego paliwa, taniej nie znaczy lepiej, ale to się odnosi do wszystkiego akurat
- Zmieniajacie regularnie filtr, u mnie był 24 letni jak go zmieniałem
Wypompować było łatwiej, wpompować już trudniej:
:mrgreen:
Zapraszam do dyskusji.
Cześć
co do tej pompy zanurzeniowej o ktorej piszecie. Nie powinna ona zbyt dlugo leżec na sucho bo długo taki egzemplarz nie pokręci się, tak że najlepiej kupic "ciepły" oryginał z jakiejs rozbiórki. A jak na zapas to przechowywac zanurzoną w słoiku z benzyną.
Bosch z lat 90 kręcił się blisko 20 lat i tylko głosniej pracowal
2x Bosch made in czech republic niby oryginały za ponad 5 stów, wysiadły po około 2 latach,
1x MagnetiMarelli czy jakos tak 1,5 roku,
teraz jakis no name kręci prawie rok,
Nie jezdzic na tej pompie na rezerwie bo przez to tez się ona zarzyna
co do tej pompy zanurzeniowej o ktorej piszecie. Nie powinna ona zbyt dlugo leżec na sucho bo długo taki egzemplarz nie pokręci się, tak że najlepiej kupic "ciepły" oryginał z jakiejs rozbiórki. A jak na zapas to przechowywac zanurzoną w słoiku z benzyną.
Bosch z lat 90 kręcił się blisko 20 lat i tylko głosniej pracowal
2x Bosch made in czech republic niby oryginały za ponad 5 stów, wysiadły po około 2 latach,
1x MagnetiMarelli czy jakos tak 1,5 roku,
teraz jakis no name kręci prawie rok,
Nie jezdzic na tej pompie na rezerwie bo przez to tez się ona zarzyna
Fakt że pompa jest dwa razy wydajniejsza niż w dieslach, ale ma też do wykonania znacznie większą prace do wykonania przez wyższe spalanie.
Brud też chyba nie jest aż tak straszny bo w zbiorniku są chyba ze 3-4 sitka, zanim paliwo dotrze do pompy. W smarowanie to mi się tak średnio chce wierzyć, bo benzyna według mnie się do tego kiepsko nadaje, najbardziej mnie przekonuje większa ilość paliwa w celu lepszego chłodzenia pracującej pompki i całkiem możliwe że to jest receptą na sukces, aczkolwiek no trzeba by było sprawdzić na sucho, jak mocno da radę się ta pompa nagrzać.
Tomek, lata za wiele nie mówią, ja przez rok swoją zrobiłem 2 tysiące kilometrów, może podałbyś te dane ale w kilometrach?
Brud też chyba nie jest aż tak straszny bo w zbiorniku są chyba ze 3-4 sitka, zanim paliwo dotrze do pompy. W smarowanie to mi się tak średnio chce wierzyć, bo benzyna według mnie się do tego kiepsko nadaje, najbardziej mnie przekonuje większa ilość paliwa w celu lepszego chłodzenia pracującej pompki i całkiem możliwe że to jest receptą na sukces, aczkolwiek no trzeba by było sprawdzić na sucho, jak mocno da radę się ta pompa nagrzać.
Tomek, lata za wiele nie mówią, ja przez rok swoją zrobiłem 2 tysiące kilometrów, może podałbyś te dane ale w kilometrach?
okej pisalem o tej pompie pod kątem zbiornika w coupe B4, a ten jest prawie płaski i na rezerwie pompa ssie benzyne z dna i nie jest cała zanurzona,
jak jest zanurzona to fakt oddaje cieplo w bene.
inna rzecz, powód odłączania przekaznikiem tej pompy przy instalacji gazowej by nie chodzila non stop?
Krzysztof co do przebiegu i zywotnosci pomp ktore wymienilem-nie wiecej jak 10 tys na rok
jak jest zanurzona to fakt oddaje cieplo w bene.
inna rzecz, powód odłączania przekaznikiem tej pompy przy instalacji gazowej by nie chodzila non stop?
Krzysztof co do przebiegu i zywotnosci pomp ktore wymienilem-nie wiecej jak 10 tys na rok
-
- Forum Audi 80
- Posty: 4735
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 19:10
- Imię: Maciej
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG
- Lokalizacja: Wchsut.
Tak odcina się podawanie paliwa w mechanicznym wtrysku przy jeździe na lpg.xxtomek pisze:powód odłączania przekaznikiem tej pompy przy instalacji gazowej by nie chodzila non stop?
Jeszcze dla KE-jetronica można zastosować ke-stop czy inne wynalazki: https://audi80.pl/topics80/ke-jetron ... t24388.htm
- Jarewa
- Forum Audi 80
- Posty: 8403
- Rejestracja: 01 kwie 2010, 21:24
- Imię: Jarek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Głogów
Błąd myślenia, poczytaj po co dają koszyk czyli koszyk spiętrzający. To tak jak by w zbiorniku były dwa zbiorniki jeden duży drugi mały. Pompa nie ssie z dna baku a z koszyczka a koszyczek ssie z dna baku.xxtomek pisze:a ten jest prawie płaski i na rezerwie pompa ssie benzyne z dna i nie jest cała zanurzona,
jak jest zanurzona to fakt oddaje cieplo w bene.